27 sierpnia 2013

Daniel Brud: Straciliśmy szansę na trzy punkty

Spotkanie z Górnikiem Łęczna oglądał z trybun i jak sam mówi było to dla niego bardziej stresujące niż gra na boisku. Daniel Brud, którego czeka kilkunastodniowa jeszcze przerwa w grze po kontuzji odniesionej w meczu z Miedzią, udzielił krótkiego wywiadu lokalnemu serwisowi sportowemu.

Jak pana zdrowie? Widać opatrunek na pana nodze…

Niestety mam stabilizator. Naderwałem więzadło w kostce i czeka mnie teraz chwilowa przerwa treningach. Nie wiem dokładnie ile ona potrwa, ale zapewne około dwóch tygodni. Zobaczymy jak noga będzie się goić.

Trudniej ogląda się mecz będąc na boisku czy na trybunach?

Na pewno na trybunach. Każdy w moim przypadku chciałby już wyjść na boisko i móc grać. Dać drużynie tyle ile się może. Niestety dzisiaj przegraliśmy mecz, chociaż były sytuacje do tego, aby chociażby zremisować.

A czego zabrakło pana kolegom, aby wywalczyć ten remis?

Trudno powiedzieć. Na pewno wykorzystania sytuacji. Czasem mecz się wygrywa, innym razem przegrywa. Dzisiaj akurat przytrafiła nam się porażka. Straciliśmy dzisiaj szansę na trzy punkty. Nie mamy nic…

Źródło: sportomaks.pl

26 sierpnia 2013

Trenerski dwugłos po meczu w Brzesku

Piotr Stach (Okocimski KS): Moim zdaniem nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę. Mieliśmy swoje sytuacje, które mogły zakończyć się bramką. Na pewno mamy wiele zastrzeżeń do naszej gry. Nie tak sobie wyobrażaliśmy to popołudnie i ten pierwszy mecz u siebie. Wiedzieliśmy z kim gramy –z z solidną, doświadczoną drużyną. Popełniliśmy natomiast proste błędy przy obu bramkach… nie wiem, czy po naszej bramce myśleliśmy już, że mecz już się skończył, a tu jakby nie było trwał przecież kilkanaście minut.

Wymieniłem kilka słów z drużyną – nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry. Stać nas zdecydowanie na lepszą i agresywniejszą grę. Mamy nad czym pracować.

Jurij Szatałow (Górnik Łęczna): Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Jeżeli chodzi o naszą postawę, to nie tak chcieliśmy grać. Wpływ na przebieg gry ma przeciwnik. Dzisiaj nie mogliśmy zrealizować wielu przedmeczowych założeń. Dlatego też trzeba cieszyć się z wyniku, który tutaj osiągnęliśmy. Przed nami kolejny krok – kolejny mecz, do którego już teraz przygotowujemy się.

26 sierpnia 2013

Przerwana seria Piwoszy

Okocimski KS 1-2 Górnik

Bramki: Jacek 81′ – Zwoliński 19′, Szalachowski 82
żółte kartki: Termanowski, Jacek, Wojcieszyński.

Okocimski: 33. Aleksander Kozioł – 4. Mateusz Wawryka, 23. Radosław Jacek, 21. Arkadiusz Ryś, 16. Mateusz Niechciał – 8. Piotr Darmochwał, 26. Bruno Żołądź, 7. Konrad Cebula (67, 91. Michał Nawrot), 10. Damian Buras (46, 99. Maciej Termanowski), 6. Bartosz Sobotka (57, 9. Patryk Stefański) – 11. Wojciech Wojcieszyński.
Górnik: 22. Sergiusz Prusak – 17. Julien Tadrowski, 23. Maciej Szmatiuk, 19. Lukáš Bielák, 6. Paweł Sasin – 8. Bartłomiej Niedziela (63, 44. Nikolajs Kozačuks), 4. Veljko Nikitović, 5. Paweł Zawistowski, 7. Tomasz Nowak, 15. Grzegorz Bonin (73, 9. Sebastian Szałachowski) – 14. Łukasz Zwoliński (87, 13. Michał Paluch).

sędziowali: Złotek – Lekki, Jakubczyk – Małodziński.

W meczu rozegranym w ramach 5. kolejki I ligi, Okocimski KS Brzesko przegrał 1-2 (0-1) z Górnikiem Łęczna. Jedyną bramkę dla gospodarzy strzelił kapitan brzeszczan – Radosław Jacek w 80′ minucie. To pierwsza porażka Okocimskiego KS w bieżącym sezonie.

Mecz rozpoczął się od wzajemnego badania sił. Żadna z drużyn nie przejawiała zainteresowania zbytnim otwarciem się na wymianę ciosów. Mimo to, jako pierwsi zagrożenie pod bramką rywala stworzyli gospodarze. Z 20 metrów mocno uderzył Wojciech Wojcieszyński, a do odbitej przez Sergiusza Prusaka piłki najszybciej dopadł Damian Buras jednak nie zdołał pokonać bramkarza łęcznian.

W 19 minucie goście wyszli na prowadzenie. Sytuacja, po której padł gol przypominała tę niewykorzystaną Okocimskiego sprzed kilku minut. Z dystansu mocno uderzył Tomasz Nowak, Aleksander Kozioł nie opanował piłki, a Łukasz Zwoliński z najbliższej odległości dopełnił formalności lokując piłkę w siatce.

Szybko stracona bramka zdeterminowała taktykę obu zespołów na dalsze fragmenty meczu. Okocimski KS, dążył konsekwentnie, ale bez szaleńczych szarż,  do wyrównania, zaś Górnik jeszcze bardziej zagęścił swoje szyki blokując podopiecznym trenera Stacha dostęp do bramki Prusaka.   W efekcie oba zespoły długo pozostawały, niczym wytrawni bokserzy, w klinczu.

