14 września 2012

Prezes wierzy w zespół i trenera

Po czterech porażkach z rzędu, w kuluarach wiele mówiło się o niepewnej przyszłości Krzysztofa Łętochy na stanowisku trenera Okocimskiego KS Brzesko. Prezes Czesław Kwaśniak uspokaja i podkreśla, że jest zadowolony z pracy, jaką 48-latek wykonuje w Brzesku. – Trenerowi przyszło pracować w bardzo ciężkich warunkach personalnych, a mimo to robi, co może. Jestem zadowolony z jego pracy. Trener Łętocha może spać spokojnie. Na samym początku nie mógł skorzystać aż z czterech piłkarzy, którzy byli podstawowymi zawodnikami w II lidze. Dodatkowo nie rozpieszczał nas terminarz. Zostaliśmy rzuceni od razu na głęboką wodę i nie zapominajmy z kim do tej pory graliśmy – podkreśla.

Prezes „Piwoszy”, mimo ostatnich wyników drużyny, nadal w nią wierzy, gorąco jej dopinguje i jest przekonany, że beniaminek I ligi jeszcze nie raz dostarczy kibicom wielu pozytywnych emocji. – Przede wszystkim zachowuje spokój. Mało kto się spodziewał, że będziemy mieli cztery punkty po tak ciężkich konfrontacjach, z drużynami, które będą walczyć o awans. Nasze cele są zgoła odmienne i nie zapominajmy o tym. Wierzę, że wygramy mecz z Polonią Bytom, wrócą kontuzjowani zawodnicy, nowi dobrze się tutaj zaaklimatyzują i wszystko zacznie zmierzać ku lepszemu. Chciałbym, aby kibice również tak myśleli i zawsze wspierali Okocimski, licznie przychodząc na mecze – zaapelował.

Krzysztof Łętocha w Okocimskim pracuje od 28 kwietnia 2009 roku. Żaden z trenerów pierwszoligowych ekip nie może pochwalić się tak długim stażem w jednym klubie. Wiele wskazuje na to, że wychowanek Stali Mielec będzie śrubował ten wynik jeszcze przez jakiś czas. Jego kontrakt z „Piwoszami” obowiązuje do czerwca 2013 roku.

Komentarze