W Wielką Sobotę za równo pierwszy jak i drugi zespół Okocimskiego rozegrają swoje ligowe spotkania. Jako pierwsi na boisko wybiegną V-ligowcy, którzy w ramach 20. kolejki zmierzą się z Jordan Jordanów. Spotkanie to odbędzie się o godzinie 11:00. Następnie o godz. 15:00 o ligowe punkty powalczy drugi zespół Okocimskiego, który na własnym terenie podejmie Sokół Maszkienice.
Okocimski Brzesko – Jordan Jordanów
Jordan Jordanów to zespół, który obecnie plasuje się na wysokim 6 miejscu w ligowej tabeli. W dotychczasowych 19 spotkaniach zespół zanotował 9 zwycięstw, 5 remisów oraz doznał tyle samo porażek. Łącznie drużyna trenera Jakuba Jeziorskiego uzbierała 32 punkty, w tym 13 w meczach wyjazdowych.
W ostatniej kolejce beniaminek rozgrywek pokonał na własnym terenie GKS Gromnik wynikiem 3:1. Bramki na wagę trzech punktów zdobyli: Kacper Radoń oraz Michał Gancarczyk, który tego dnia dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Honorowego gola dla gospodarzy zdobył w 85 minucie Mariusz Pawłowski.
Warto dodać, że nasz sobotni rywali w obecnej rundzie wiosennej nie doznał żadnej porażki, odnosząc trzy zwycięstwa oraz jeden remis. Bilans bramkowy w tych spotkaniach wynosi 8:2. Zawodnicy Okocimskiego, a dokładnie blok defensywny będzie musiał uważać na wymienionego wyżej Michała Gancarczyka, który w obecnych rozgrywkach zanotował 19 goli, co daje mu miano najlepszego strzelca swojego zespołu.
W rundzie jesiennej w meczu obu zespołów z trzech punktów cieszył się Okocimski Brzesko, który pokonał Jordana wynikiem 6:2. Bramki dla „biało-zielonych” zdobyli wówczas: Marcel Kubala (trzy), Kacper Sowa, Paweł Borowiec oraz Dawid Lizak.
Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w szeregach Okocimskiego zdecydowanie polepszyły się nastroje. Wygrana z Dunajcem Nowy Sącz pozwoliła utrzymać pozycje lidera i tym samym zwiększyć przewagę nad ekipą z Nowego Sącza do 9 punktów. –„ Na pewno ulga była odczuwalna, zależało nam wszystkim, aby w tym meczu zgarnąć pełną pulę i dać wyraźny sygnał, że o żadnej gorszej dyspozycji nie ma mowy. Plan udało się zrealizować w pełni, jednak kluczem jest konsekwencja w kolejnych meczach. Ważnym czynnikiem w tym meczu było zaangażowanie, intensywność, pewność siebie oraz energia, która emanowała z każdego z nas. Czuliśmy się mocni i tą siłę przełożyliśmy na boisko.” – mówi szkoleniowiec „Piwoszy”.
Przez cały tydzień zespół skupiał się już tylko na przygotowaniach do sobotniego meczu. Przed „Piwoszami” równie wymagający rywal , który w obecnej rundzie nie doznał goryczy porażki. –„Po Jordanie możemy spodziewać się nieustępliwej walki, jest to drużyna o dobrych warunkach fizycznych, groźna ze stałych fragmentów gry oraz dobrze czująca się w kontakcie. Jednak jeśli mentalnie podejdziemy w odpowiedni sposób do tej rywalizacji, wierzę, że to my będziemy rozdawać karty w tym meczu.” – podsumowuje trener Okocimskiego.
Jeśli chodzi o kadrę Okocimskiego w sobotnim meczu to na pewno kibice nie zobaczą Dawida Lizak, który musi odbyć przymusową karę za nadmiar żółtych kartek. Niestety do grona kontuzjowanych zawodników dołączył Jakub Mendel, Igor Martyna oraz Daniel Kaciczak. Mimo to zawodnicy zapowiadają walkę o kolejne trzy punkty.
Okocimski II Brzesko – Sokół Maszkienice
Drużyna z Maszkienice to ligowy sąsiad Okocimski II Brzesko, który może pochwalić się taką samą ilością punktów czyli 29 „oczek”. W obecnych rozgrywkach zawodnicy trenera Jarosława Ulasa zanotowali 9 zwycięstw, 2 remisy oraz 6 porażek. W ostatniej kolejce Sokół zremisował wynikiem 2:2 z Naprzodem Sobolów. Bramki dla ekipy z Maszkienic zdobyli: Dawid Poliszak oraz Dawid Curyło. Z kolei autorami goli dla ekipy z Sobolowa zostali: Błażej Pieprzyk oraz Dawid Serafin.
Podopieczni trenera Mateusza Krokosza przystąpią do sobotniego meczu po bardzo szczęśliwym zwycięstwie jakie zanotowali w ubiegłej kolejce z Arkadią Olszyny, która pokonali 3:2. Wygrana pozwolił „biało-zielonym” awansować na czwartą pozycję w lidze.
W rundzie jesiennej lepsi okazali się młodzi zawodnicy AP CANPACK Okocimski Brzesko, którzy na boisku w Maszkienicach zwyciężyli 4:3. Gole dla Okocimskiego zdobyli wówczas: Piotr Pitaś, Hubert Smulski oraz dwukrotnie Igor Martyna. Gospodarze zdołali odpowiedzieć golami: Pawła Knapa, Tomasza Kozieł oraz Norberta Martuszewskiego.