5 stycznia 2012

Rok 2011 w obiektywie

Za nami runda jesienna 2 Polskiej Ligi gr. wschodniej, po której Okocimski KS Brzesko, jako jedyna niepokonana ekipa, zajmuje fotel lidera i pewnie dąży do realizacji celu, jakim jest awans na zaplecze Ekstraklasy. Aby podsumować rok 2011 należy cofnąć się do poprzedniego sezonu, 2010/2011, a dokładnie do połowy marca.

Podopieczni Krzysztofa Łętochy, po zimowej przerwie, rozpoczęli serię rewanżów. Przed świętami Bożego Narodzenia plasowali się dopiero na siódmym miejscu, ze stratą siedmiu punktów do liderującego wtedy Znicza Pruszków. W lecie „Piwosze” prezentowali się znacznie lepiej i po 28 kolejkach, liderowali na froncie drugoligowym. Już byli w ogródku, już witali się z gąską. Upragniony awans był już praktycznie na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie „Piwosze” mogli tylko obejść się smakiem. Choć do awansu wystarczał brzeszczanom tylko remis, wyjazdowa porażka z Ruchem Wysokie Mazowieckie sprawiła, że zakończyli zmagania dopiero na czwartym miejscu i nie otrzymali promocji o piłkarską klasę wyżej. Przed nowym sezonem doszło do zmian w Zarządzie. Funkcję Prezesa Okocimskiego KS Brzesko objął Czesław Kwaśniak, a Józef Gawęda, który piastował to stanowisko od 27 czerwca 2007, został mianowany Dyrektorem Sportowym.

Aktualny Prezes OKS, Czesław Kwaśniak z Dyrektorem Sportowym, Józefem Gawędą
Fot. Dawid Bała/SportowyTarnow.pl

Po nieudanej końcówce sezonu 2010/11 postanowiono „przewietrzyć” szatnię. Z klubu odeszli następujący zawodnicy: Dawid Trela, Bartłomiej Wygaś, Daniel Policht, Sergiusz Kostecki, Łukasz Popiela, Rafał Gil, Maciej Kisiel, Gabriel Pisarik, Łukasz Rupa Sławomir Jagła oraz Jakub Czerwiński. Bardzo dobra postawa ostatniego zawodnika na tej liście, została zauważona przez klub pierwszoligowy – Termalicę Bruk-Bet Nieciecza i młodzieżowy Reprezentant Polski zmienił Brzesko na Nieciecze, stawiając tym samym krok naprzód w swojej karierze.

Jakub Czerwiński w koszulce Termalici Bruk-Bet Nieciecza
Fot. termalica.brukbet.com

W ich miejsce klub sprowadził kilku obiecujących graczy. Definitywnie z Cracovii Kraków wykupieni zostali: Tomasz Baliga i Mateusz Urbański, którzy wcześniej byli tylko na zasadzie wypożyczenia. Do „Piwoszy” dołączyli także ich klubowi koledzy – Dawid Dynarek oraz Konrad Wieczorek, obrońca Termalici Bruk-Bet Nieciecza, Radosław Jacek, 21-letni Rafał Cegliński oraz Tomasz Ogar, który powrócił na „stare śmieci” po rocznym rozbracie. Oprócz wyżej wymienionej piątki, Okocimski KS Brzesko wypożyczył: Dawida Mieczkowskiego i Michała Oświęcimkę (oboje z Akademii Piłkarskiej Remes Opalenica), a także Aleksandra Kozioła (MKS Szamotuły). W/w piłkarze z miejsca stali się czołowymi postaciami w Okocimskim i stanowią o sile tego zespołu. Trener Krzysztof Łętocha ma w kim wybierać. A pro po osoby szkoleniowca „Piwoszy”. Jak zdążyliśmy się już przyzwyczaić, w polskiej piłce trenerzy zmieniani są jak rękawiczki. Kilka potknięć, seria porażek czy brak awansu i tracą pracę. Zarząd „Piwoszy” postanowił nie zwalniać Krzysztofa Łętochy i jak widać, była to bardzo mądra i przemyślana decyzja. Rezultaty osiągane przez Okocimskiego w rundzie jesiennej oraz ich pozycja w tabeli tylko to potwierdzają.

