W ostatnim meczu w Małopolskiej IV lidze w sezonie 2022/2023 zespół trenera Sebastiana Sępka musiał uznać wyższość Barciczanki Barcie, która na własnym stadionie pokonała „Piwoszy” wynikiem 3:2. Wszystkie bramki kibice ujrzeli w pierwszej połowie spotkania, a ich autorami zostali: Maciej Korzym oraz dwukrotnie Marek Maślejak (Barciczanka) oraz Marcel Kubala i Mateusz Cięciwa (Okocimski). Ponadto goście od 39 minuty grali w osłabieniu, gdyż drugą żółtą w konsekwencji czerwona kartką ukarany został Igor Uryga.
Seniorzy (Małopolska IV Liga)
Barciczanka Barcice – Okocimski Brzesko 3:2
Bramki: Marek Maślejak 6, 39, Maciej Korzym 8 – Marcel Kubala 13, Mateusz Cięciwa 29 (k).
Żółte kartki: Szymon Zygmunt, Rafał Stanek – Igor Uryga x2.
Czerwona kartka: Igor Uryga.
Sędzia: Marcin Fila (KS Wadowice).
Widzów: 100.
Barciczanka: Konrad Mrózek – Bonalde Varela Francisco Manuel (46′ Dawid Salamon), Filip Białowodzki (28′ Rafał Stanczak), Tomasz Zawiślan, Łukasz Krupa, Marek Maślejak, Michał Gryźlak, Maciej Korzym (75′ Kacper Kościsz), Szymon Zygmunt, Wojciech Oleksy, Dariusz Łukasik.
Rezerwowi: Toshboltaev Abdullokh, Kacper Kościsz, Dawid Salamon, Rafał Stanczak.
Trener bramkarzy: Paweł Zwoliński.
Kierownik drużyny: Krzysztof Stefański.
Okocimski KS: Miłosz Tysiak – Piotr Pitaś, Hubert Smulski, Mateusz Cięciwa (80′ Kacper Ciuruś), Patryk Jawień (46′ Damian Boroń), Dominik Grochot (65′ Dawid Kurek), Igor Uryga, Oliwier Okas (76′ Wiktor Włodek), Piotr Czerwiński, Marcel Kubala, Konrad Kuliszewski (84′ Szymon Kozieł).
Rezerwowi: Miłosz Żmudzki, Wiktor Włodek, Szymon Kozieł, Dawid Kurek, Kacper Ciuruś, Damian Boroń.
Trener: Sebastian Sępek.
Kierownik drużyny: Jan Kargul.
Przed rozpoczęciem spotkania na płycie boiska miała miejsce mała uroczystość podczas, której Zarząd Barciczanki złożył podziękowania za grę oraz wykonaną pracę dla Macieja Korzyma, trenera Mateusza Dwojaka oraz trenera bramkarzy Pawła Zwolińskiego, którzy w nowym sezonie będą reprezentowali barwy drugoligowej Sandecji Nowy Sącz.
Przedmeczowe wydarzenia chyba rozkojarzyły zawodników Okocimskiego, którzy przez pierwsze 10 minut meczu dali sobie strzelić dwa gola. Pierwszego gola w meczu zdobył Marek Maślejak, który już w 6 minucie otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później na tablicy świetlnej widniał rezultat 2:0, a autorem drugiej bramki dla Barciczanki został Maciej Korzym, z który z bliskiej odległości pokonał Miłosza Tysiaka.
Zawodnicy trenera Sebastiana Sępka do gry wrócili po niespełna kwadransie gry. Dokładnie w 13 minucie meczu długie zagranie Huberta Smulskiego otrzymała Marcel Kubala, który zdołał minąć dwóch rywali i mocnym uderzeniem zdobył pierwszego gola dla Okocimskiego. Wynik meczu szybko chciał zmienić Patryk Jawień, jednak jego strzał z dystansu był bardzo niecelny.
W 15 minucie meczu Igor Uryga sfaulował przed polem karnym jednego z zawodników gospodarzy. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Marek Maślejak, jednak piłka po jego uderzeniu obiła słupek bramki. W 23 minucie strzał z ostrego kąta oddał Mateusz Cięciwa, jednak piłkę zdołał wyłapać golkiper miejscowych.
