Historia

Oficjalną datą powstania „Okocimskiego Klubu Narciarskiego” w Okocimiu jest 6 września 1933 roku, w którym to dniu na mocy decyzji Wojewody Krakowskiego zatwierdzony został statut klubu, opracowany przez Jana Polańskiego, Zygmunta Stańkowskiego, Kazimierza Szybalskiego i Józefa Wojciechowskiego. Wcześniej jednak, bo już w 1900 roku w środowisku pracowników jedynego większego zakładu pracy na ziemi brzeskiej – Browaru Okocim powstała sportowa organizacja „Okocimski Klub Kolarski – Gambrinus”. Jego działalność przerywa I wojna światowa, trudne lata budowania państwowości polskiej, kryzys ekonomiczny powodują, że sport schodzi na dalszy plan i dopiero starania garstki zapaleńców powodują powstanie w 1933 roku OKN-u.

Herb do 2003 roku

Początki to przede wszystkim działalność turystyczno-narciarska, wkrótce jednak działalność klubowa znacznie się poszerza. Impulsem do powstania sekcji piłki nożnej było przekazanie przez honorowego prezesa klubu barona Antoniego Goetza placu w lesie słotwińskim pod boisko piłkarskie. Na boisku tym 25 sierpnia 1935 roku doszło do pierwszego meczu, w którym piłkarze OKN-u pokonali w stosunku 3:0 żydowską drużynę Makkabi. Jednocześnie w drużynie powstają nowe sekcje: lekkoatletyczna, tenisa ziemnego, tenisa stołowego, siatkówki, hokeja na lodzie, szachowa. Tymczasem właściciel Browaru i honorowy prezes klubu przekazuje nowy plac pod budowę stadionu w miejscu, gdzie do dzisiaj znajduje się kompleks sportowy OKS-u.
Na wiosnę 1939 roku klub liczył 59 członków (w tym jednego honorowego), 5 wspierających oraz 60 zawodników, a najlepiej działały sekcje piłki nożnej i tenisa.
W latach okupacji hitlerowskiej klub zmuszony został do zawieszenia działalności, wielu działaczy i zawodników zostało uwięzionych w obozach koncentracyjnych, zamordowanych, lub znalazło się na emigracji. Hitlerowcy zajęli stadion i stworzyli tam magazyny płodów rolnych, a na boisku kopcowali ziemniaki.
Tuż po wyzwoleniu, 5 marca 1945 roku odbyło się pierwsze po wojnie Walne Zebranie Organizacyjne klubu, a 7 maja Zarząd pod przewodnictwem Prezesa Stanisława Michniewskiego rozpatrzył projekt statutu, w którym zmieniono nazwę na Okocimski Klub Sportowy, choć były projekty nowej nazwy Robotniczy Klub Sportowy. Na tym posiedzeniu podjęto także decyzję o odbudowaniu stadionu oraz powołano sekcję piłkarską, lekkoatletyczną, tenisowa, tenisa stołowego, gier ruchowych, bokserską i narciarską. Mimo starań działaczy tylko niektóre sekcje rozwijają się prawidłowo, jak piłka nożna i tenis, inne z powodu braku bazy i warunków naturalnych istnieją tylko na papierze. W latach 1946-51 największe sukcesy odnoszą piłkarze, którzy w 1950 roku doszli do 1/8 Pucharu Polski, po pokonaniu tak renomowanych przeciwników jak Górnik Bytom, Szombierki czy Radomsko. Należy zaznaczyć, że w skutek istniejącej sytuacji klub musiał zmienić nazwę na „Robotniczy Klub Sportowy Spójnia Okocim”. Lata 1951-55 to spowodowany sytuacją polityczną okres marazmu w działalności klubu.

Nowy okres w historii klubu zaczyna się w 1957 r., kiedy następuje powrót do starej nazwy Okocimski Klub Sportowy. Nowym prezesem zostaje dyrektor ZP Rudolf Bogdani. Poziom sportowy znacznie się podnosi, szczególnie siatkarzy, którzy powoli stają się wizytówką klubu.
W 1959 r. przybywa nowa sekcja – jeździecka, która przetrwała tylko kilka lat, albowiem utrzymanie jej okazało się znacznie przekraczającym możliwości finansowe klubu. W tym okresie baza sportowa znacznie się poszerza – oddano do użytku budynek klubowy z szatniami, sekretariatem, mieszkaniem dla gospodarza obiektu, oraz 30 miejscami noclegowymi, wyremontowano halę sportową, a także rozpoczęto budowę basenu, który ukończono w 1967 r.

Stadion w latach 60-tych

Rok później powstają obok basenu korty tenisowe. W latach 60 powstają i upadają sekcje piłki ręcznej, kolarska i turystyczno-kajakowa.
Duże zainteresowanie towarzyszyło piłkarzom ręcznym, do Brzeska przyjeżdżały takie renomowane zespoły krakowskie jak: Wawel, Hutnik i inne. Mimo dobrego poziomu prezentowanego przez drużynę w momencie jak piłka ręczna stała się dyscypliną halową z powodu braku w Brzesku odpowiedniej hali sportowej (wybudowano ją dopiero w 2002 roku) sekcja została rozwiązana. Przełom lat 60 i 70-tych to okres kolejnego załamania działalności klubu, coraz mniejsza pomoc ze strony Zakładów Piwowarskich, zmniejszająca się liczba działaczy i zawodników powodują likwidację kolejnych sekcji.
W 1976 r. działacze „Okocimskiego” szukając wsparcia ze strony innych zakładów pracy decydują się na zmianę nazwy klubu na „Międzyzakładowy Klub Sportowy Okocimski”. Mimo, że liczenie na większe wsparcie ze strony wszystkich brzeskich zakładów zawiodło, to jednak dzięki zawodnikom, trenerom i działaczom udało się nie dopuścić do dalszego upadku klubu, a nawet do podniesienia poziomu sportowego niektórych dyscyplin.
Drużyna piłkarska w sezonie 1981-82 wywalczyła awans do klasy międzywojewódzkiej a siatkarze walczyli o wejście do II ligi.

W latach 80-tych mimo narastającego kryzysu gospodarczego udało się klubowi utrzymać 4 sekcje, które istnieją do dzisiaj.

