23 listopada 2013

Remis na zakończenie rundy

Okocimski KS Brzesko zremisował na własnym stadionie w derbach Małopolski z Sandecją Nowy Sącz 0:0

Przed spotkaniem w roli faworyta przedstawiano Sandecję. Dzisiejszy mecz pokazał, że Okocimski nie odstawał od graczy z Nowego Sącza i przy odrobinie szczęścia mógł zainkasować 3 punkty.

Początek spotkania to spokojna gra obu zespołów, na wyczucie przeciwnika. Jako pierwsi zaatakowali goście w 5 minucie spotkania. Matej Nather groźnie przedarł się z lewej strony w pole karne Okocimskiego lecz niedokładnie dośrodkowywał. Kontrę po tej akcji wyprowadzili piłkarze OKS-u, jednak dośrodkowanie do Piotra Darmochwała nie przyniosło zagrożenia bramce Marcina Cabaja.

W 8 minucie po raz kolejny piłkarze Okocimskiego próbowali szczęścia. Na strzał z 20 metrów zdecydował się Wojciech Wojcieszyński, który posłał futbolówkę minimalnie obok bramki Sandecjii.

W 10 minucie po raz kolejny zaatakowała Sandecja. Maciej Bębenek minął jednego z obrońców Piwoszy i podał piłkę po ziemi w pole karne, jednak napastnik z Nowego Sącza nie opanował piłki, którą wybił mu Mateusz Niechciał.

W 15 minucie na rajd prawą stroną zdecydował się Piotr Darmochwał, niestety tuż przed dośrodkowaniem piłkę spod nóg wybił mu Marcin Makuch

W 19 minucie Gevorg Badalyan odważnie ruszył w stronę Marka Pączka, który miał piłkę przy nodze. Ormianin dał się jednak łatwo ograć naszemu bramkarzowi, który wziął Badalyana kiwką „na raz”

W 32 minucie w polu karnym Sandecji zrobiło się gorąco. Ładną akcję stworzył Michał Szewczyk, pociągnął piłkę do linii końcowej i wycofał ją sprytnym podaniem do Wojtka Wojcieszyńskiego, który posłał piłkę minimalnie obok bramki

Po dośrodkowaniu Margola w 35 minucie niewiele zabrakło Grzeszczykowi do celnej główki. Powrót pomocnika Sandecji kończy się faulem i urazem Piotra Darmochwała, który po opatrzeniu przez sztab medyczny z konieczności musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą.

W 42 minucie Michał Szewczyk wyszedł sam na sam z Cabajem Piłka jednak zaplątała mu się pod nogami i były golkiper Cracovii bez problemu obronił jego strzał.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Obie drużyny starały się atakować bramkę przeciwnika, lecz nie potrafiły wykończyć akcji.

W 57 minucie sędzia Paweł Malec nie zauważył ewidentnego przewinienia na Michale Szewczyku, napastnik Piwoszy podbiegł do linii bocznej, aby sztab medyczny mógł go opatrzyć.

Cztery minuty później Maciej Górski próbował zaskoczyć Marka Pączka z 20 metrów, lecz nasz goalkeeper bez problemu poradziłsobie z tym strzałem

W 71 minucie Sandecja powinna objąć prowadzenie. Maciej Górski kładzie Marka Pączka na ziemi i posyła piłkę do pustej bramki, którą w ostatniej chwili z linii bramkowej wybija Konrad Wieczorek.

Ostatnie 20 minut to obraz obustronnych ataków kończonych strzałami nad lub obok bramki.

Piwosze mimo iż pokazali się z dobrej strony, nie potrafili wykorzystać potknięcia Puszczy Niepołomice i Energetyka ROW Rybnik i spędzą zimę na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni Piotra Stacha stworzyli kilka ciekawych akcji, które mogły się okazać kluczem do zwycięstwa. Zabrakło tylko wykończenia tych akcji. Mimo to Piwosze nie składają broni. Po dobrze przepracowanej zimie Piwosze mają szanse na rehabilitację i odrobienie starty punktowej do miejsca gwarantującego spokojne utrzymanie.

Okocimski KS Brzesko 0-0 Sandecja Nowy Sącz

Okocimski KS: Marek Pączek – Konrad Wieczorek, Bruno Żołądź, Arkadiusz Ryś, Mateusz Niechciał – Maciej Termanowski (57 Damian Buras), Michał Nawrot, Konrad Cebula (74 Patryk Stefański), Wojciech Wojcieszyński, Piotr Darmochwał (40 Bartosz Sobotka) – Michał Szewczyk.

Sandecja: Marcin Cabaj – Marcin Makuch, Przemysław Szarek, Arkadiusz Czarnecki, Kamil Słaby – Łukasz Grzeszczyk, Matej Náther, Tomasz Margol, Piotr Kosiorowski (85 Rafał Zawiślan), Maciej Bębenek (46 Maciej Górski) – Geworg Badaljan (67 Fabian Fałowski).

żółte kartki: Buras, Nawrot – Górski, Zawiślan.

sędziował: Paweł Malec (Łódź).

źródło: TK/90minut.pl

Komentarze