Aleksander Ślęczka (Trener seniorskiej drużyny futsalowej Okocimskiego Brzesko): -„Nie tylko dla kibiców, ale również dla nas były to niesamowite emocje. Mimo, że cały czas mieliśmy w tym meczu przewaga to liczył się wynik dwumeczu, który tak naprawdę dopiero z początkiem drugiej połowy był dla nas korzystny. Po straconej bramce, przy wyniku 6:1, rywale poczuli tzw. „krew”, co przełożyło się na ich liczniejsze akcje. To spotkanie do samej końcówki było na pewno emocjonujące, a świadczyć o tym strzelona przez gości druga bramka, która mogła przyczynić się do rozegrania dogrywki. Na nasze szczęcie udało się nam strzelić bramkę na 10 sekund przed końcem meczu, przez co zapewniliśmy sobie awans do II ligi.
Uważam, że to spotkanie mogliśmy zakończyć dużo wcześniej. Jeszcze przy wyniku 6:0, mieliśmy swoje sytuacje, które jakbyśmy wykorzystali to postawilibyśmy „kropkę nad i”, co z pewnością miałoby wpływ na znacznie spokojniejszą końcówkę meczu. Po straconej bramce zaczęliśmy grać trochę nerwowo, co próbował wykorzystać zespół z Buska-Zdrój. Dla obu drużyn był to bardzo ważny mecz i obie drużyny wiedziały jaka ranga jest tego spotkania.
W pierwszym meczu rywal nas mocno zaskoczył swoją postawą i grą. Mimo naszego prowadzenia zawodnicy z Buska byli cały czas pod gra, co miało wpływ na strzelone przez nich bramki. Nie chce się usprawiedliwiać, ale uważam że na wynik pierwszego meczu miały również wpływ braki kadrowe. W tym samym dniu rozgrywane były Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w kategorii U19, na których był m.in. Dawid Lizak, Kacper Sowa oraz pozostali młodzi zawodnicy. Dziś byliśmy w komplecie i pokazaliśmy jak mocnym jesteśmy zespołem. ”