Obraz gry nie zmienił się znacząco po zmianie stron. Brzeszczanie próbowali akcji oskrzydlających (celował w tym zwłaszcza Piotr Darmochwał) , jednak ich próby nie przynosiły spodziewanych efektów. Jeżeli już zawodnicy Okocimskiego przedarli się z piłką w boczne sektory formacji obronnej gości, próby dośrodkowań padały łupem wysokich defensorów z Lubelszczyzny.

W 81 minucie gospodarze mieli jednak swoją chwilę szczęścia. Bardzo dobrze wykonany stały fragment gry przyniósł wyrównującą bramkę. Do dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył Radosław Jacek i pewnym, precyzyjnym strzałem głową pokonał Prusaka.

Radość „Piwoszy” nie trwała jednak długo. Zaledwie minutę po bramce Jacka, goście wyszli ponownie na prowadzenie. W lewym narożniku pola karnego piłkę od Pawła Sasina otrzymał Sebastian Szałachowski i technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka umieścił piłkę w siatce.

Brzeszczanie jeszcze raz rzucili się do odrabiania strat, ale ich poczynania nie przyniosły pożytku. Górnicy szczelnie zamknęli dostęp do swojej bramki uniemożliwiając gospodarzom możliwość przeprowadzenia groźnej akcji.

Okocimski przegrał z  Górnikiem przerywając tym samym serię czterch meczów bez porażki. W następnej serii, zespół Piotra Stacha zagra 31 sierpnia (w sobotę ) na wyjeździe z Arką Gdynia.

24 sierpnia 2013

I liga. Przed meczem Okocimski – Górnik

Jutro trzydzieści minut po południu Okocimski KS rozpocznie spotkanie 5. kolejki I ligi, w którym rywalem brzeszczan będzie drużyna Górnika Łęczna.

Jutrzejszy rywal Okocimskiego w czterech dotychczas rozegranych kolejkach zanotował jedno zwycięstwo (z Sandecją 3-0), jeden remis (z Flotą 1-1) i dwie porażki (z GKS Tychy 0-2, Wisłą Płock 0-2 ). Warto jednak zwrócić uwagę, że  dwie ligowe porażki łęcznianie ponieśli pierwszych dwóch kolejkach sezonu. Obecnie forma zespołu trenera Jurija Szatałowa wydaje się rośnie. Dowodem na to jest efektowne zwycięstwo nad Sandecją 3-0. Bramki strzelili wówczas były reprezentant Polski Grzegorz Bonin oraz w doliczonym czasie gry Łukasz Zwoliński i Nikolajs Kozačuks.

Latem w zespole z Łęcznej doszło do sporych zmian personalnych. Z klubu odeszło aż 16 zawodników. Taka sama ilość nowych piłkarzy została też zakontraktowana. Spośród nich najbardziej znani są: wspomniany Grzegorz Bonin (z Górniaka Zabrze), Łukasz Zwoliński (Arka Gdynia), Paweł Sasin (Dolcan), Paweł Zawistowski (Korona Kielce), Julien Nadrowski (Pogoń) czy też Maciej Szmatiuk.

W Łęcznej liczą, że po przełamaniu bessy trzech meczów bez zwycięstwa, teraz uda się przełamać niemoc w meczach wyjazdowych. Pomóc mają w tym Górnikom liczni kibice, którzy wybierają się na jutrzejszy pojedynek do Brzeska.

W poprzednim sezonie Bogdanka Łęczna była jednym z niewielu klubów, która miała niekorzystny bilans punktowy z Okocimskim. W Łęcznej „Piwosze” wygrali 2-1 (gole: Wojciech Wojcieszyński i Tomasz Ogar), a podczas wiosennego rewanżu padł remis 1-1 (gol dla OKS: Piotr Koman).

Trener Okocimskiego Piotr Stach docenia klasę rywala, ale zwraca także uwagę na nową jakość w prowadzonej przez niego drużynie: Okocimski jest już innym zespołem. Piłkarze chcą pokazać się z jak najlepszej strony, są zbudowani ostatnimi wynikami i w kolejnym spotkaniu chcą zdobyć punkty – powiedział trener „Piwoszy” w wywiadzie dla Dziennika Polskiego.

Piotr Stach przeciwko Górnikowi będzie musiał radzić sobie bez defensywnego pomocnika – Daniela Bruda, który podczas meczu z Miedzią nabawił się kontuzji kostki. Dobrą informacją jest natomiast powrót do kadry meczowej Patryka Stefańskiego, który pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną w Bełchatowie.

24 sierpnia 2013

Przyjdź na mecz i wygraj piłkę Adidasa

Na kibiców, którzy jutro zasiądą na trybunach Okocimskiego Brzesko, aby dopingować  „Piwoszy” w meczu przeciwko Górnikowi Łęczna czeka niecodzienna niespodzianka. W przerwie spotkania będzie miał miejsce  konkurs rzutów karnych, podczas którego jego uczestnicy będą mieli szansę na wygranie piłki marki Adidas ufundowanej przez transmitującą mecze I ligi oraz Pucharu Polski telewizję Orange Sport.

W konkursie wezmą udział trzej kibice, których numery biletów zostaną wylosowane. Każdy z uczestników zabawy odda przynajmniej po jednym strzale z rzutu karnego. Strzelanie trwać będzie tak długo, aż pozostanie tylko jedna osoba – zwycięzca, który  nie pomyli się przy strzale z jedenastu metrów. Jeżeli żaden z uczestników konkursu nie wykorzysta „jedenastki”, piłkę będą mogli wygrać widzowie kolejnego meczu transmitowanego przez Orange Sport.