50-lecie OKS

Oczkiem w głowie Zarządu jest sekcja piłkarska, której zawodnicy w sezonie 1990/91 awansowali do III ligi Małopolskiej. Dwa sezony później grali już w II lidze grupie drugiej. Występowali w niej przez pięć lat, w sezonach 1993/94 – 1997/98. Największym sukcesem piłkarzy było czwarte miejsce w lidze, w sezonie 1994/95.
Na uwagę zasługuje także gra w 1/8 Pucharu Polski w sezonie 1995/96. Pokonali wtedy m.in. ŁKS Łódź ale nie sprostali Szombierkom Bytom.
Sezon 1997/98 był ostatnim w jakim piłkarze grali w II lidze. Po jego zakończeniu drużynę wycofano z rozgrywek ze względu na brak sponsora. Konsekwencją wycofania piłkarzy była degradacja drużyny do IV ligi.
W sezonie 1999/2000 piłkarze grali już w tej klasie rozgrywkowej. Mimo, że trzon zespołu stanowili gracze grający kiedyś w II lidze, drużyna zajęła dopiero 6 miejsce. W następnych dwóch sezonach Okocimski już nie zawodził. Rok po roku wygrywał swoją grupę IV ligi ale nie sprostał w barażach o wejście do III ligi. Nasza druzynę poskromili wtedy: w sezonie 2000/01 – Świt Krzeszowice, a w następnym – Skawinka Skawina. W sezonie 2002/03 „Piwosze” uplasowali się na trzecim miejscu w ligowej tabeli ustępując BKS-owi Bochnia i Popradowi Muszyna. Rok później Okocimski zwyciężył rywalizację na szczeblu czwartoligowym, lecz w barażu musiał uznać wyższość Kmity Zabierzów. Kolejny sezon „Piwosze” zakończyli na trzeciej lokacie, lecz w sezonie 2005/06 gracze Okocimskiego mogli już się cieszyć z upragnionego awansu do III ligi.

Siatkarze w II lidze

Warto poświęcić także kilka słów sekcji siatkarskiej Okocimskiego KS. W sezonie 1993/94 „Piwosze” wygrali opolski turniej finałowy o wejście do II ligi. W sezonie 1998/99 awansowali do I ligi serii B. Po roku gry na tym szczeblu rozgrywek spadli do II ligi, w której występowali nieprzerwanie do 2007 roku.

Do najwybitniejszych graczy, którzy reprezentowali Okocimski KS Brzesko zaliczają się z pewnością piłkarze: Rafał Niżnik, Dariusz Żuraw, Rafał Policht, Tomasz Trestka, Ireneusz Salamon, Krzysztof Palej, Piotr Stawarczyk. Najbardziej utalentowanym siatkarzem był natomiast Paweł Ignacok, który zaliczył występy w reprezentacji Polski i w pierwszoligowym AZS Yawal Częstochowa.

Autor: Ryszard Cuber (BIM – 1992 r)/Maciej Pytka

Piłkarze OKS-u
Jak większość klubów w naszym kraju tak i Okocimski największe sukcesy odnosił w piłce nożnej. W pierwszych latach działalności klubu piłkarze rozgrywali mecze na szczeblu powiatowym z miejscowymi drużynami. Wspomnienia dotyczące futbolu można zatem rozpocząć od początków lat 50-tych. W końcówce lat 40-tych nastąpiła reorganizacja w polskim sporcie. Wszystkim klubom nakazano przyjąć nazwy zrzeszeń sportowych. Z racji tego, iż Okocimski należał do branży spożywczej przybrał nazwę Spójnia Okocim. W roku 1950 Spójnia występowała w krakowskiej klasie A. Właśnie w tym roku postanowiono rozegrać pierwszą powojenną edycję Pucharu Polski. Żeby nadać mu odpowiednią rangę postanowiono, że zwycięzca rozgrywek o Puchar Polski stanie się automatycznie mistrzem naszego kraju. Spójnia batalię o PP rozpoczęła na szczeblu okręgowym. W swoim pierwszym meczu pokonała PZGS Brzesko 6:1, następnie wygrała z LZS Jadowniki 7:0, z LZS Radłovią Radłów 3:0, zwyciężyła Gwardię Dąbrowa Górnicza 3:1, Kolejarza Nowy Sącz 7:0 i Koło Sportowe Gwardia Kraków 3:2. Te zwycięstwa dały Spójni przepustkę do gry na szczeblu centralnym. 26 listopada 1950 roku do Brzeska przyjechał spadkowicz z ekstraklasy Górnik Szombierki Bytom. Nikt nie dawał gospodarzom najmniejszych szans w meczu z tak utytułowanym rywalem. Mimo tego, iż Spójnia grała w klasie A, zaś Górnik w 2 lidze, to właśnie brzeszczanie wygrali ten mecz. Po dwóch trafieniach Jerzego Kupca Spójnia zwyciężyła 2:0 (0:0). 25 marca 1951 grając już w kolejnej rundzie nasz zespół zostawił w pokonanym polu SKS Gimnazjum Radomsko (obecny RKS Radomsko) 3:0 (1:0) a bramki zdobyli: Jerzy Kupiec, Jan Mastaj oraz Jan Puskarczyk. To zwycięstwo pozwoliło Spójni grać w 1/8 finału Pucharu Polski. Autorami tego sukcesu byli: Władysław Szuba, Roman Sediwy, Stanisław Serwin, Artur Hajduga, Jan Mastaj, Jan Kotfis, Roman Kotfis, Eugeniusz Domagała, Stanisław Płachta, Roman Słupski, Jan Puskarczyk, Michał Mikuliński, Jerzy Kupiec oraz Tadeusz Gasiński. Mecz 1/8 PP odbył się w drugi dzień Świąt Wielkanocnych 1951 roku w Lipinach z tamtejszą Stalą (późniejszy Naprzód). Mecz sędziował przypadkowy człowiek, gdyż na zawody nie dotarł wcześniej wyznaczony arbiter. Po wyrównanej walce mecz zakończył się rezultatem 1:0 (0:0).

