14 kwietnia 2020

Kartka z kalendarza: Globalny Okocimski

Globalny Okocimski. Taki tytuł nosi kolejny archiwalny artykuł, w którym przedstawiono zawodników zagranicznych, którzy występowali w barwach „Piwoszy” na zapleczu ekstraklasy. 

Okocimski Brzesko staje się coraz bardziej międzynarodowy. Do drużyny trafił właśnie Słowak Jan Vajda. To trzeci obcokrajowiec w zespole beniaminka pierwszej ligi piłkarskiej.

30-letni Słowak dołączył do Ukraińca Iwana Łytwyniuka oraz Litwina Valentina Jeriomenki. Przez kilka dni w obcokrajowej frakcji „Piwoszy” był też Idrissa Cisse. Senegalczyk wrócił właśnie do LZS Piotrówka, z której był wypożyczony. Okocimski stracił napastnika, muzułmanina. -„Przestrzegał swoich zasad religijnych. Modlił się po treningach. Nie jadł wieprzowiny, wszyscy to szanowali. Piłkarze w moim zespole są niezwykle tolerancyjni.” – przekonuje trener Krzysztof Łętocha.

O tym, że beniaminek sięga po obcokrajowców, decydują tylko czynniki sportowe. -„Iwan Łytwyniuk to zawodnik z bardzo dobrą lewą nogą. A tacy są zawsze w cenie. Nie jest łatwo na rynku o nich. Valentin Jeriomenko ma potencjał, jesienią pokazał się z dobrej strony. Jan Vajda to doświadczony piłkarz. Finanse w ich przypadku są na drugim miejscu.” – zapewnia Łętocha.

Obcokrajowcy w Brzesku szybko się aklimatyzują. -„Podoba nam się w Polsce. Szybko dogadujemy się z kolegami. Na boisku czy po za nim nie ma między nami żadnej bariery językowej. Chociaż przyznam, że czasami rozmawiam po rosyjsku z Valentinem Jeriomenką. Koledzy wtedy żartują, że krytykujemy trenera.” – śmieje się wspomniany Łytwyniuk.

Dla Polaków występujących w Okocimskim cudzoziemcy są dobrymi kompanami. -„Nie mamy z nimi żadnych problemów. Z każdym się dogadujemy. Również tak było z Idrissą Cisse. Poprawnie mówił po polsku, ale posiłkował się językiem angielskim.” – twierdził Tomasz Ogar.

Większa liczba obcokrajowców w Brzesku nie dziwi. -„W czasach kiedy świat jest globalną wioską, takie ruchy kadrowe są jak najbardziej normalne. Ludzie jeżdżą za pracą po całej Europie. Podobnie jest również z piłkarzami. Do takich ruchów jesteśmy przyzwyczajeni.” – dodaje Tomasz Ogar.

Cudzoziemcy w Brzesku nigdy nie tworzyli swojej grupy. -„Każdy z nas ma trochę innych znajomych. W waszym kraju przebywam już kilka lat, więc często traktują mnie jako Polaka. Każdy z nas również gdzie indziej mieszka. Ja wynajmuję parter domu w Jasieniu. Valentin mieszka z chłopakami z drużyny w jednym mieszkaniu. Idrissa do swojej dyspozycji miał pokoje w budynku klubowym.” – opowiada Iwan Łytwyniuk.

Niewykluczone, że grupa obcokrajowców w Brzesku się powiększy. Być może do drużyny trafi kolejny Słowak.

źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze