Daniel Chyła, który do Okocimskiego przyszedł z Floty Świnoujście nie zapomina o starych znajomych, obserwuje ich poczynania i życzy im awansu do Ekstraklasy. – Oczywiście, że śledzę wyniki moich byłych kolegów. Jak tylko mogę, to oglądam mecze i jestem w stałym kontakcie z chłopakami. Bardzo chciałbym, żeby zrobili ten awans, bo jeszcze pół roku temu byłem zawodnikiem Floty i cieszyłbym się razem z nimi – powiedział.
Flota po świetnej rundzie jesiennej na wiosnę bardzo obniżyła loty. Słabsza postawa czołówki sprawia, że plasują się na trzecim miejscu i nadal mają duże szanse na awans. – Nie wiem, skąd wziął się słaby start Floty. Nie byłem już w tej drużynie i nie mogę na ten temat nic powiedzieć. Myślę, że chłopakom brakuje pierwszej wygranej i pewności siebie, bo umiejętności i potencjał mają – zapewnia.
Daniel Chyła w Świnoujściu rozegrał 43 spotkania i zdobył w nich trzy bramki. Teraz dołoży wszelkich starań, aby to „Piwosze” mogli cieszyć się z pierwszego od dawien dawna kompletu punktów. – Dla mnie będzie to szczególny mecz. Spędziłem tam 1,5 roku i bardzo mile wspominam ten czas. Taka jest jednak piłka i trzeba było odejść. Teraz jestem w Okocimskim i będę robił wszystko, aby trzy punkty zostały w Brzesku – deklaruje.
25-letni pomocnik zna dobrze mocne strony Floty i postara się pomóc reszcie drużyny, jeśli trener Czesław Palik na niego postawi. – Na pewno trzeba zwrócić uwagę na szybkie kontry, jakie wyprowadza Flota oraz przede wszystkim stałe fragmenty gry, bo one mogą odegrać kluczową rolę – zakończył.
