5 czerwca 2021

CANPACK Okocimski na „piątke”

Mecze domowe czy mecze wyjazdowe zaczynają nie mieć znaczenia dla zawodników prowadzonych przez trenera Mateusza Pawłowicza. Tym razem „Piwosze” w ramach 27 kolejki pokonali zespół z Rylowej aż 5:0. Worek z bramkami otworzył w pierwszej połowie bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Sebastian Klimczyk. W drugiej połowie bramki dołożyli Robert Ślęczka oraz Mateusz Cięciwa, którzy dwukrotnie wpisali się na listę strzelców. 

Bramki
Sebastian Klimczyk 9, Robert Ślęczka 66, 67, Mateusz Cięciwa 79, 87.

Żóte kartki
Michał Motylski, Hubert Wójcik, Norbert Ostrowski - Marcin Furmański, Robert Ślęczka, Sebastian Klimczyk.

Czerwone kartki
Sędzia


Widzowie
90.


Okocimski KS:
Jan Larysz - Marcin Furmański, Konrad Fryś, Michał Grzesicki, Michał Zydroń (82' Piotr Czerwiński), Kacper Ciuruś (75' Mateusz Cięciwa), Aleksander Ślęczka (72' Sergiusz Kostecki), Sebastian Klimczyk, Robert Ślęczka, Mateusz Wawryka (60' Jakub Ogar), Dariusz Sosnowski (79' Bartłomiej Mochel).

Skład rywali:
Karol Baran - Kamil Bachula, Piotr Stawarz, Norbert Ostrowski, Robert Górak (75' Dariusz Laban), Krzysztof Sikora, Tomasz Wojewoda (70' Łukasz Dziedzic), Hubert Wójcik (65' Albert Skrzyński), Michał Motylski, Hubert Pukal (66' Nikodem Kamysz), Oleksander Lysenko (70' Adam Wojewoda).

Już w 3 minucie meczu swoją pierwszą okazję na zdobycie bramki miał Kacper Ciuruś, jednak strzał z dystansu młodego pomocnika CANPACK Okocimski Brzesko pewnie wyłapał Karol Baran. Chwile później ten sam zawodnik przejął piłkę w środku pola i widząc wysuniętego bramkarza gospodarzy próbował go przelobować. Niestety i tym razem piłka nie trafiła do siatki. W 9 minucie w okolicy pola karnego sfaulowany został zawodnik CANPACK Okocimski, do piłki podszedł Sebastian Klimczyk, który oddał bezpośredni strzał na bramkę Rylovii, pokonując tym samym golkipera miejscowych.

Wynik spotkania powinien podwyższyć Dariusz Sosnowski, jednak jego strzał instynktownie został wybroniony przez bramkarza. Swoje sytuacje mieli również gospodarze, a najlepszą z nich miał Krzysztof Sikora. Zawodnik ostatecznie trafił do siatki, jednak główny sędzia dopatrzył się wcześniej zagrania ręką przez zawodnika Rylovii i bramki nie uznał. Mimo to zawodnicy trenera Piotra Stawarza stwarzali sobie sytuację do wyrównania , jednak dobrze dysponowana obrona „Piwoszy” uniemożliwiła utracie gola.

Druga połowa zaczęła się do strzału Tomasza Wojewody, po którym piłkę na rzut różny sparował Jan Larysz. W odpowiedzi na bramkę miejscowych strzelał Kacper Ciuruś, jednak futbolówka uderzona przez młodego zawodnika przeleciała na poprzeczką. W 63 minucie w okolicach pola karnego sfaulowany został Krzysztof Sikora. Na wykonanie stałego fragmentu gry zdecydował się Huber Pukal, jednak jego strzał wysoko przeleciał nad bramką Jana Larysza. W 66 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Robert Ślęczka, który nie dał szans do obrony Karolowi Baranowi, pokonując go po raz drugi w meczu. Chwile później zawodnicy cieszyli się z kolejnego gola. Ponownie do siatki Rylovii trafił Robert Ślęczka, który tym razem wykorzystał podanie Aleksandra Ślęczki.

Rylovia mimo niekorzystnego wyniku nie poddawała się i szukała kontaktowego gola. Próbę pokonania Janka podjął Robert Górak, jednak futbolówkę zdołał wybić na róg bramkarza „Piwoszy”. Stały fragment niestety nie przyniósł pożądanego efektu przez co piłka został wybita przez zawodników z Brzeska. W 78 minucie ładną akcję przeprowadzili podopieczni trenera Mateusza Pawłowicza, po której padła czwarta bramka. Jej autorem został wprowadzony w drugiej połowie Mateusz Cięciwa, który wykorzystał podanie Sebastiana Klimczyka. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego „Piwosze” zadali ostateczny cios. Ponownie na listę strzelców wpisał się młody Mateusz Cięciwa, który wykorzystał podanie od Sergiusza Kosteckiego i jednocześnie ustalił wynik spotkania na 5:0.

Komentarze