Przed nami już tylko dwie kolejki V ligi grupy wschodniej sezonu 2023/2024. W tych spotkaniach Okocimski będzie mierzył się z za równo z rezerwami Unii Tarnów jak i z rezerwami Sandecji Nowy Sącz. Pierwszym rywalem będzie drugi zespół Unii Tarnów, z którym podopieczni trenera Sebastiana Sępka zmierzą się w najbliższą niedzielę 5 listopada o godz. 12:30 na stadionie Błękitnych Tarnów przy ul. Józefa Piłsudskiego 32 w Tarnowie. Niedzielne zawody poprowadzi trójka sędziowska z KS Nowy Sącz. Głównym arbitrem będzie Mateusz Czuchra, a jego asystentami pomocniczymi Stefan Mac oraz Bartłomiej Górecki.
Rezerwy Unii Tarnów nie najlepiej radzą sobie w debiutanckim dla siebie sezonie piątoligowym, w którym po 12. kolejkach plasują się na 14 miejscu w tabeli, mając na swoim koncie dziewięć punktów. Podopieczni trenera Łukasza Tarkowskiego do tej pory zanotowali dwa zwycięstwa oraz trzy remisy. Pozostałe siedem spotkań zakończyło się porażkami zespołu z Tarnowa. W ostatniej kolejce „Jaskółki” musiały uznać wyższość Sokoła Słopnice, który na własnym boisku zwyciężył 3:1. Bramki dla gospodarzy zanotowali Sławomir Porębski, Jakub Florek oraz Patryk Nowak. Z kolei jedyne trafienie dla Tarnowian zdobył w 9 minucie Filip Szczurek.
Jak pokazują statystyki drużyna z Tarnowa zdecydowanie woli grać na własnym terenie. W siedmiu rozegranych spotkaniach przed własna publicznością drużyna zanotował osiem punktów (2 zwycięstwa, 2 remisy oraz 3 porażki), zdobywając przy tym 11 bramek, tracąc ich jednocześnie 12. Zdecydowanie gorzej wyniki wyglądają w meczach wyjazdowych. Tu na rozegranych pięć spotkań zawodnicy tylko jeden raz nie przegrali, notując remis z Metalem Tarnów. Zespół jeszcze na samym początku długo plasował się w gronie zespołów bez zwycięstwa. Rezultat ten zmienił się dopiero w 8. kolejce, gdzie Unia II Tarnów pokonała niespodziewanie ówczesnego lidera Dunajec Zakliczyn wynikiem 4:0.
Jeśli chodzi o kadrę naszego najbliższego rywala to wygląda ona optymalnie. Żaden z zawodników nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek, a tych z kolei ma najwięcej bo aż pięć Maksymilian Gawełczyk. Jeśli chodzi o najlepszego strzelca zespołu jest nim Filip Szczurek oraz Kacper Rojkowicz (były zawodnik Okocimskiego Brzesko), którzy mają na swoim koncie po 3 trafienia. O jedną bramkę mniej mają Mateusz Zbylut, Wiliam Woltyński oraz Szymon Mida (były zawodnik Okocimskiego).
Warto dodać, że ostaniem spotkaniem pomiędzy Okocimskim Brzesko, a rezerwami tarnowskiej Unii miało miejsce w sezonie 1990/1991. Wówczas na szczeblu czwartoligowym dwukrotnie lepsi okazali się zawodnicy Okocimskiego wygrywając najpierw 1:0 (Dariusz Bojdo), a następnie 2:0 (Tomasz Mikuliński, Mariusz Marek). Ostatecznie sezon „biało-zieloni” zakończyli wówczas sezon na pierwszym miejscu, które dało im awans do III ligi.
Informacje:
Miejsce w tabeli: 14
Ilość punktów: 9 pkt
Najlepszy strzelec: Filip Szczurek, Kacper Rojkowicz (3)
Najwięcej żółtych kartek: Maksymilian Gawełczyk (5)
Najwyższa wygrana: Dunajec Zakliczyn (4:0)
Najwyższa przegrana: Sandecja II Nowy Sącz (0:5)
Okocimski Brzesko przystąpi do niedzielnego meczu po zwycięstwie nad Kolejarzem Stróże, które pokonał wynikiem 2:1. Zawodnicy pokazali tym samym, że potrafią się szybko podnieść po ostatniej porażce jakiej doznali w Nowym Sącz. -„Jestem zadowolony po ostatnim meczu i to w jaki sposób odnieśliśmy to zwycięstwo. Stwarzaliśmy sytuację i nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele. Najważniejsza była również dla mnie reakcja po porażce z Dunajcem Nowy Sącz. Zawodnicy pokazali kolejny raz, że potrafią się podnieść i pokazać na co ich stać. Nie ukrywam, że liczymy również na mocne zakończenie rundy jesiennej.” – mówi szkoleniowiec „Piwoszy” Sebastian Sępek.
Przed Okocimskim spotkanie z zespołem z dolnej części tabeli. Jednak jak już jednokrotnie pokazał zespół z Unii, potrafi on zdobywać punkty z drużynami z górnej części tabeli. Niewykluczone, że „Jaskółki” mogą jeszcze wzmocnić się zawodnikami z pierwszej drużyny, która swoje spotkanie rozgrywa dzień wcześniej. -„Uważam, że Unia przystąpi do meczu w najbardziej optymalnym składzie jakim będzie dysponować. To pokazały również inne mecze na swoim stadionie, gdzie zespół potrafił zdobyć punkty z dobrymi przeciwnikami. Na pewno jest to drużyna bardzo groźna, szczególnie u siebie w momencie kiedy ma wsparcie z pierwszej drużyny. Spodziewamy się trudnych warunków, trudnego przeciwnika ale mimo to będziemy chcieli realizować swoje cele i będziemy starali się jak najlepiej przygotować do tego meczu.” – kontynuuje trener „Piwoszy”.
Na pewno w niedzielnym spotkaniu nastąpią zmiany kadrowe. Spowodowane one są absencjami zawodników za nadmiar żółtych kartek. W meczu na pewno nie pojawi się Hubert Smulski oraz Michał Siudut, którzy w ostatnim spotkaniu ujrzeli swoje czwarte napomnienie w sezonie. Dobra informacją jest powrót do treningów Daniela Kaciczaka, jednak jego występ w niedzielnym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania. -” Mówi się że zwycięskiego składu się nie zmienia, jednak ja nie jestem wyznawcą tej teorii. Mamy w drużynie sytuację z żółtymi kartkami, która podyktuje pewne roszady. Będziemy szukać optymalnego rozwiązania, gdyż w zespole są również choroby co powoduje,, że czekamy do ostatniej chwili na kogo będziemy mogli postawić.” – podsumowuje trener Sebastian Sępek.