29 października 2022

Sześć bramek w meczu z Wierchami

Okocimski Brzesko w meczu 15. kolejki Małopolskiej IV ligi uległ na własnym stadionie gościom z Rabki Zdrój wynikiem 4:2. Bramki dla przyjezdnych zanotowali Kacper Kęska, Kornel Krzyżak oraz dwukrotnie Michał Czubin. Losy spotkania próbowali odwrócić Sebastian Klimczyk oraz Dominik Grochot, którzy jako jedyny wpisali się na listę strzelców z ekipy „biało-zielonych”.

2 - 4
Pełny czas bez dogrywki

Bramki
Sebastian Klimczyk 41, Dominik Grochot 57 - Kacper Kęska 15, Kornel Krzyżak 16, Michał Czubin 20, 60.

Żóte kartki
Mateusz Stolarz.

Czerwone kartki
Brak.
Sędzia


Widzowie
70.


Okocimski KS:
Miłosz Żmudzki - Konrad Fryś (46' Robert Ślęczka), Michał Zydroń (65' Maciej Węgrzyn), Mateusz Stolarz, Dariusz Sosnowski, Chawkat Zakareya (65' Marcel Kubala), Aleksander Ślęczka, Sebastian Klimczyk, Bartłomiej Mochel (46' Dominik Grochot), Oliwier Okas (87' Damian Boroń), Mateusz Cięciwa.

Trener: Sebastian Sępek
Kierownik: Jan Kargul

Skład rywali:
Vasyl Zhuk - Szymon Witek, Szymon Jeziorski, Kacper Kęska, Tomasz Dudek, Kornel Krzyżak (65' Volodymyr Lutsenko), Michał Czubin (84' Bartłomiej Traczyk), Bartłomiej Gruszkowski, Jakub Wójcik (78' Damian Twaróg), Michał Sobek (73' Rafał Kościelniak), Michał Dudek.

Trener: Karol Niewolik
Kierownik: Karol Niewolik

Pierwsze minuty spotkania były dość ciekawe w wykonaniu obu zespołów. Każda z drużyn stworzyła sobie po jednej klarownej sytuacji, jednak nikomu nie udało się znaleźć drogi do bramki. W 7 minucie na mocne uderzenie zza pola karnego zdecydował się Dariusz Sosnowski, który zmusił bramkarz gości na wybicie piłki na rzut rożny. Niestety to wszystko na co było stać zespół Okocimskiego w pierwszych 30 minutach gry. Od tego momentu grę całkowicie przejęli przyjezdny, którzy swoją wyższość udokumentowali już w 15 minucie meczu. Pierwszym strzelcem w meczu został Kacper Kęska, który nie dał żadnych szans do obrony Miłoszowi Żmudzkiemu. Minutę później zawodnicy z Rabki Zdrój cieszyli się z kolejnej bramki, której autorem został  Kornel Krzyżak wykorzystując błąd Konrada Frysia i w sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższył wynik meczu.

Szybko stracone bramki całkowicie sparaliżowały zawodników Okocimskiego, którzy pozostawiali Wierchom dużo swobody co przełożyło się na kolejną stracona bramkę. Tym razem w 20 minucie meczu do siatki trafił Michał Czubin, który wykorzystał podanie Bartłomieja Gruszkowskiego. Mimo pewnego prowadzenia przyjezdni nie przestawali na tym co już osiągnęli. W 23 minucie na strzał zdecydował się Michał Sobek, jednak tym razem dobrą interwencją popisał się golkiper „Piwoszy”.

W 30 minucie meczu gra Okocimskiego zaczęła ulegać zdecydowanej poprawie. Zawodnicy stwarzali  co raz więcej sytuacji i mimo niekorzystnego wyniku dążyli do jak najszybszego strzelenia bramki kontaktowej. Pierwszą ku temu okazję miał Sebastian Klimczyk, który zdecydował się na mocne uderzenie z dystansu, jednak futbolówkę zdołali zablokować zawodnicy z Rabki Zdrój. Ten sam zawodnik dał o sobie znać pięć minut później, jednak i tym razem jego strzał zdoła wybić bramkarz Vasyl Zhuk. Piłkę próbował dobić Dariusz Sosnowski oraz Aleksander Ślęczka, jednak piłka ostatecznie nie trafiła do siatki gości.

W 40 minucie meczu sfaulowany w polu karny został Sebastian Klimczyk, a sędzia główny bez wahania wskazał na rzut karny. „Jedenastkę” wykonał sam poszkodowany dając nadzieje zespołowi i kibicom na odwrócenie  losów spotkania. Na odpowiedź gości nie musieliśmy szybko czekać, gdyż już minutę później groźnie zrobiło się pod bramką Miłosza Żmudzkiego, którego po raz drugi próbował pokonać Kornel Krzyżak.

W ostatniej akcji pierwszej połowy wynik próbował zmienić strzelec pierwszej bramki dla Okocimskiego Sebastain Klimczyk, jednak i tym razem bramkarz wykazał się swoimi umiejętnościami pracując futbolówkę na rzut rożny.

W drugiej połowie podopieczni trenera Sebastiana Sępka nie pozwolili gościom już na zbyt wiele. Mimo, że pierwszą groźną akcję przeprowadziły Wierchy to zespół z Brzeska cieszył się ze strzelonej bramki. W 57minucie meczu akcję bramkową wypracowali zawodnicy, którzy pojawili się na placu gry w drugiej połowie. Robert Ślęczka dostrzegł lepiej ustawionego Dominika Grochota, który mimo, że był naciskany przez obrońcę zdołał oddać precyzyjny strzał pokonując Vasyla Zhuk.

Stracone trzybramkowe prowadzenie nie podcięło skrzydeł przyjezdnym, którzy  w 60 minucie meczu podwyższyli rezultat na 4:2. Autorem bramki został ponownie Michał Czubin, który jednocześnie ustalił wynik spotkania.

Czwarta bramka podcięła skrzydła Okocimskiemu, który mimo walki i lepszej postawie w drugiej połowie przekreśliła szansę na pozytywny wynik. „Biało-zieloni” stworzyli kilka klarownych sytuacji ku zdobyciu bramki, jednak dobra gra obronna gości uniemożliwiała  zdobycie bramki.

Komentarze