27 lipca 2012

"Było trochę kontrowersji"

Współbohaterem spotkania z niepołomiczanami razem z Łukaszem Zaniewskim został Dawid Mieczkowski, który pod koniec dogrywki sparował na słupek groźne uderzenie zawodnika Puszczy, w rzutach karnych obronił jedną jedenastkę i padł w objęcia kolegów z zespołu. – Przed serią rzutów karnych czułem sporo niepewności, bo jak wiemy jest to loteria, ale całe szczęście wyszliśmy z niej zwycięsko i nie pozostaje nam nic innego jak tylko się cieszyć z awansu i czekać na kolejnego przeciwnika w rundzie pierwszej – zaznaczył.

Derby Małopolski w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski to był mecz walki, cios za cios. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Krótko przebieg boiskowych wydarzeń opisuje bramkarz „Piwoszy”. –Pierwszą bramkę straciliśmy po ogromnym zamieszaniu w polu karnym. Później wyszliśmy na prowadzenie, a w końcówce niestety rywal doprowadził do remisu, wykorzystując rzut wolny pośredni i musieliśmy walczyć w dogrywce – opisuje.

Podczas pojedynku z niepołomiczanami mieliśmy sporo kontrowersji. Czerwone kartoniki obejrzeli: Mateusz Urbański i Mateusz Wawryka. Okocimski przez ponad dziesięć minut zmuszony był grać w dziewiątkę. 20-letni goalkeeper beniaminka I ligi unika oceny pracy sędziów i skupia się na swoich obowiązkach oraz na najbliższych pojedynkach. –Dostaliśmy dwie czerwone kartki i było nam ciężko. Nie wiem, czy te decyzje sędziego były słuszne, ale nie chcę się tutaj usprawiedliwiać i oceniać pracy arbitra, bo to do mnie nie należy. Jednak jak mówię, troszeczkę kontrowersji było, ale nie myślimy już o tym. Cieszymy się ze zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy i to jest najważniejsze – stwierdził.

Komentarze