9 maja 2020

Kartka z kalendarza: Baraż o III ligę

Dziś wspominamy pierwszy mecz barażowy o III ligę z zespołem Skawinka Skawina, który zakończył się remisem 1:1. O losach awansu miał zdecydować rewanż w Brzesku. Zapraszamy do lektury.

W Skawinie panowała wczoraj atmosfera piłkarskiego święta. Tłumy kibiców ciągnęły na stadion długo przed rozpoczęciem gry. Piłkarze do pierwszego meczu barażowego o awans do III ligi wyszli bardzo spięci. Nie pomagał też w grze tropikalny wręcz upał. Zanim sędzia rozpoczął spotkanie, jeszcze raz chwilą zadumy uczczono pamięć twórcy sukcesów Skawinki – trenera Mariana Stolczyka.

Od początku zaatakowali miejscowi i w 5 min „główkę” Skowronka, po centrze Frączka pewnie obronił grający drugi mecz tej wiosny, po powrocie z zagranicy, Kwiek. W 35 min sędzia odgwizdał faul Polichta na Lelku, Jezioro dośrodkował z wolnego, i Wach głową zdobył gola. Słabiej niż zwykle grał dokładnie pilnowany Frączek.

W 52 min Jezioro podał do Rapacza, który nie trafił w bramkę, a trzy minuty później Okas zacentrował z wolnego, wprost na głowę rutynowanego Sakowicza, który znakomitym uderzeniem nie dał szans Barcikowi. Ten gol podciął skrzydła gospodarzom. Już do końca nieco lepsze wrażenie sprawiali goście, choć dwie pozycje bramkowe zmarnował Wach.

Decyzja, kto awansuje, zapadnie w niedzielę w Brzesku. Początek meczu o godz. 17. Po meczu prezes Okocimskiego Krzysztof Bigaj podszedł do działaczy gospodarzy, by podziękować im za przyjęcie w Skawinie: – Jesteśmy pod wrażeniem atmosfery sportowego widowiska i kulturalnego dopingu. Dziękujemy za to i zapraszamy w niedzielę do Brzeska. Postaramy się wam dorównać w organizacji spotkania.

Trener gości Jerzy Buś: – Spotkały się dwie równe drużyny i wynik rewanżu jest sprawą otwartą. Ostatnio każdy mecz gramy w innym ustawieniu. Cieszę się, że drużyna wyszła z dołka. W Okocimiu zagramy zapewne bardziej ofensywnie.

Leszek Walankiewicz pomagający piłkarzom Skawinki: – Niewątpliwie stracony gol podziałał deprymująco na chłopaków. Mieli zakodowane, że nie można do tego dopuścić. Cóż po sytuacjach, skoro byliśmy nieskuteczni. Mam nadzieję, że powtórzy się historia sprzed roku, gdy Świt zremisował z Okocimskim u siebie 1-1, by po remisie 2-2 w Brzesku awansować.

Skawinka – Okocimski Brzesko 1-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Wach 35 (głową), 1-1 Sakowicz 55 (głową).

Sędziował: Sebastian Widlarz z Wadowic.
Żółte kartki: Jezioro, Orzechowski – Cholewa.
Widzów: 2 000.

Skawinka: Barcik – Ł. Rapacz, Orzechowski, Czekaj – Lelek (65 Mamczur), Wach,
Skowronek, Jezioro, R. Poskrobko (46 Woźniak) – Frączek, Połomski.

Okocimski: Kwiek – Policht, Śliwa, Małysa – Okas, Seidler (90 Rojkowicz), Sakowicz, Sacha, Jagła – Pachota, Cholewa (75 Święch).

Komentarze