Jarosław Ulas (trener Okocimskiego Brzesko): -„Uważam, że przegraliśmy to spotkanie na własne życzenie, bo tak naprawdę przespaliśmy pierwsze piętnaście minut, w których przeciwnik strzela nam dwie bramki. Cały czas o tym rozmawiamy, że musimy być od samego początku być skoncentrowani i konsekwentni w tym co robimy. Niestety nie przekłada się to na nasza grę. Po raz kolejny wychodzimy na mecz, gdzie tak naprawdę zaczynamy grać dopiero po pierwszym kwadransie.
Przegrywamy spotkanie mimo tego, że przez 60 minut mecz dominowaliśmy, stworzyliśmy w tym czasie mnóstwo sytuacji. Dziś stworzyliśmy tyle okazji do zdobycia bramek, że powinniśmy to spotkanie przynajmniej zremisować. Nie przypominam sobie żebyśmy mieli tyle sytuacji przez całą rudę i tym bardziej jest to przykre, że popełniamy dwa błędy i przegrywamy spotkanie.
Tak jak wspomniałem okazji ku zdobycia bramek było mnóstwo, brakło niestety tego ostatniego podania. Na pewno przy trzech, czterech sytuacjach mogliśmy się lepiej zachować, lepiej ustawić. Naprawdę szkoda tego meczu, ale takie spotkanie jak dziś jest mega pozytywne. Dawno nie zagraliśmy takiego spotkania i na dodatek z takim rywalem jakim jest Poprad Muszyna. Choć dziś rywal praktycznie nie wychodził z własnej połowy licząc na kontrataki, których i tak nie mogli stworzyć. Przegraliśmy ale dziś powinniśmy dopisać jakieś punkty.”