Dawna drużyna OKS

Przez kolejne lata futboliści Okocimskiego grali w krakowskiej klasie A. Po awans do klasy okręgowej piłkarze Sparty (zmieniono nazwę ze Spójni) sięgnęli w 1956 roku. Odbyło się to w wielce niecodziennych okolicznościach. Przez cały sezon w ligowej tabeli liderowała faworyzowana Unia Tarnów. Po jego zakończeniu KOZPN podjął decyzję o utworzeniu dwóch grup ligi okręgowej. Sparta Okocim dzięki zajęciu trzeciego miejsca w klasie A znalazła się w powiększonej „okręgówce”. Rywalizację w klasie A wygrała tarnowska Unia przed Górnikiem Brzeszcze i Spartą Okocim. W 1957 roku klub już pod starą nazwą „Okocimski Klub Sportowy” zainaugurował rozgrywki w klasie okręgowej (odpowiednik obecnej III ligi). Udział należy uznać za udany. gdyż OKS uplasował się na szóstym miejscu w tabeli. Drugi sezon gry na boiskach „okręgówki” nie był już tak pomyślny jak poprzedni. Z drużyny odeszło kilku zawodników, a „Piwosze” prezentowali się znacznie poniżej oczekiwań. W całym sezonie brzescy piłkarze odnieśli tylko 2 zwycięstwa, 3 mecze zremisowali a aż 17 zakończyło się ich porażką. 7 punktów równoznaczne było z degradacją do klasy A. W kolejnym sezonie kibice Okocimskiego znów musieli zaznać goryczy spadku z ligi, tym razem do klasy B. W całym sezonie futboliści zdobyli ledwie 17 punktów, a zajęcie 12 miejsca w tabeli nie uchroniło brzeszczan od degradacji. Po rocznym pobycie na tym szczeblu rozgrywkowym OKS znów grał o klasę wyżej. Zwycięstwo w swojej grupie dało Okocimskiemu prawo do gry w barażach o klasę A. W nich w pozostawionym polu znalazły się WKS Zakopane i Unia Niedomice, a OKS mógł świętować upragniony awans.  W sezonie 1961/62 Okocimski znów zanotował spadek z ligi. 11 miejsce w tabeli nie pozwoliło na utrzymanie się w klasie A. W 1963 roku podobnie jak i wcześniej przyszło nam grać w barażach o klasę A. W decydującym meczu nasz zespół pokonał Wandę Nowa Huta 3:1 (1:0). W 1975 roku nastąpiła reforma administracyjna i powstało 49 województw a wkrótce również tyle samo związków piłki nożnej. Brzesko znalazło się w województwie tarnowskim i Okocimski uczestniczył w rozgrywkach klasy okręgowej Tarnowskiego OZPN, a także w niektórych sezonach w klasie A.

Okocimski KS w IV lidze (sezon 1990/91)

Na marsz w górę przyszło czekać kibicom długie lata. W końcówce lat 80-tych grono zapaleńców pomyślało o stworzeniu solidnej drużyny, która z powodzeniem mogłaby pokazać się na wyższym szczeblu. Pierwszym  znacznym sukcesem był awans Okocimskiego do klasy międzyokręgowej tarnowsko-nowosądeckiej wiosną 1990 roku. Drużyna z Brzeska przebojem zaliczyła sezon 1990/91 zajmując pierwsze miejsce w tabeli i awansując tym razem do III ligi. Od tej pory drużynę postanowiono systematycznie wzmacniać. Z Unii Tarnów pozyskano m.in. Pawła Klicha, Krzysztofa Chlewskiego i Piotra Foszcza. Z Tarnovii przybyli: Dariusz Bojdo i Tadeusz Stachura, a z Tamelu bramkarz Wiesław Opozda. Po powrocie z Wysp Owczych Okocimskiego zasilił Stanisław Sroczyński. Do Brzeska trafił także bramkarz Marek Holocher mający za sobą lata gry w krakowskich klubach: Wiśle, Hutniku i Cracovii. W pierwszym sezonie gry w III lidze drużyna Okocimskiego okazała się ligowym średniakiem i zajęła 9 miejsce w ligowej tabeli. W styczniu 1992 roku stanowisko trenera objął Stanisław Zapalski. To właśnie on przystąpił do budowania solidnej drużyny i po blisko półtorarocznej pracy w Brzesku odszedł z klubu w niecodziennych okolicznościach w chwili gdy Okocimski miał już pewny awans do II ligi. Przez telefon otrzymywał on pogróżki od kibiców Cracovii i w trosce o siebie i własną rodzinę złożył rezygnację. Przed rozpoczęciem sezonu 1992/93 nikt w klubie nie zakładał awansu do II ligi.

Unia Tarnów – Okocimski KS

W optymistycznych prognozach spodziewano się miejsca w pierwszej czwórce zespołów. W rundzie jesiennej piłkarze Okocimskiego spisywali się bardzo dobrze i na półmetku rozgrywek mięli tylko 3 punkty straty do lidera tabeli – Cracovii. Przełomowym momentem było zwycięstwo w sobotę Wielkanocą 1993 roku z najgroźniejszym rywalem „Piwoszy” Cracovią 2:1 (1:0). Wykorzystując nierówną formę „Pasów” Okocimski usadowił się na pozycji lidera na 9 kolejek przed końcem sezonu i nie oddał jej już do końca rozgrywek. 19 czerwca można było już świętować awans piłkarzy do II ligi po zwycięstwie nad Izolatorem Boguchwała 2:0 (1:0). Po zakończeniu trzecioligowych zmagań piłkarze Okocimskiego mieli zaledwie cztery tygodnie na przygotowanie się do II-ligowych rozgrywek.

Radość po awansie do II ligi

Po rezygnacji trenera Stanisława Zapalskiego zatrudniono na tym stanowisku Janusza Sputę z Krakowa, który doprowadził juniorów Cracovii do mistrzostwa Polski a seniorów tego klubu do II ligi w 1991 roku. Treningi odbywały się na własnym obiekcie, a przez 10 dni na zgrupowaniu w Limanowej.

Inauguracja II ligi wypadła w Brzesku-Okocimiu 25 lipca 1993 roku. Było bardzo odświętnie i uroczyście. Koncertowała orkiestra dęta Okocimskich Zakładów Piwowarskich, a przemówienie odczytał ówczesny prezes klubu Mieczysław Mietła. Drużyna otrzymała liczne puchary i dyplomy. Do zespołu pozyskano kilku nowych graczy. Drużynę zasilili m.in. zawodnicy z Ukrainy: Wałerij Łachmaj i Roman Gieryn, znany obrońca Piotr Nazimek mający za sobą występy w I-ligowych zespołach Cracovii i GKS-u Katowice oraz środkowi: Tomasz Szczepański (Sandecja, a ostatnio Wisłoka) i Krzysztof Szopa (Garbarnia Kraków).

Inauguracja II ligi

Swoje zmagania „Piwosze” rozpoczęli od dwóch bezbramkowych remisów z Hutnikiem Warszawa u siebie i na wyjeździe z zespołem Błękitnych Kielce. Pierwszą w historii bramkę w II lidze dla naszego klubu zdobył Tomasz Trestka w 40 minucie meczu przeciwko Avii Świdnik. Ostatecznie sezon 1993/94 futboliści zakończyli na 14 miejscu  w tabeli, ostatnim dającym utrzymanie w lidze.

