Jarosław Ulas (trener Okocimskiego Brzesko): -„Każda porażka boli, ale dziś mieliśmy skład składający się praktycznie z samych młodych zawodników. Mimo to jest dużo pozytywów, chociaż uważam, że w pierwszej połowie wyszliśmy trochę bojaźliwie. Widać było, że niektórzy zawodnicy nie „dźwignęli” tego meczu, ale to zmieniło się w drugiej połowie gdzie pokazaliśmy dużo fajnych zagrań oraz akcji, szczególnie po strzelonej przez nas bramce.
Widać było, że chcemy tu zdobyć punkty i potrafimy grać fajną piłkę. Uważam, również, że niektórzy młodzi zawodnicy dali pozytywny impuls. Również Ci, którzy wchodzili z ławki pokazali się z dobrej strony i z pewnością będą dostawali kolejne szanse, bo dziś to na prawdę fajnie wyglądało.
Mimo porażki uważam, że był to typowy mecz walki. Jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy swoje dwie sytuację. Kontrowersyjna była również sytuacja przy akcji Konrada Kuliszewskiego, który uważam, został sfaulowany w polu karnym, jednak sędzia zdecydował inaczej. Szkoda tego meczu, bo mimo odmłodzonego składu uważam, że wstydu nie było i mogliśmy tu zdecydowanie więcej ugrać .
Mimo zakończenia ligi trenujemy do końca czerwca. Mamy jeszcze w następnym tygodniu zaplanowane dwa sparingu dla naszej młodzieży, w których będziemy chcieli sprawdzić pewne rzeczy. Następnie zawodnicy mają dwa tygodnie przerwy i wracamy do zajęć, żeby przygotować się do nowej czwartej ligi.”
