31 maja 2015

Trenerzy o niedzielnym meczu

oks_stalstalowawola_1415_2
Trener Can-Pack Okocimskiego, Tomasz Kulawik / Fot. Maciej Pytka

Tomasz Kulawik (Can-Pack Okocimski): – Dwa oblicza tego meczu. Pierwsza, bardzo dobra połowa w naszym wykonaniu, w której zagraliśmy swoje. Wiedzieliśmy jakie słabe punkty ma „Stalówka” i staraliśmy się to wykorzystać. Na bokach stwarzaliśmy sobie przewagę i tych sytuacji oprócz dwóch strzelonych bramek było przynajmniej trzy, z czego dwie na pewno mogliśmy skończyć lepiej. W przerwie myślami byliśmy zupełnie gdzie indziej. Myśleliśmy, że wygraliśmy już ten mecz. Piłka nożna pokazuje jednak, że gra się do 90 minuty. Mimo wszystko uważam, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego remisu. Daje nam on utrzymanie. Nigdy nie komentowałem pracy sędziów, ale uważam, że w tym meczu sędziowali dramatycznie. Nie przyznali nam rzutu karnego. Nie zauważyli zagrania zawodnika Stali do własnego bramkarza, po którym powinniśmy mieć rzut wolny pośredni. Sędziowanie było skandaliczne. Radek Jacek odczuwał jeszcze skutki meczu z ROW-em, gdzie w jednym ze starć doznał stłuczenia żeber. Przez cały tydzień próbowaliśmy doprowadzić go do pełni sprawności. Sam zawodnik chciał spróbować. Wytrzymał jednak 15 minut i musieliśmy szybko reagować. Podobny problem po tym spotkaniu ma Robert Błąkała, który również skarży się na problemy z żebrami.

oks_stalstalowawola_1415_3
Jaromir Wieprzęć, szkoleniowiec Stali Stalowa Wola / Fot. Maciej Pytka

Jaromir Wieprzęć (Stal Stalowa Wola): – Myślę, że mecz mógł się podobać. Miał on dwa oblicza. W pierwszej połowie stawka meczu nieco nas sparaliżowała. Widać było, że chłopcy grali zbyt nerwowa i gra niezbyt im wychodziła. Zespół Okocimskiego szybko strzelił pierwszą bramkę, potem dołożył kolejną i był zdecydowanie lepszy w tej pierwszej odsłonie. Z kolei po przerwie Okocimski chyba nie wyszedł z szatni. W piętnaście minut potrafiliśmy odwrócić losy spotkania, co pokazuje, że w tym zespole drzemią spore możliwości. Potem znów niepotrzebnie cofnęliśmy się. Rywale mieli rzut wolny, po którym zdobyli wyrównującego gola. Myślę, że remis jest sprawiedliwym rezultatem. Nie do końca jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo przyjechaliśmy do Brzeska po 3 punkty, ale biorąc pod uwagę wyniki jakie padły w pozostałych meczach widać, że nadal pozostajemy w grze i wszystko zależy od nas.

MACIEJ PYTKA

Komentarze