W przerwie letniej do Okocimskiego przybyli m.in. młody utalentowany Rafał Niżnik (Igloopol Dębica), Krzysztof Orzeł (Sandecja), Lucjan Trudnos (MZKS Wasilków). Sezon 1994/95 „Piwosze” zainaugurowali wyjazdową porażką w Bytomiu z tamtejszymi Szombierkami 3:1 (1:1). W swoim kolejnym meczu Okocimski pokonał swojego rywala zza miedzy – Unię Tarnów 2:1 (1:0). Ostatecznie na przerwę zimową brzeszczanie schodzili z 11 miejscem w tabeli i dorobkiem 16 punktów. Nikt w obozie „Piwoszy” nie spodziewał się, że zespół prowadzony przez Witolda Mroziewskiego zajmie w końcowym rozrachunku wysokie 4 miejsce.

Okocimski KS – Jagiellonia

I tylko potknięcia w ostatnich trzech kolejkach uniemożliwiły podopiecznym Mroziewskiego zajęcia trzeciej pozycji a nawet drugiego miejsca w tabeli premiowanego awansem do ekstraklasy.

Początek rozgrywek w sezonie 1995/96 w wykonaniu naszego klubu to gra w kratkę. Zwycięstwa były przeplatane remisami i porażkami. Na inaugurację podopieczni Mroziewskiego pokonali u siebie Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:0 (1:0). Znacznie lepiej szło „Piwoszom” w batalii o Puchar Polski. W drodze do 1/8 finału pokonali oni: na wyjeździe Karpaty Krosno 0:2 (0:1), Naftę Jedlicze 1:2 (1:1). W 1/16 przyszło się zmierzyć Okocimskiemu z pierwszoligowym Łódzkim KS. Po bardzo dobrym meczu nasi piłkarze pokonali gości 2:1 (1:0) po bramkach Rafała Polichta i Piotra Pomorskiego. To zwycięstwo dało OKS-owi szansę gry w 1/8 PP. Los przydzielił Okocimskiemu za rywala drużynę Szombierek Bytom. Niestety zimowa aura 18 listopada 1995 roku nie sprzyjała gospodarzom, którzy ulegli Szombierkom 0:2.

Okocimski KS – Łódzki KS

Po rundzie jesiennej OKS zajmował w tabeli II ligi grupy II 10 miejsce z dorobkiem 22 punktów. 5 maja 1996 roku doszło do spotkania, które na pewno na długo zapisze się w pamięci wszystkich kibiców. Otóż tego dnia na boisku przy Okocimskiej nasi piłkarze zmierzyli się z drużyną Wisły Kraków. Mecz obserwowało około 5 tysięcy widzów! Niestety liczna publiczność nie mogła oglądać dobrego widowiska ze strony Okocimskiego, który poległ 0:3 (0:3). W całym sezonie jedenastka z Brzeska zaprezentowała się znacznie poniżej oczekiwań wszystkich sympatyków i zajęła dopiero 10 lokatę w tabeli z 46 punktami na koncie.

W przerwie pomiędzy rozgrywkami na stanowisku trenera zatrudniono Ireneusza Adamusa. Zespół wzmocnili także: Grzegorz Krupa, Piotr Gruchała, Dariusz Żuraw, Andrzej Pidek oraz Mariusz Pliżga. Ubył jedynie Artur Błoński. Sezon rozpoczął się dla „Piwoszy” przeciętnie. Nasi piłkarze zanotowali kilka zwycięstw, ale w większości przydarzyły im się głupie wpadki. W pewnym momencie drużyna znalazła się na 12 miejscu w tabeli. Momentem przełomowym stało się wysokie zwycięstwo nad Świtem N. Dwór 5:0. Nastąpiła fala dobrych wyników czego efektem była 4 lokata. W końcówce rundy „Piwosze” spuścili nieco z tonu i wylądowali ostatecznie na bezpiecznym 8 miejscu. W przerwie zimowej do zespołu dołączyli m.in. Sebastian Łukiewicz z Hetmana Zamość i powracający z Wawelu Kraków Tomasz Trestka. Wiosna rozpoczęła się od czterech kolejnych remisów dzięki czemu OKS obsunął się w tabeli o trzy miejsca. W kolejnych trzech spotkaniach zwyciężali już brzeszczanie i awansowali na 5 miejsce. Do końca sezonu Okocimski „przeplatał” dobre mecze słabszymi i zajął w sezonie 1996/97 dobre 6 miejsce.

Okocimski KS – Polonia W.

Tuż przed rozpoczęciem kolejnego sezonu nowym szkoleniowcem piłkarzy został Aleksander Brożyniak. Sprowadził on m.in. Krzysztofa Filipczaka, Marcina Manelskiego i Łukasza Hermaniuka. OKS rozpoczął jak zwykle średnio. Plasował się w środku stawki drugoligowców. Mniej więcej w środku rundy jesiennej nastąpił wyraźny spadek formy naszych piłkarzy. Ich słaba gra spowodowała, że spadli w tabeli na 16 miejsce. Jednakże do końca utrzymali dobry poziom i wspięli się na 11 lokatę.  Zimą zespół wzmocnili: Marcin Włódarczyk, Andrzej Białek i pierwszy czarnoskóry gracz w historii klubu Kameruńczyk Roger Mouyeme. Bardzo dobrym posunięciem okazało się sprowadzenie do Brzeska Andrzeja Białka. W 15 meczach r. wiosennej zdobył on aż 10 bramek. Forma futbolistów nie ulegała większym zmianom. Wciąż utrzymywali się środku stawki. Mecz zapewniający naszym zawodnikom drugoligowy byt ze świeżo upieczonym pierwszoligowcem GKS-em Bełchatów zakończył się zwycięstwem brzeszczan 1:0. Było to ostatnie spotkanie Okocimskiego na własnym boisku w rozgrywkach II ligi. Dzięki remisowi 1:1 w ostatnim spotkaniu z Wawelem w Krakowie piłkarze z Brzeska zakończyli rozgrywki na 9 miejscu.

Dosłownie na 2 tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek sezonu 1998/99 strategiczny sponsor piłkarzy – Browar Okocim S.A. zrezygnował z dalszego wspomagania zespołu. Mający za sobą okres przygotowawczy piłkarze nagle rozpoczęli szukać nowych pracodawców. Drużyna została wycofana z rozgrywek II ligi grupy 2.

