11 marca 2013

Trenerski dwugłos

Krzysztof Łętocha (Okocimski KS Brzesko): Na pewno wiedzieliśmy, gdzie i do jakiej drużyny przyjeżdżamy. Staraliśmy się pierwszą połowę kontrolować i uważać, żeby nie popełnić błędu. Zdarzył nam się ten jeden błąd. Szkoda, że Cracovia to wykorzystała. Uważam, że nie mogę powstydzić się mojego zespołu. Zagraliśmy taką piłkę, na którą nas w tej chwili stać. Druga cześć spotkania była pod nasze dyktando. Staraliśmy się wypracować sobie sytuacje i szkoda, że nie zamieniliśmy ich na bramki. Cracovia również stwarzała zagrożenie i mogła podwyższyć prowadzenie. Wynik 1:0 jest zawsze takim wynikiem, który mobilizuje przeciwnika do jeszcze większej determinacji. Cały zespół zasługuje na słowa uznania i chciałbym, żeby zawodnicy zawsze tak podchodzili do meczu, ale wynik żeby był odwrotny. Gratuluję trenerowi zwycięstwa, bo można powiedzieć, że trzy punkty pozostały w Krakowie. My mamy swoje zadania do wykonania. Będziemy w każdym meczu walczyć o trzy punkty, bo tylko to nam pozostaje. Jesteśmy w strefie spadkowej i każdy punkt jest dla nas cenny, bowiem mamy szansę zbliżyć się do tej strefy wyjścia.

Wojciech Stawowy (Cracovia): Dzisiaj mogę cieszyć się tylko z trzech punktów i ze zwycięstwa, bo one są w lidze najważniejsze. Za wrażenia artystyczne nikt punktów nie daje, tylko za strzelone bramki. Myśmy dzisiaj strzelili o tą jedną bramkę więcej od rywala. Sytuacji takich klarownych do zdobycia gola rywal miał więcej. Jeśli chodzi o naszą grę, to tutaj sobie wykropkujmy. Pierwsze spotkanie mamy za sobą. Przed nami kolejne mecze i myślę, że musimy się w tym tygodniu bardzo mocno sprężyć aby poprawić coś, nie w sensie piłkarskim, ale mentalnym, bo wydaje mi się, że tutaj nas coś sparaliżowało. Graliśmy nerwowo, popełnialiśmy dużo błędów i stwarzaliśmy bardzo mało sytuacji podbramkowych. Nieraz już grałem piękne mecze i nie wygrywałem. Dzisiaj mimo słabej gry pokonaliśmy przeciwnika, dlatego cieszę się z tych punktów i chciałbym podziękować kibicom, którzy dopingowali nas od pierwszej do ostatniej minuty.

Komentarze