W 29 minucie meczu Konrad Kuliszewski zdecydował się podać do wbiegającego w pole karne Marcela Kubali, który w decydującej fazie został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońce z Barcic. Sędzia główny nie miał żadnych wątpliwości dyktując rzut karny dla Okocimskiego Brzesko. „Jedenastkę” na gola pewnie zamienił najskuteczniejszy strzelec zespołu Mateusz Cięciwa, doprowadzając tym samym do wyrównania 2:2.
Okocimski po fatalnym początku odrobił dwubramkową stratę i pewne radził sobie w akcjach ofensywnych. W 32 minucie na dośrodkowanie z prawej strony zdecydował się aktywny tego dnia Marcel Kubala, jednak skierowana piłka do Mateusza Cięciwy w ostatniej chwili została przejęta przez obrońcę. Dwie minuty później groźniej zrobiło się po przeciwnej stronie boiska. Wówczas Wojciech Oleksy zdecydował się na zgranie futbolówki do Macieja Korzyma, który oddał strzał tuż przy słupki bramki.
Odpowiedzią na tą akcje było uderzenie Dominik Grochota, który zszedł do środka i strzałem z dystansu posłał piłkę również koło bramki. Dwie minuty później wynik mógł zmienić Marcel Kubala, który po podaniu Dominika Grochota strzałem z głowy posłał piłkę na poprzeczkę bramki.
W 39 minucie meczu w okolicach pola karnego Igor Uryga sfaulował zawodnika Barciczanki, czego efektem była druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka. Na wykonanie stałego fragmentu gry zdecydował się Marek Maślejak, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Miłosza Tysiaka, dając prowadzenie 3:2.
Jeszcze przed przerwą piłkę do bramki mógł umieścić Maciej Korzym, jednak po jego uderzeniu piłką odbiła się od słupka trafiając w interweniującego bramkarza Okocimskiego, od którego futbolówka odbiła się na rzut rożny.
Druga część meczu zaczęła się od ataków gospodarzy, którzy zmusili „Piwoszy” całkowitego cofnięcia się i skupienia na grze obronnej. Już w 49 minucie na strzał zdecydował się zawodnik miejscowych, jednak nie dał on pożądanego rezultatu w postaci gola.W 58 minucie ponownie dał o sobie znać Maciej Korzym, który po raz kolejny w meczu posłał piłkę na słupek bramki. Minutę później wynik próbował podwyższyć Marek Maślejak, jednak i on nie znalazł drogi do bramki.
W 65 minucie okazję do strzelenia gola miał wprowadzony w drugiej połowie Rafał Stanczak, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego posłał piłkę na poprzeczkę. Po zmasowanych atakach Barciczanki swoją pierwszą groźną sytuację w drugiej połowie miał Okocimski, a dokładnie Oliwier Okas, który po otrzymaniu futbolówki od Marcela Kubali zmusił bramkarza do wybicia piłki na rzut rożny. Sześć minut później dyspozycję bramkarza miejscowych sprawdzał Konrad Kuliszewski, który strzałem zza pola karnego ponownie zmusił bramkarza do wybicia piłka po za plac gry.
79 minucie bardzo dobra interwencją popisał się Miłosz Tysiak, który przeniósł piłkę nad poprzeczką po mocnym uderzeniu Łukasza Krupy. Minutę później miejscowi powinni cieszyć się z czwartego gola w meczu, jednak piłkę z linii bramkowej zdołał wybić interweniujący Marcel Kubala, oddalając tym samym zagrożenie spod swojej bramki.
Pod koniec meczu po jednej sytuacji miały oba zespoły, jednak żadnemu z zawodnikowi nie udało się zmienić rezultatu meczu, który zakończył się wynikiem 3:2.
Barciczanka wygrał spotkanie zasłużenie, jednak przy odrobinie szczęścia wynik niedzielnego spotkania mógł być zdecydowanie inny. Ponadto na pochwałę zasługuje Marcel Kubala, który rozegrał bardzo dobre zawody strzelając pierwszą bramkę oraz wywalczając rzut karny. Marcel uratował też zespół przed stratą czwartego gola wybijając piłkę z linii bramkowej oraz był bliski zdobycia trzeciej bramki, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce.