28 maja 2020

Kartka z kalendarza: Remis z Tamelem Tarnów

W dzisiejszej „kartce z kalendarza” przedstawiamy losy spotkanie pomiędzy Okocimskim Brzesko, a Tamelem Tarnów. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów, a do bramki trafiali: Tomaszowicz oraz Pachota, który jednocześnie ustalił wynik meczu. Zapraszamy do lektury.

Okocimski Brzesko – Tamel Tarnów 1-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Tomaszowicz 28, 1-1 Pachota 53.

Okocimski: Kwiek 6 – Małysa 5 (71 Piotr Kowalczyk), Śliwa 6, Sakowicz 5, Policht 5 – Pachota 7, Cholewa 6, Jagła 7, Okas 6 – Seidler (17 Paweł Kowalczyk 6), Sacha 5.

Tamel: Bargiel 6 – M. Żaba 5, Czarnik 6, Hryszczyszyn 5 – Minnich 5, P. Żaba 5 (57
Panek), Koza 5 (66 Malinowski), Wiśnicki 5, Ocłoń 7 – Tomaszowicz 0, Szczurek 6 (84 Rudolphi).

Sędziował: Bogusław Górnik z Bukowiny Tatrzańskiej.
Żółte kartki: Cholewa – Minnich, Ocłoń, Tomaszowicz, Szczurek.
Czerwona kartka: Tomaszowicz (54 min – druga żółta).
Widzów: 400.

Tomaszowicz pierwszą żółtą kartkę ujrzał w 35 min, gdy teatralnie padł tuż przed polem karnym gospodarzy, próbując nabrać sędziego. W 54 min ostentacyjnie wybił piłkę po gwizdku. Skończyło się osłabieniem Tamelu. Wśród gości więcej było „aktorów”, którzy co chwilę padali na murawę, stąd obie połowy trwały po 50 minut. A prowadzenie przyjezdnych to efekt jedynego w pierwszej połowie błędu obrońców gospodarzy. W 28 min obrońcy pozostawili samego Tomaszowicza, który technicznym strzałem przelobował wybiegającego Kwieka. Już w 5 min Pachota został sfaulowany na linii pola karnego. Z wolnego uderzył Sakowicz, piłka odbiła się od głowy jednego z obrońców i Bargiel z najwyższym trudem ją wybił, a dobitka Jagły była minimalnie niecelna.

W 48 min strzał Cholewy z trudem obronił Bargiel. Chwilę potem Kwiek w ostatnim momencie uprzedził szarżującego Tomaszowicza. W 53 min najlepszy w Okocimskim Jagła po rajdzie lewą stroną zacentrował z linii końcowej, do piłki odbitej od nogi Cholewy dopadł Pachota i z bliska wyrównał. Minutę później boisko opuścił Tomaszowicz. Idealną okazję zmarnował w 65 min Paweł Kowalczyk, który otrzymawszy podanie od Sakowicza zbyt długo zwlekał ze strzałem. Trzymający się kurczowo obrony przyjezdni w 83 min przeprowadzili kontratak i Minnich z M. Żabą wykonywali rzut wolny pośredni z pola karnego. Piłka wybita przez obrońców Okocimskiego wróciła do znakomicie ustawionego
Ocłonia, którego strzał wspaniale obronił Kwiek. W końcówce Sakowicz uderzył za słabo, a Cholewa i Okas minimalnie chybili. Już w doliczonym czasie gry zdobył bramkę Jagła. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Okasa piłkę odbitą od któregoś z obrońców Jagła skierował głową do bramki.

Komentarze