3 kwietnia 2024

PP: Ćwierćfinał nie dla Okocimskiego

Okocimski Brzesko nie sprostał rezerwą Bruk-Bet Tremalica Nieciecza odpadając w 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu Małopolskim. Samo spotkanie po regulaminowym czasie gry zakończyło się bezbramkowym remisie i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Ten element lepiej wykonywali przyjezdni, którzy za sprawą Krzysztofa Wrzoska, Jakuba Różyckiego, Arkadiusza Morąga oraz Chawkata Zakareya pokonali „Piwoszy” wynikiem 4:2. W szeregach Okocimskiego „jedenastki” skutecznie wykonywali Oliwier Okas oraz Daniel Kaciczak.  

Zespół z Niecieczy w meczu ćwierćfinałowym zmierzy się z Dalinem Myślenice, który pokonał faworyzowaną III-ligową Unię Tarnów wynikiem 2:1.

1/8 finału:
Okocimski Brzesko – Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 0:0 (k: 2:4)
Bramki: Krzysztof Wrzosek, Jakub Różycki, Arkadiusz Morąg, Chawkat Zakareya – Oliwier Okas, Daniel Kaciczak.
Sędzia: Mateusz Pytel.
Widzów: 120.

Okocimski KS: Karol Dzień – Daniel Kaciczak, Jakub Mendel, Patryk Jawień, Igor Martyna (75′ Maciej Węgrzyn), Oliwier Okas, Michał Siudut (46′ Jakub Hebda), Konrad Kuliszewski (91′ Kacper Sowa), Dominik Grochot (46′ Marcel Kubala), Dawid Lizak, Jakub Ogar (65′ Brunon Turlej).

Rezerwowi: Tomasz Jagiełka, Hubert Smulski, Marcel Kubala, Piotr Broszkiewicz, Jakub Hebda, Brunon Turlej, Arkadiusz Zuzia, Kacper Sowa, Maciej Węgrzyn.

Trener: Sebastian Klimczyk.
Kierownik drużyny: Jan Kargul.


Nieciecza: Patryk Janczyk – Krzysztof Piątek, Adam Krasiński, Arkadiusz Morąg, Krzysztof Wrzosek, Jakub Różycki, Patryk Pikul (85′ Mikołaj Olchawa), Kamil Leżoń (65′ Adam Zych), Piotr Wiatr (46′ Kacper Surowiec), Jakub Janczy (70′ Jakub Nita), Chawkat Zakareya,

Rezerwowi: Maksymilian Drożdż, Paweł Surowiec, Kacper Surowiec, Adam Zych, Jakub Nita, Mikołaj Olchawa, Sebastian Koza, Filip Schenk, Winicjusz Wanicki.

Trener: Waldemar Dzierżanowski.
II trener: Wojciech Szkotak.

Nie było to porywające spotkanie w wykonaniu za równo Okocimskiego jak i drugiej drużyny Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Żadna z drużyna mądrze ustawiał się w strefach defensywnych nie pozwalając rywalom na zbyt wiele w akcjach ofensywnych. Te z kolei, jak już się pojawiały to nie stanowiły zbyt wielkiego zagrożenia dla bramkarzy obu zespołów.

Mimo to pierwszą akcję przeprowadzili przyjezdni, a dokładnie Chawkat Zakareya, który przejął piłkę i strzałem z okolicy pola karnego próbował zaskoczyć Karola Dzienia. Golkiper Okocimskiego był jednak czujny od pierwszej minuty, nie dając się zakończyć napastnikom rywala. W 20 minucie kolejną akcje przeprowadzili zawodnicy z Niecieczy, tym razem Jakub Janczy strzałem po ziemi sprawdzał umiejętności bramkarskie Karol, który ponownie stanął na wysokości zadania nie dając przedostać się piłce do sitaki.

Okocimski odpowiedział w 31 minucie za sprawą Dawida Lizaka, który otrzymał podanie od Dominika Grochota. Niestety piłka po jego uderzenie przeleciała nad poprzeczka bramki.

W 52 minucie Chawkat Zakareya ponownie dał o sobie znać. Tym razem pomocnik „Słoników” wbiegł w pole karne, próbując podać do lepiej ustawionych kolegów, jednak w ostatniej chwilę piłkę po za linię końcową wybił zawodnik Okocimskiego.

W 63 minucie Dawid Lizak zdecydował się na rajd prawą stroną boiska, próbując dośrodkować futbolówkę w pole karne. Ta niestety powędrował po za końcową linię co zakończyło zapowiadajacą się groźną akcje Okocimskiego. Najbliżej zdobycie bramki w szeregach „Piwoszy” był Oliwier Okas, który po dośrodkowaniu piłka z rzutu wolnego posłał ją obok słupka bramki strzeżonej przez Patryka Janczyka.

W 70 minucie bardzo groźną akcję przeprowadził ponownie Chawkat Zkareya, który tym razem mocnym uderzeniem niewiele się pomylił posyłając piłkę nad bramką. Pod koniec spotkanie swojej szansy szukał także Daniel Kaciczak, jednak i jego strzał z dystansu nie dał pożądanego efektu w postaci zwycięskiej bramki.

Po regulaminowym czasie gry i bezbramkowego remisu sędzia główny zażądał wykonanie serii rzutów karnych. Ten element lepiej wykonywali goście, którzy w przeciwieństwie do „biało-zielonych” nie mylili się, co dało im awans do ćwierćfinału.

Zespół Okocimskiego żegna się z Pucharem Polski, jednak pokazał, że na tle czwartoligowca wyglądał bardzo dobrze. Odpowiedzialna gra w defensywie uniemożliwiła stworzenie 100% akcji, a do pełni szczęści zabrakło trochę szczęścia oraz skuteczności, które tym razem było po stronie rywali.

Komentarze