18 sierpnia 1999 roku, po ponad 12 miesiącach przerwy, na stadionie przy Okocimskiej znów mogliśmy oglądać w akcji jedenastkę „Piwoszy”. Trzon zespołu stanowili gracze mający za sobą występy w II-ligowym Okocimskim, m.in. Tomasz Szczepański, Sławomir Kwiek, Krzysztof Filipczak, Robert Poskrobko, Łukasz Hermaniuk, Mariusz Marek, Robert Sakowicz, Krzysztof Orzeł, Arkadiusz Zając, Piotr Turkiewicz. Skład uzupełnili młodzi wychowankowie klubu. Drużynę prowadził Ireneusz Salamon. W swoim pierwszym meczu 3 dni wcześniej OKS bezbramkowo zremisował z Karpatami w Sieprawiu. Inauguracja w Brzesku nie wyglądała jednak tak dobrze. Gospodarze zlekceważyli gości z Krynicy i ulegli Multi/Vicie 1:3. W kolejnych meczach Okocimski grał poniżej swoich możliwości. Od początku sezonu, przez 10 kolejek zespół nie wygrał żadnego meczu. Dopiero w 11 kolejce nasi piłkarze okazali się lepsi od MZKS Alwernia. W obliczu słabej postawy drużyny i jej słabych wyników pracę stracił dotychczasowy szkoleniowiec „Piwoszy” Ireneusz Salamon, a zastąpił go na tym stanowisku Piotr Nazimek. Rundę jesienną futboliści z Brzeska zakończyli na 11 miejscu mając w dorobku 21 punktów. W rundzie wiosennej Okocimskiemu szło znacznie lepiej i dzięki dobrej grze, a co najważniejsze konsekwentnemu gromadzeniu punktów ostatecznie zakończył sezon 1999/00 na 6 miejscu z 56 punktami.

W sezonie 2000/01 rozgrywki IV ligi małopolskiej postanowiono podzielić na dwie grupy. Tym samym Okocimski był jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w IV lidze tarnowsko-nowosądeckiej. Skład zespołu nie uległ większym zmianom. O pierwsze miejsce w lidze „Piwoszom” przyszło rywalizować zespołem Victorii Witowice Dolne, który po rundzie jesiennej przewodził stawce z przewaga 1 punktu nad brzeszczanami. Wiosną w bezpośrednim meczu, na własnym boisku Okocimski rozgromił Victorię aż 4:0. Prowadzenia w tabeli nie oddał już do końca i mając na koncie 64 punkty mógł się przygotowywać do baraży o III ligę. W nich „Piwosze” zmierzyli się ze zwycięzca IV ligi krakowskiej – Świtem Krzeszowice. W pierwszym spotkaniu rozegranym 20 czerwca 2001 roku w Krzeszowicach padł remis 1:1 (bramkę dla OKS-u zdobył Piotr Turkiewicz). W rewanżu 4 dni później w obecności ok. 2500 widzów znów zanotowano remis 2:2. Bramki Turkiewicza i Orła nie wystarczyły aby to Okocimski mógł cieszyć się z awansu.

Podczas zgrupowania

W kolejnym sezonie 2001/02 zespół Okocimskiego był już zgoła inną drużyną. Klub opuścili: Szczepański, Filipczak, Orzeł, Poskrobko i Zając. Nowym trenerem piłkarzy został Jerzy Buś. Zespół wzmocnił się kilkoma zawodnikami z okolicznych klubów. Nikt przed sezonem nie wyobrażał sobie, że ten zespół jest w stanie powtórzyć osiągnięcie z poprzedniego sezonu. A jednak młodzi zawodnicy skutecznie wspierani Robertem Sakowiczem i Sławomirem Kwiekiem potrafili dzielnie walczyć w IV lidze. Po rundzie jesiennej Okocimski prowadził mając 29 punktów. W końcowym rozrachunku „Piwosze” wygrali swoją grupę mając 59 punktów i  wyprzedzając o jedno „oczko” drużynę Biegoniczanki Nowy Sącz. Podobnie jak sezon wcześniej, brzeszczanie musieli walczyć o 3 ligę w barażach. Tym razem rywalem Okocimskiego była Skawinka Skawina. 19 czerwca 2002 roku zanotowano remis 1:1 (bramka Roberta Sakowicza), ale w rewanżu w Brzesku zdecydowanie wygrała Skawinka 3:1 (gol Sakowicza) i to ona awansowała do III ligi.

Drużyna z 2002 roku

Sezon 2002/03 nie był już tak udany jak dwa poprzednie. Funkcję trenera powierzono mało znanemu Januszowi Kuboniowi. Z zespołu odszedł podstawowy bramkarz Sławomir Kwiek, a także Daniel Policht i Piotr Turkiewicz. Do drużyny przybyli tylko Rafał Bryl i Dariusz Kulka. Okocimski stanowił zespół z czołówki tabeli, jednak nie mogło być mowy o walce o III ligę. Przegrane mecze z czołowymi zespołami naszej ligi spowodowały, że „Piwosze” marzenia o III lidze musieli odłożyć na kolejne sezony. Rundę jesienną nasi piłkarze zakończyli na 5 miejscu mając w dorobku 24 punkty i tracąc do liderującego Bocheńskiego KS Bochnia 13 „oczek”. W przerwie zimowej nowym szkoleniowcem piłkarzy został Andrzej Iwan, były piłkarz m.in. krakowskiej Wisły i Górnika Zabrze oraz reprezentant Polski. Ostatecznie pod jego wodzą drużyna zakończyła sezon na 3 miejscu z 48 punktami, tracąc do BKS-u 19 „oczek”.