Zapewne nikt nie spodziewał się tak dobrej rundy w wykonaniu „Piwoszy”. Ci jednak zrobili sobie, władzom klubu oraz przede wszystkim kibicom prezent na gwiazdkę, zostając niepokonanym Mistrzem Jesieni. Zaczęło się od spotkania wyjazdowego ze Stalą Stalowa Wola, które zakończyło się bezbramkowym remisem. Tydzień później na stadionie przy ul. Okocimskiej 34 odbyła się uroczysta inauguracja sezonu. „Piwosze” rozbijają Jezioraka Iławę aż 3-0, po hattricku Tomasza Ogara, który przypomnijmy, wszedł w tym meczu z ławki, zmieniając kontuzjowanego Pawła Smółkę.

Radość Tomasza Ogara, po skompletowaniu hattricka w meczu z Jeziorakiem Iława
Fot. Grzegorz Golec/RDN Małopolska

Później przed „Piwoszami” była konfrontacja z Motorem Lublin, ponownie na wyjeździe. Ciężkie, wyrównane spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem gości z Brzeska, po bramce Dawida Dynarka, w 85 minucie, który wykorzystał podanie Roberta Trznadla. Jak się okazało w dalszej części rundy, było to jedyne trafienie Dawida w roku 2011, który na boisku ma za zadanie utrudniać życie rywalom w środkowej strefie boiska.

W ten  oto sposób Dawid Dynarek zapewnił drugie ligowe zwycięstwo Okocimskiemu KS Brzesko.
Fot. Grzegorz Golec/RDN Małopolska

Dobrze spisywała się cała drużyna, ale docenić przede wszystkim trzeba pracę linii defensywnej oraz bramkarza, Dawida Mieczkowskiego, która straciła pierwszą bramkę dopiero w meczu z Sokołem Sokółka. Jak się jednak okazało, klub ten się wycofał i wyniki spotkań z udziałem Sokółki zostały anulowane. W sierpniu, Okocimski zagrał jeszcze na wyjeździe z Resovią Rzeszów oraz „u siebie” z Puszczą Niepołomice. Mecz wyjazdowy zakończył się zwycięstwem „Piwoszy” (1:0 po trafieniu Pawła Pyciaka), natomiast na własnym terenie OKS zremisował bezbramkowo z Puszczą Niepołomice.

We wrześniu podopieczni Krzysztofa Łętochy stoczyli pięć ligowych pojedynków, odnosząc 3 zwycięstwa oraz dwukrotnie remisując (z KSZO oraz Wigrami). Najpierw wygrali w Łowiczu z tamtejszym Pelikanem, mimo że po pierwszej połowie Okocimski przegrywał 0:1. Drugie 45 minut w wykonaniu brzeszczan było już koncertowe i ostatecznie mecz zakończył się pewną victorią gości 3:1. Na listę strzelców wpisywali się: Iwan Litwiniuk, Paweł Smółka oraz Piotr Darmochwał. Dla całej trójki były to pierwsze trafienia w tym sezonie. Drugi z rzędu wyjazdowy mecz również padł łupem rozpędzonej lokomotywy – Okocimskiego KS Brzesko, która pokonała tym razem Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Każdy kibic czekał na rywalizację lidera z w-ce liderem – OKS 1945 Olsztyn (od rundy rewanżowej Stomil Olsztyn). „Piwosze” przejechali się niczym walec po olsztynianach, którzy musieli wracać do domu w minorowych nastrojach, a na domiar złego, z bagażem pięciu bramek.

