15 września 2024

Zwycięstwo Okocimskiego w meczu na szczycie

Mecz na szczycie V ligi gr. wschodniej wzbudził spore zainteresowanie, o czym mogą świadczyć licznie zgromadzeni kibice nie tylko ze Stróż, ale również z Brzeska, którzy tego dnia pojawili się na stadionie Kolejarza. Spotkanie z pewnością nie zawiodło oczekiwań kibiców szczególnie tych z Brzeska, którzy mogli zobaczyć zwycięstwo Okocimskiego, pokonując wicelidera wynikiem 4:2. Bramki na wagę trzech punktów zdobyli: Michał Zydroń, Marcel Kubala, Dawid Lizak oraz Dominik Grochot. Po stronie przeciwnej do bramki Karola Jurkiewicza trafił Mirosław Matusik z rzutu karnego oraz Nikodem Mgłosiek, który niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki.

Dzięki wygranej „Piwosze” zastali samodzielnym liderem V ligi gr. wschodniej, mając na swoim koncie 21 punktów. Ponadto zespół kontynuuje zwycięską passę, która nieprzerwanie trawa od siedmiu ligowych spotkań.

7. kolejka:
Kolejarz Stróże – Okocimski Brzesko 2:4
Bramki: Mirosław Matusik (k) 45 – Michał Zydroń 13, Marcel Kubala 15, Dawid Lizak 24, Dominik Grochot 64, Nikodem Mgłosiek (samo.) 90.
Żółte kartki: Daniel Petryla, Marek Michalik – Karol Jurkiewicz, Dawid Lizak, Maciej Węgrzyn, Arkadiusz Zuzia, Sebastian Klimczyk (trener).
Sędzia: Kacper Wąż.

Kolejarz: Łukasz Różański – Paweł Szczepanik, Kamil Jarosz, Patryk Gucwa, Artur Przetacznik (32’ Jan Krok), Marek Michalik, Daniel Kmak, Mirosław Matusiak (85’ Oliweir Sapalski), Daniel Petryla (C), Kacper Ćwiklik, Michał Sarkowicz (65’ Jakub Niepsuj).

Rezerwowi: Michał Ćiwiński, Grzegorz Krok, Jakub Niepsuj, Oliwier Sapalski, Artur Kostrzewa, Jan Krok, Piotr Góra, Szymon Gruszczyński.

Trener: Walid Kandel.
Kierownik drużyny: Michał Olszewski.

Okocimski KS: Karol Jurkiewicz – Adam Klimczyk, Daniel Kaciczak, Michał Zydroń (C) (75’ Nikodem Mgłosiek), Patryk Jawień, Szymon Kozieł (46’ Kacper Sowa), Dawid Lizak (75’ Arkadiusz Zuzia), Dominik Grochot, Marcel Kubala (81’ Oliwier Okas), Paweł Borowiec (72’ Maciej Węgrzyn), Konrad Kuliszewski.

Rezerwowi: Tomasz Jagiełka, Piotr Broszkiewicz, Oliwier Okas, Arkadiusz Zuzia, Kacper Sowa, Bartłomiej Mochel, Maciej Węgrzyn, Nikodem Mgłosiek.

Trener: Sebastian Klimczyk.
Kierownik drużyny: Mateusz Cięciwa.

Pierwsza bramka w meczu padła w 13 minucie meczu, wówczas rzut różny mieli „Piwosze”, którego wykonawca został Dawid Lizak. Piłkę po jego dośrodkowaniu próbował skierować do bramki Daniel Kaciczak, jednak został on zatrzymany przez niepokonanego do tej pory bramkarza gospodarzy co spowolniło lot piłki, która ostatecznie trafiła na głową Michał Zydronia. Kapitan zespółu nie miał już najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w siatce, otwierając tym samym wynik niedzielnego  spotkania.

Okocimski wynik meczu podwyższył niespełna dwie minuty później. Z lewej strony futbolówkę w pole karne dośrodkował Dominik Grochot, tą z kolei próbował wybić obrońca Kolejarza Daniel Petryla kierując piłkę na poprzeczkę własnej bramki. Z tego prezentu skorzystał Marcel Kubala, który podwyższył wynik spotkanie nie mając żadnych problemów z umieszczeniem piłki w bramce.

W 24 minucie zawodnicy Okocimskiego cieszyli się z trzeciego trafienia w meczu. Tym razem na listę strzelców wpisał się Dawid Lizak, wykorzystując podanie z lewej strony Daniela Kaciczaka, i strzałem z głowy podwyższył wynik na 3:0.

Gospodarze mimo niekorzystnego wyniku próbowali odrabiać starty, a ta sztuka udał im się dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy, w którym to Mirosław Matusiak pokonał Karola Jurkiewicza z rzutu karnego, kończąc tym samym pierwsze 45 minuty gry wynikiem 1:3.

Piątą bramkę w meczu kibice ujrzeli w 64 minucie, wówczas na długie zagranie zdecydował się Patryk Jawień, posyłając futbolówkę do Pawła Borowca. Zawodnik Okocimskiego z łatwością poradził sobie w polu karnym z Danielem Petrylą zgrywając piłkę do wbiegającego Dominika Grochota, który precyzyjnym strzałem podwyższył wynik na 4:1.

Ostatni gol w meczu padł w doliczonym czasie gry. Stały fragment gry mieli wówczas zawodnicy Kolejarza, który został wykonany przez Patryka Gucwę, który dośrodkował piłkę z rzutu wolnego wprost na głowę Nikodema Mgłośka, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.

 

Komentarze