Okocimski KS – Kmita

W kolejnym sezonie, 2003/04 cele jakie postawiono Okocimskiemu były jasne. Zespół w kolejnym roku ma być trzecioligowcem. Drużynę w dużej części wzmocniono. Przybyli m.in. Krzysztof Palej, Jarosław Dzięciołowski, Piotr Stawarczyk, Marcin Manelski, do kadry powrócił również Daniel Policht. Runda jesienna stała pod znakiem dominacji „Piwoszy”, którzy jak burza przeszli ten etap rozgrywek. Wiosną kadrę uzupełniono jeszcze o Damiana Żmudę, Piotra Brytana i Pawła Stawarczyka. Runda rewanżowa rozpoczęła się od kilku porażek. To spowodowało, że lider wyłonił się w samej końcówce. Okocimski dzięki wpadkom rywali wysunął się na czoło tabeli. Tego prowadzenia nie oddał już do końca. Gracze z Brzeska po raz trzeci przystąpili więc do baraży o III ligę. Ten sam cel towarzyszył ich rywalom, czyli Kmicie Zabierzów. W Brzesku praktycznie rozstrzygnęły się losy dwumeczu, gdyż Okocimski zanotował jedynie remis 2:2. W rewanżu swój były klub pogrążył Krzysztof Filipczak i to Kmita mógł świętować awans do III ligi. Warto odnotować, że 6 września 2003 roku Okocimski Klub Sportowy świętował jubileusz 70-lecia istnienia. Punktem kulminacyjnym obchodów rocznicy utworzenia klubu był mecz piłkarski pomiędzy drużyną „Piwoszy”, a krakowską Wisłą.

Okocimski w meczu jubileuszowym

Krajobraz po klęsce nie okazał się zbyt tragicznym. Strategiczny sponsor nie wycofał się z dalszego wspierania zespołu, a Okocimski po raz kolejny podjął walkę o awans do III ligi. W przerwie letniej doszło jednak do wielu zmian kadrowych. Drużynę prócz rezerwowych Piotra Brytana, Dariusza Kulki, Rafała Okasa, Rafała Seidlera, Pawła Stawarczyka, czy Damiana Żmudy opuścił doświadczony obrońca Robert Sakowicz. W ich miejsce w Brzesku pojawili się bramkarz Jarosław Palej, młodzi Tomasz Metz, Remigiusz Skrzypek, zaś z drużyny juniorów do drużyny dokoptowano Tomasza Grzyba i Adriana Maślankę. Kibice w Brzesku liczyli także na powrót Rafała Polichta, który wprawdzie podpisał kontrakt z brzeskim klubem, lecz poważny uraz uniemożliwił mu grę i doświadczony napastnik postanowił wyjechać do USA. Rywalizacja o pierwsze miejsce zapowiadała się wręcz pasjonująco. Prócz drużyny Okocimskiego, trzecioligowych aspiracji nie ukrywały także drużyny Bocheńskiego KS Bochnia, Kolejarza Stróże oraz Unii Tarnów. Jak nietrudno było przewidzieć batalia o udział w barażach rozegrała się właśnie między tymi drużynami. Na półmetku stawce przewodzili „Piwosze” z dwoma punktami przewagi nad drużyną z Bochni.

Okocimski KS – Kolejarz

Całe nieszczęście dla Okocimskiego zaczęło się dopiero wiosną. Zespół opuścili wyjeżdżający zagranicę Danielowie Policht i Sacha, zaś w ich miejsce pozyskano Grzegorza Bizonia, Dariusza Karwata, Mariusza Stawiarskiego i Łukasza Kluskę, natomiast z drużyny juniorów do pierwszego zespołu dołączył utalentowany szesnastolatek Bogumił Szafrański. Po bezbramkowym remisie z Łososiem Łososina Dolna oraz kompromitującym porażkom z Kolejarzem Stróże, Malineksem Kobylanka i Bocheńskim KS brzeska drużyna opuściła pierwsze miejsce w tabeli, a z Okocimskim pożegnał się trener Andrzej Iwan. 25 kwietnia 2005 roku zespół objął oficjalnie Zbigniew Kordela, pod wodzą którego „Piwoszy” pokonał właśnie Malineks Kobylanka. Były szkoleniowiec m.in. Unii Tarnów nie dokonał już cudów, a Okocimski zakończył rozgrywki ligowe na 3 miejscu. Na pocieszenie ekipa z Brzeska dobrze spisywała się w rozgrywkach pucharowych. Po wygranej na szczeblu tarnowskim, Okocimski sięgnął także po Puchar Polski na szczeblu Małopolskiego ZPN, co dało im przepustkę do gry w przyszłym sezonie na szczeblu centralnym piłkarskiego Pucharu Polski.

Okocimski KS – Lech

Sezon 2005/06 stał pod znakiem sukcesów. Zapowiedzią awansu do III ligi była znakomita postawa zespołu w rozgrywkach pucharowych, gdzie Okocimski okazał się prawdziwą rewelacją. Po pokonaniu rezerw Górnika Łęczna oraz Ruchu Chorzów, „Piwosze” w 1/16 finału zmierzyli się z Lechem Poznań. W pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Brzesku w obecności około 3 tysięcy widzów gospodarze po heroicznej walce doprowadzili do remisu 3:3 (bramki Krzysztofa Paleja, Piotra Stawarczyka i Jarosława Dzięciołowskiego). Skazywany w rewanżu na pożarcie Okocimski pokusił się jednak o małą niespodziankę. Poznaniacy wyraźnie zlekceważyli niżej notowanych rywali i już od 26 minuty ku zaskoczeniu wszystkich przegrywali po golu Sławomira Jagły. Taki stan utrzymywał się aż do 72 minuty, kiedy to miejscowi zdobyli kolejne cztery gole, co tym samym pozwoliło uchronić Lecha od największej kompromitacji w dziejach klubu. Również w rozgrywkach ligowych „Piwosze” prezentowali się znakomicie. Drużyna wzmocniona Serbem Goranem Atanaskoviciem, Marcinem Imiołkiem oraz Krzysztofem Gąsienicą (drużynę opuścili rezerwowi Dawid Musiał, Remigiusz Skrzypek, Łukasz Kluska i Jarosław Ulas) po rundzie jesiennej zdecydowanie przewodziła stawce czwartoligowców wyprzedzając o sześć punktów ekipę Glinika/Karpatii Gorlice. Wiosna również należała do brzeszczan, którzy z 76 punktami zakończyli rozgrywki na pierwszym miejscu. Warto odnotować, że zespół przed rundą zasilili Rafał Policht i Mateusz Kaźmierczak, a także młodzi Mateusz Pawłowicz oraz wychowankowie Bartłomiej Kuraś i Mateusz Wawryka.

