Pierwszy zespół Okocimskiego w najbliższą środę 9 kwietnia będzie musiał zostawić chwilowo ligową rzeczywistość i skupić się na meczu pucharowym. Właśnie w ten dzień w ramach 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu Małopolskim „Piwosze” zmierzą się z Orłem Myślenice. Spotkanie to zaplanowano o godz. 17:00 na stadionie w Myślenicach. Głównym arbitrem tego spotkania zostanie Tymoteusz Ziejka z Krakowa.
Orzeł Myślenice to przedstawiciel III gr. krakowskiej klasy okręgowej. Aktualnie zespół znajduje się na pozycji lidera, mając na swoim koncie 40 punktów. W obecnych rozgrywkach zespół trenera Kamila Ostrowskiego zanotował 13 zwycięstw, 1 remis oraz doznał dwóch porażek. W ostatniej ligowej potyczce drużyna pokonała w meczu wyjazdowym Wiarusy Igołomia wynikiem 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 75 minucie Bartosz Kiełbus.
Jeśli chodzi o przygodę Orła Myślenice w rozgrywkach Pucharu Polski to rozpoczął ją od II rundy na szczeblu myślenickim, wygrywając 5:2 z Gościbia Sułkowice. W kolejnej rundzie Orzeł zmierzył się z Tempo Rzeszotary, wygrywając 4:2. Zespół by znaleźć się w finale musiał jeszcze pokonać jednego rywala, którym w półfinale okazała się być Raba Dobczyce. Dzięki wygranej 3:1, zespół z Myślenic zameldował się w meczu finałowym, w którym rywalizował z Orłem Nowa Wieś. Spotkanie to po regulaminowym czasie gry zakończyło się wynikiem 1:1 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była seria rzutów karnych. Ten element skuteczniej wykonywali zawodnicy z Myślenic, którzy wygrali 4:3.
Jeśli chodzi z kolei o kadrę naszego rywala to najskuteczniejszym jej zawodnikiem jest Krzysztof Zając, który do tej pory zanotował na swoim koncie osiem goli. O jedną bramkę mniej ma z kolei Kamil Janecki.
Okocimski Brzesko do pucharowej potyczki przystąpi po trzech ligowych zmaganiach, w których nie doznał porażki, zdobywając łącznie 5 punktów. Zawodnicy Okocimskiego mają jednak sporo do udowodnienia, gdyż początek rundy rewanżowej mógłby być w ich wykonaniu zdecydowanie lepszy. Okazję do udowodnienia swojej dobrej dyspozycji będzie z pewnością środowe spotkanie, w którym „Piwosze” będą chcieli zakończyć awansem do kolejnego etapu Pucharu Polski.
Dobrą informacją za równo dla kibiców jak i trenerów jest powrót do kadry Kacpra Sowy, który w ostatnim meczu nie wystąpił z powodu uraz jakiego doznał podczas treningu. Obecnie nie stoi nic na przeszkodzie by zawodnik mógł pojawił się w kadrze na środowe zawody.