24 października 2020

W niedziele z GKS Drwinia

Pomału dobiega końca runda jesienna IV ligi gr. wschodniej. Do rozegrania zostały raptem 4 kolejki, natomiast zespół trenera Tomasza Rogóża rozegra tylko trzy mecze, gdyż w 14 kolejce „Piwosze” będą pauzować. Zanim jednak nastąpi zimowa przerwa zawodnicy rozegrają spotkania z GKS Drwinia, Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Barciczanka Barcice. Najbliższe spotkanie rozegrane zostanie w niedziele 25 października, rywalem CANPACK Okocimski będzie ekipa z Drwini. Mecz ten rozegrany zostanie na boisku rywala o godzinie 13:00.

GKS Drwinia obecnej rundy nie może uznać za zbytnio udaną. Podopieczni trenera Rafała Polichta mimo większych aspiracji zajmują dopiero 13 lokatę mając na swym koncie 11 punktów (3 zwycięstwa, 2 remisy oraz 5 porażek). -Nie ukrywam, że mamy w tym sezonie wysokie aspiracje, ale na razie, głównie ze względu na problemy kadrowe z jakimi borykaliśmy się w ostatnim czasie, nie punktujemy tak jakbyśmy sobie tego życzyli – mówi szkoleniowiec GKS-u Drwinia. W ostatnim swoim spotkaniu zespół podzielił się punktami z Glinikiem Gorlice remisując 0:0.

Warto zaznaczyć, że przed startem sezonu szkoleniowcem GKS’u został były trenera i zarazem wychowanek Klubu z Brzeska Rafał Policht. Jednak w niedzielnym meczu nie będzie miejsca na sentymenty, gdyż za równo „Piwosze” jak i gospodarze niedzielnego spotkania będą walczyć o pełną pule. -„Faktem jest, że w Okocimskim spędziłem wiele pięknych chwil, ale w tej chwili pracuję w Drwini i wszelkie sentymenty muszę zostawić na boku. Wierzę, że końcówka rundy jesiennej będzie dla nas bardziej udana i odrobimy choć część strat punktowych jakie ponieśliśmy dotychczas. W końcówce jesiennej części sezonu zmierzymy się bowiem z zespołami niżej notowanymi. Poza niedzielnym meczem z „Piwoszami” zagramy jeszcze z Barciczanką i zespołem BKS-u Bochnia i nie ukrywam, że liczymy w tych meczach na komplety punktów – dodał Policht.

Zawodnicy z Drwini mimo iż zajmują wyższe miejsce niż CANPACK Okocimski Brzesko to nie mogą pochwalić się zbytnio strzelonymi bramkami. Do tej pory mają ich na koncie 10 przy 16 straconych. Najwięcej bo 3 strzeli ich pomiędzy 16-30 minutą meczu. Najwięcej goli zespół traci w ostatnich 15 minutach meczu gdzie aż sześciokrotnie bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki.

W niedzielnym meczu w szeregach GKS zabraknie Rafała Ciesielskiego, który w ostatnim meczu zobaczył swoją czwartą żółtą kartkę. Podobny los czeka Łukasza Kuliga, który również ze względu na kartki musi odpuścić niedzielną potyczkę. W dalszym ciągu na boisku musi uważać Arkadiusz Goryczka oraz Bartłomiej Mochel. Zawodnicy Ci mają na swoim koncie 3 żółte kartki.

źródło: własne/gazetakrakowska

Komentarze