Obrońcy OKS 1945 Olsztyn mogli tylko przyglądać się jak Paweł Smółka kompletuje hattricka
Fot. Grzegorz Migdał

Był to dobry prognostyk przed meczem w ramach 1/16 Pucharu Polski, w którym Okocimski podejmował wicemistrza Polski, aktualnego lidera T-Mobile Ekstraklasy – Śląsk Wrocław. 27 września, ta data zapisze się wielkimi literami na kartach historii Okocimskiego KS Brzesko. Prawdziwe piłkarskie święto, relacjonowane na żywo przez TVP Sport, mogło podobać się licznie zgromadzonym kibicom. „Piwoszom”, pomimo porażki (1-3 przyp.red), należą się słowa uznania, bowiem walczyli z wrocławianami jak równy z równym. Aby znaleźć się w tej fazie, „Piwosze” musieli pokonać po drodze Stal Rzeszów, Pelikana Łowicz oraz pierwszoligowy KS Górnik Polkowice.

Radość Michała Oświęcimki po zdobyciu bramki na 2-1 w meczu ze Śląskiem Wrocław
Fot. Michał Stańczyk/CyfraSport

Kiedy emocje opadły, piłkarze powrócili do ligowej rywalizacji. 8 października Okocimski po obfitującym w bramki spotkaniu, pokonuje Stal Rzeszów. Cztery dni później na Suchych Stawach wygrywa z Garbarnią Kraków, po bramce Pawła Smółki. Krakowianie mieli okazję wyrównać stan meczu, ale w końcówce zmarnowali rzut karny. Pewnymi zwycięstwami po 2:0 zakończyły się mecze z Pogonią Siedlce oraz Wisłą Puławy, a na zakończenie października OKS podzielił się punktami ze Zniczem Pruszków, tracąc dwa „oczka” w ostatniej akcji.

Ciężki sezon powoli zbliżał się ku końcowi. W listopadzie rozegrane zostały 3 kolejki, awansem z rundy wiosennej, a więc „Piwoszy” czekały ciężkie mecze z ekipami z czuba tabeli: Stalą Stalowa Wola, Motorem Lublin oraz Jeziorakiem Iława, który końcówki sezonu nie będzie mógł zaliczyć do udanych. W Brzesku wrzało, bowiem na ostatnie tegoroczne mecze „Piwoszy”, z czołowymi teamami, decyzją Burmistrza Miasta Brzesko, stadion został zamknięty. Puste krzesełka na Okocimskiej 34.

Tak wyglądały trybuny stadionu w listopadzie, Fot. Grzegorz Migdał

Piłkarze potwierdzili swoją drugoligowa hegemonię i pewnie pokonali całą trójkę po 2:0, nie zwracając uwagi na zamieszanie, jakie rozpętało się wokół Okocimskiego. W polu karnym oponenta niebezpieczny był Tomasz Ogar, który w listopadzie dołożył do swojego konta strzeleckiego trzy trafienia i z siedmioma jest najskuteczniejszym strzelcem w szeregach Okocimskiego. Skutecznie wypełnił on lukę po Pawle Smółce, który doznał kontuzji w meczu z Pogonią Siedlce i do końca roku był wyłączony z gry.

Piłkarze dziękują kibicom za doping, mając nadzieje, że w rundzie wiosennej liczniej będą oni przychodzić na mecze, Fot. Grzegorz Migdał

Podsumowując, Okocimski KS Brzesko ma za sobą chyba najlepszą rundę w historii. Jako jedyna drużyna w Polsce nie przegrała jeszcze żadnego meczu w lidze. Po osiemnastu spotkaniach zgromadzili 44 punkty (13 zwycięstw i 5 remisów). „Piwosze” są najskuteczniejszą drużyną 2 Polskiej Lidze gr. wschodniej. Zdobyli oni 32 bramki, a stracili tylko 8 ! Drugi Stomil Olsztyn traci do brzeszczan 8 punktów, a trzeci Motor Lublin aż 15. Liczymy, że również na wiosnę OKS będzie dzielił i rządził na boiskach drugoligowych i osiągnie cel, jakim jest awans do 1 Ligi. Piłkarze są ku temu na dobrej drodze.

Komentarze