Puszcza – Okocimski KS

W barażu o III ligę przyszło się zmierzyć Okocimskiemu z mistrzem grupy zachodniej Puszczą Niepołomice. 21 czerwca 2006 roku w Brzesku miejscowi gracze odnieśli skromne zwycięstwo 2:1 (gole Sergiusza Kosteckiego i Rafała Bryla). Rewanż rozgrywany cztery dni później z pewnością na długo zapadł w pamięć brzeskim kibicom. Do przerwy Okocimski przegrywał bowiem 0:3, co premiowało ekipę z Niepołomic. Jednak po wejściu Sławomira Jagły losy rywalizacji się odwróciły. Dwa gole wspomnianego Jagły oraz trafienie Dariusza Karwata spowodowały, że to drużyna z Brzeska mogła cieszyć się z upragnionego awansu, na który wszyscy czekali aż siedem długich lat. Podobnie jak rok wcześniej, tak i tym razem Okocimski zapewnił sobie prawo startu w Pucharze Polski na szczeblu centralnym pokonując w finale wojewódzkim ekipę Fabloku Chrzanów.

Czasu na radość nie było zbyt wiele. Należało zająć się przygotowaniami do nowego trzecioligowego sezonu 2006/07. Oczywiście w zespole beniaminka nieodzowne były wzmocnienia. Pozyskano więc doświadczonych Pawła Weinara i Tomasza Kozieła z Górnika Wieliczka, Roberta Stanulę z Hutnika Kraków. Trener Zbigniew Kordela postawił także na dobrze mu znanych z gry w tarnowskich klubach, a przed przyjściem do Brzeska grających w Stali Rzeszów Tomasza Ogara i Sławomira Matrasa. Po stronie nabytków należy także zapisać nazwiska bramkarza Tymoteusza Kasprzyckiego (Kolejarz Stróże), Daniela Pociechy (Sandecja Nowy Sącz), a także Łukasza Drużkowskiego (powrót z wypożyczenia). Z brzeskim klubem pożegnały się niektóre osoby od dawna związane z Okocimskim, jak choćby supersnajper wszechczasów Krzysztof Palej (Łukovia Łukowa), Paweł Pachota (Orkan Szczyrzyc), Marcin Manelski (LKS Uszew), czy Piotr Rojkowicz (LKS Gnojnik). Zespół opuścili także: Mateusz Pawłowicz (powrót z wypożyczenia do Górnika Wieliczka), Mateusz Kaźmierczak (Rega-Merida Trzebiatów) oraz Krzysztof Gąsienica (Dalin Myślenice).
Inauguracja dla beniaminka z Brzeska nie wypadła zbyt okazale. Wyraźna porażka z Kolejarzem Stróże w premierowym meczu była zapewne odbierana w kategoriach sporego zawodu. „Piwosze” humory swoim kibicom poprawili nieco w kolejnym meczu, gdy zadebiutowali w III lidze przed własną publicznością remisując 1:1 z Koroną II Kielce. Później nadeszła seria spotkań, które podopieczni trenera Kordeli przegrywali bardzo minimalnie, czasami wręcz pechowo, jak choćby 1:3 z Wisłoką w Dębicy, 1:2 z Hutnikiem w Krakowie i 1:2 w Rzeszowie z tamtejszą Stalą. Piłkarze Okocimskiego wyraźnie nie radzili sobie z presją i oczekiwaniami całego środowiska. Przełom i lepsze czasy nadeszły jednak wkrótce.

Okocimski KS – Wisła Płock

Możnaby rzec, że zła karta odwróciła się po pucharowym meczu w ramach 1/16 finału na szczeblu centralnym, kiedy to po heroicznym boju, dwóch dogrywkach i serii rzutów karnych „Piwosze” polegli ostatecznie w pojedynku z pierwszoligową Wisłą Płock. Kapitalna postawa w tym meczu wlała jednak w serca brzeszczan nadzieję i wyzwoliła w nich dodatkową energię, którą wykorzystali w kolejnych spotkaniach ligowych. Cztery dni później przyszło pierwsze wyjazdowe zwycięstwo 1:0 odniesione na boisko w Busku Zdroju. Do końca rundy jesiennej, którą ostatecznie zawodnicy z miasta piwa zakończyli na niezłym ósmym miejscu, ekipa Okocimskiego nie przegrała żadnego spotkania, trzykrotnie zwyciężając i tyle samo razy remisując. Warto dodać, że biało-zieloni zapewnili sobie także awans do finału okręgowego Pucharu Polski.

W przerwie zimowej brzeski zespół zasilili powracający po kilku latach do macierzystego klubu Rafał Okas (Stal Sanok) oraz Daniel Policht (AAC Eagles Chicago). Ponadto pozyskano zdolnego młodzieżowca występującego wcześniej w Krakusie Nowa Huta Wojciecha Kobylskiego. Z Okocimskim pożegnali się natomiast Paweł Weinar (Arka Gdynia), a także grupa piłkarzy, którzy zrezygnowali z gry: Rafał Bryl, Tomasz Grzyb, Daniel Pociecha oraz Mariusz Stawiarski. Później, w połowie kwietnia dołączył do nich także Sławomir Jagła, który wyjechał za granicę.
Początek wiosny, podobnie jak i pół roku wcześniej nie był zbyt udany dla podopiecznych tarnowskiego szkoleniowca. Na wstępie zanotowali oni dwie porażki (z Kolejarzem 1:2 i Koroną II 0:3).

Hetman – Okocimski KS

Sporą niespodziankę sprawili jednak w Wielką Sobotę 7 kwietnia 2007 roku, kiedy to na własnym boisku „Piwosze” pokonali zespół lidera – Motor Lublin 1:0. „Piwosze” ulegli jeszcze drużynie Wisłoki Dębica, by później zanotować aż trzy zwycięstwa z rzędu (nad Hetmanem, Hutnikiem i Stalą Sanok). Niezłą serię Okocimskiego przerwali piłkarze Stali Rzeszów zwyciężając w Brzesku 2:0, lecz kolejne występy drużyny z Brzeska były jeszcze bardziej udane. Biało-zieloni odnieśli aż siedem kolejnych wygranych (w tym z Unią Tarnów w finale Pucharu Polski na szczeblu TOZPN), co pozwoliło im na pewne utrzymanie w lidze. Ostatnie dwie kolejki ligowe piłkarze z Brzeska zakończyli z zerowym dorobkiem punktowym, jednak te niepowodzenia powetowali sobie w rozgrywkach pucharowych zdobywając po raz trzeci z rzędu to trofeum na szczeblu wojewódzkim.

