9 kwietnia 2015

Piwosze chcą zgasić Znicz

Po ponad tygodniowej przerwie na drugoligowe boiska wracają piłkarze Can-Pack Okocimskiego. Już w najbliższą sobotę 11 kwietnia podopieczni Tomasza Kulawika zmierzą się na własnym terenie z aspirującym do awansu Zniczem Pruszków. Początek meczu wyznaczono na godzinę 15. Zawody poprowadzi Sylwester Rasmus z Torunia.

Jesienią w Pruszkowie padł bezbramkowy remis / Fot. Adam Litwiniuk

 

„Piwosze” spędzili Święta Wielkanocne w niezbyt przyjemnej atmosferze. Remis 1:1 z Legionovią oraz dobre rezultaty jakie osiągały zespoły z dołu tabeli sprawiły, że gracze z Brzeska spadli do strefy spadkowej i obecnie plasują się na 15 miejscu. – Taka lokata z całą pewnością nas nie satysfakcjonuje. Mecz ze Zniczem da nam odpowiedź w jakim kierunku zmierza ta drużyna – mówi kierownik Okocimskiego Tomasz Karwala. W sobotnim spotkaniu brzeszczanie po raz kolejny nie wystąpią w optymalnym zestawieniu. Ze względu na nadmiar żółtych kartek zmuszeni pauzować są obrońca Arkadiusz Garzeł oraz pomocnik Taras Jaworśkyj. Nadal nie w pełni sił są rezerwowy bramkarz Rafał Mazur oraz obrońca Aleksander Ślęczka.

Od dłuższego czasu bolączką Okocimskiego są stałe fragmenty gry, po których „Piwosze” tracą wiele bramek. – Jesteśmy przygotowani na to, że Znicz, podobnie jak Legionovią, nastawi się na ten element gry.

Drużyna Znicza Pruszków będzie kolejnym zespołem z Mazowsza, który w kwietniu zawita do Brzeska. Gracze spod Warszawy mają jednak zupełnie inne aspiracje. Szósta lokata i zaledwie trzypunktowa strata do miejsca premiowanego awansem do I ligi sprawia, że podopieczni Dariusza Banasika znajdują się w gronie kandydatów do awansu. Przed tygodniem pruszkowianie zremisowali na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola 1:1.

Jesienią w Pruszkowie w meczu obydwu ekip padł bezbramkowy remis.

MACIEJ PYTKA

Komentarze