W jutrzejszym meczu w barwach Termalici Bruk-Bet Nieciecza zobaczymy najprawdopodobniej byłego „Piwosza” Jakuba Czerwińskiego, który dołączył do popularnych „Słoników” w sezonie 2011/2012, przechodząc właśnie z Brzeska. W barwach Okocimskiego rozegrał 43 spotkania, w których trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Kibice dobrze pamiętają jego charakterystyczną łysą głowę i atomowe uderzenia z rzutów wolnych. 21-latek po raz pierwszy wystąpi przeciwko swoim kolegom, ale zapewnia, że do Brzeska przyjedzie po komplet punktów, a wszelkie zażyłości pozostawi poza boiskiem. – Po raz pierwszy będę miał okazję rywalizować z kolegami, z którymi spędziłem trochę czasu. Fajnie będzie zobaczyć, co zmieniło się w Brzesku. W poprzednim sezonie bardzo kibicowałem Okocimskiemu i cieszę się, że możemy się spotkać w I lidze. Razem ze swoją aktualną drużyną przyjeżdżam do Brzeska po komplet punktów. Nie będzie łatwo, bowiem Okocimski to beniaminek i zawodnicy będą chcieli się pokazać swojej publiczności z jak najlepszej strony. Naszym celem są trzy punkty i ponowne złapanie odpowiedniego rytmu – powiedział Jakub Czerwiński.
Przeszłość związaną z Okocimskim ma także inny zawodnik niecieczan – Łukasz Szczoczarz. Napastnik spędził w Brzesku ponad rok i w tym czasie w 45 pojedynkach zdobył 23 gole, walnie przyczyniając się do awansu „Piwoszy” do nowej drugiej ligi i utrzymania w niej, dzięki wygranym barażom. – Bardzo miło wspominam ten czas – podkreśla Łukasz Szczoczarz.
Fot. Michał Stańczyk/CYFRASPORT