Górnik Ł. – Okocimski KS

Kolejny sezon 2007/08 był szczególny. Wszystko za sprawą zmiany systemu rozgrywek, która miała wejść w życie rok później. Dla piłkarzy Okocimskiego KS oznaczało to mniej więcej tyle, że aby utrzymać się na trzecim szczeblu rozgrywek musieliby uplasować się w pierwszej ósemce. W przerwie letniej doszło do wielu zmian kadrowych. Odeszli m.in. doświadczeni: Goran Atanasković, Grzegorz Bizoń, Jarosław Dzięciołowski, Marcin Imiołek, Tomasz Kozieł, Rafał Okas czy Krzysztof Szuba, a w trakcie sezonu za granicę wyjechał Sławomir Jagła. W ich miejsce klub pozyskał Ireneusza Grybosia ze Stali Sanok, Pawła Piotrowicza (Hutnik Kraków), Karola Bednarczyka (AKS Busko-Zdrój) i Michała Barucha (Zorza Zaczarnie). Tego, że nie będzie to łatwa sztuka piwna drużyna doświadczyła już na samym początku. Cztery kolejne porażki na starcie rozgrywek, w tym dotkliwa 0:7 z Górnikiem Łęczna postawiły „Piwoszy” w trudnej sytuacji. Podpieczni Zbigniewa Kordeli odrabiali stracone punkty i mozolnie wspinali się coraz wyżej w tabeli. Liga stała się aż takim priorytetem, że nikogo nie zdziwiło odpadnięcie z Pucharu Polski już w I rundzie z Zagłębiem Sosnowiec.

Hutnik K. – Okocimski KS

Na półmetku brzeszczanie uplasowali się na 8. miejscu, co pozwalało z optymizmem spoglądać na rundę rewanżową. Niespodziewanie w grudniu z zespołem pożegnał się trener Zbigniew Kordela, który pracował w Okocimskim KS przez dwa i pół roku. Jego miejsce zajął znany w środowisku trenerskim Czesław Palik. Wielkiego zbrojenia przy Okocimskiej nie było, ale trener Palik ściągnął do Brzeska kilku ciekawych zawodników, m.in. Słowaka Mariána Kočiša, Kamila Mazurka, Mariusza Gnylę. Zza granicy powrócił Sławomir Jagła. Skład uzupełnili również zdolni juniorzy, jednak prawdziwym hitem transferowym okazało się pozyskanie Łukasza Szczoczarza z ekstraklasowej Cracovii. Po stronie strat zapisać należało bramkarza Tymoteusza Kasprzyckiego oraz braci Polichtów – Daniela oraz Rafała. Jak się później okazało ten drugi nie wrócił już więcej do piłki. Wszystko za sprawą koszmarnej kontuzji jakiej nabawił się podczas spotkania rundy jesiennej z Avią Świdnik. Piłkarska wiosna rozpoczęła się udanie, od wygranej z KSZO Ostrowiec Św. 2:0. Drużyna grała przyjemny dla oka futbol, a co najważniejsze skuteczny. Do historii przejdzie z pewnością mecz z odwiecznym rywalem Sandecją Nowy Sącz, który po dramatycznej walce zakończył się zwycięstwem Okocimskiego KS 4:3. Upragniony awans do nowej II ligi stawał się coraz bardziej realny. Rycerze wiosny z Brzeska (trzeci zespół rundy rewanżowej) mogli świętować już na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu po tym jak pokonali na Suchych Stawach Hutnika Kraków 2:1. Piąte miejsce na finiszu budziło uznanie.

Okocimski KS – Wigry

Przygotowania do sezonu 2008/09 już na szczeblu drugoligowym rozpoczęto niebawem po zakończeniu poprzednich rozgrywek. Na stadionie przy ul. Okocimskiej 34 ciężko pracowała ekipa remontowa, która starała się przystosować obiekt do wymogów licencyjnych. Również w kwestii sportowej poczyniono wiele, aby drużyna z Brzeska z powodzeniem rywalizowała na szczeblu centralnym. Pozyskano m.in. Marka Drozda ze Stali Stalowa Wola, Marcina Kajcę (LKS Nieciecza), Piotra Kajdę oraz Tomasza Kozieła z Hutnika Kraków (dla Kozieła było to drugie podejście do gry w Okocimskim KS), Marcina Zontka (Kolejarz Stróże) oraz młodzieżowców: Marcina Kucharzyka (Tuchovia Tuchów) i Bartłomieja Łapuszka (Wisła Kraków). Z piwnym klubem pożegnali się natomiast: Karol Bednarczyk, Łukasz Drużkowski, Krzysztof Gąsienica, Ireneusz Gryboś, Wojciech Kobylski, Bartłomiej Kuraś, Tomasz Metz, Jarosław Ulas oraz kontuzjowany Robert Stanula. Na inaugurację w II lidze grupie wschodniej brzeszczanie zremisowali z Wigrami Suwałki 3:3, ale apetyty były znacznie większe. Później przyszły kolejno: porażka z Kolejarzem Stróże 0:1, wygrana z outsiderem z Łomży 6:0 oraz sromotna klęska w Ostrowcu Świętokrzyskim aż 1:5. Wprawdzie w piątej kolejce Okocimski KS zwyciężył minimalnie Hetmana Zamość 1:0, ale to wszystko co był w stanie wykrzesać z tej drużyny Czesław Palik. Cztery następne mecze bez zwycięstwa oraz szesnaste miejsce w tabeli mówiły wszystko. Krakowski szkoleniowiec rozstał się z zespołem, a funkcję trenera objął mało znany w środowisku Jerzy Wójcik. Ten z kolei prochu nie wymyślił, ale wyniki osiągane z „Piwoszami” broniły nowego szkoleniowca. Na zakończenie rundy jesiennej biało-zieloni zajmowali czternaste miejsce.

Prezentacja zespołu

W przerwie zimowej postarano się o kilka ciekawych transferów. Zakontraktowano bramkarza Przeboju Wolbrom Macieja Palczewskiego oraz Tomasza Twardawę (Hetman Zamość), Dawida Dynarka (Cracovia), Łukasza Popielę (Poprad Muszyna) i Michała Skorupskiego (Górnik Zabrze). W Brzesku zabrakło miejsca dla Mariána Kočiša, Michała Kucharzyka, Kamila Mazurka, Piotra Kajdy oraz Mariusza Gnyli. Wszystko szło w dobrym kierunku, przede wszystkim pod względem organizacyjnym. Przygotowano także specjalną prezentację zespołu dla kibiców w hali ZSP nr 1. Początek wiosennych zmagań nie wypadł najgorzej, aczkolwiek wiele osób zarzucało drużynie mało atrakcyjny styl gry. Dobre wyniki zacierały złe wrażenie. Wszystko jednak ma swój kres. Fatalna seria porażek z najsłabszymi zespołami, konflikty w zespole (już w połowie marca odszedł z klubu długo