15 listopada 2015

T. Kulawik: "Punkty są dla nas bezcenne"

Trener "Piwoszy" Tomasz Kulawik (pierwszy z lewej) / Fot. Grzegorz Golec
Trener „Piwoszy” Tomasz Kulawik (pierwszy z lewej) / Fot. Grzegorz Golec

Tomasz Kulawik (szkoleniowiec Can-Pack Okocimskiego): – Bardzo cieszą nas te trzy punkty. Zwłaszcza, że przez całą drugą połowę graliśmy w liczebnym osłabieniu. Chłopcy postarali się, powalczyli, zostawiając na boisku dużo zdrowia. Te punkty są dla nas bezcenne. Zespół Stali przez 45 minut nie potrafił nam zagrozić. To my kontrolowaliśmy grę stwarzając sobie kilka dobrych okazji do podwyższenia wyniku. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy umiejętnie przesuwać się na boisku, dużo sobie pomagać i między sobą rozmawiać i zawodnicy to zrealizowali. Był to kluczowy element do tego, aby zdobyć te trzy punkty. Na koniec rundy jesiennej mamy 22 punkty. Życzyłbym sobie żebyśmy zdobyli ich tyle samo na wiosnę, a wtedy będziemy spokojni. Przed sezonem liczyłem, że zdobędziemy w granicach 24 „oczek”. Były ku temu okazje, chociażby w spotkaniach z Gryfem czy Polonią. Przed nami mecz z Rakowem. Niestety nie będę mógł w nim skorzystać z czterech zawodników, którzy w perfidny sposób zostali przez sędziego wykartkowani, ale na szczęście mamy cały tydzień na to, żeby jakoś poukładać zespół.

Jaromir Wieprzęć (trener Stali Stalowa Wola): – Dosyć szybko straciliśmy bramkę. Dążyliśmy do tego, żeby wyrównać. W drugiej połowie zespół Okocimskiego również próbował podwyższyć prowadzenie, stąd mecz był otwarty. Później zawodnik gospodarzy obejrzał czerwoną kartkę i przez całą drugą połowę przyszło nam grać w przewadze. Niestety po raz kolejny grając w przewadze mamy problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. W tym spotkaniu mieliśmy ich może trzy, widocznie za mało. Nie potrafiliśmy wykorzystać ani jednej i z zerowym dorobkiem wracamy do domu. Szkoda, że tylko końcówka była w naszym wykonaniu tak dobra. Gdybyśmy tak zagrali przez całą drugą połowę, to myślę, że mielibyśmy więcej okazji do strzelenia gola. Niby mieliśmy przewagę, ale niewiele z tego wynikało, a sytuacji było jak na lekarstwo.

Komentarze