Mateusz Wawryka, który ostatnio uskarżał się na ból w lewym kolanie jest po badaniu USG i zgłasza swoją gotowość do gry z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. – Jak wykazało badanie, miałem lekkie naciągnięcie więzadła przy łękotce, ale już jest wszystko w porządku. Kilkudniowy odpoczynek bardzo dobrze mi zrobił. Na sobotę będę do dyspozycji trenera – stwierdził wychowanek „Piwoszy”.
Co raz bliżej powrotu jest Michał Oświęcimka. Pomocnik Okocimskiego podczas przedsezonowego sparingu z Sandecją Nowy Sącz uszkodził sobie bark. Trener Krzysztof Łętocha może wziąć go pod uwagę, przy ustalaniu jutrzejszej meczowej 18-stki, ale sam piłkarz mówi, że bardziej prawdopodobna jest jego obecność w składzie na mecz z Flotą. – Już trenuję normalnie z chłopakami. Za mną długa rehabilitacja, ćwiczenia na siłowni. Mam się jutro stawić na odprawie, ale moja gra z Niecieczą jest wątpliwa. Na 99% gotowy będę już na Flotę. Teraz muszę nadrobić zaległości i skupić się na walce o pierwszy skład – zapewnia Michał Oświęcimka.
To nie koniec dobrych informacji, jakie dopływają do nas z klubu. W przyszłym tygodniu do treningu powraca Robert Trznadel, borykający się ostatnio z kontuzją łękotki. – Od jakiegoś czasu biegam indywidualnie, wykonując tzw. „tlenówki”. Po meczu z Termalicą wracam do zajęć i zgłaszam swoją gotowość do gry – potwierdza napastnik Okocimskiego.
Po pojedynku z Flotą Świnoujście, do kolegów dołączy także Paweł Smółka, który jest już na końcowym etapie rehabilitacji i zaczyna wchodzić w elementy piłkarskie. – Czuję się bardzo dobrze. Powoli zaczynam sobie już truchtać. Po Flocie rozpoczynam treningi. Już nie mogę doczekać się mojego powrotu na boisko – powiedział Paweł Smółka.