28 kwietnia 2020

Kartka z kalendarza: Buś w Okocimskim

W dzisiejszej „kartce z kalendarza” przedstawiamy Jerzego Busia, który został nowym trenerem Okocimskiego Brzesko w rozgrywkach IV-ligowych w sezonie 2001/2002. Zapraszamy do lektury.

Pierwszy trening poprzedzony został rozmowami z zarządem klubu. – Zdaję sobie sprawę, że nowy sezon drużyna rozpocznie w nieco osłabionym składzie. Nie oznacza to wcale, że z góry zamierzamy odpuścić walkę o najwyższe laury. W zespole jest wielu utalentowanych młodych piłkarzy, którzy w połączeniu z rutyniarzami są na pewno w stanie powalczyć z każdym. Naszym celem jest „namieszanie” w górnych rejonach ligowej tabeli. Ci, którzy pozostali w drużynie, wykazują duży zapał do pracy, atmosfera wśród członków zarządu klubu też napawa optymizmem – mówi Jerzy Buś.

Piłkarze Okocimskiego Klubu Sportowego poniedziałkowy trening przeprowadzili pod okiem nowego szkoleniowca. Został nim 53-letni Jerzy Buś. Nowy trener pochwalić się może bogatym życiorysem. Do tej pory trenował głównie drużyny z regionu sądeckiego, m. in. Wierchy Rabka i Huragan Waksmund. Prowadził też Victorię Jaworzno w czasach, gdy ta występowała w II lidze. Ostatnie lata spędził na piłkarskich saksach, trenując zespoły
występujące w niższych ligach norweskich i austriackich.

Trudno w tej chwili mówić o wzmocnieniach. Plany, o których pisaliśmy niedawno, pozostają na razie w sferze pobożnych życzeń. Na pewno nie będą już w brzeskiej drużynie grać Filipczak, Orzeł, Poskrobko i Zając. – Nie możemy spełnić warunków, jakie ci piłkarze stawiają. Z drugiej strony nie otrzymujemy żadnych sygnałów świadczących o tym, że ktoś się nimi interesuje. Wydaje się, że ci zawodnicy odejdą raczej w piłkarski niebyt. Koncentrujemy się na rozmowach z tymi, którzy chcą reprezentować nasz klub – komentuje odejście tych piłkarz Jacek Hołysz.

Nie potwierdziła się pogłoska, jakoby Tomaszem Szczepańskim interesowała się Korona Kielce. Sam piłkarz zdementował tę plotkę. – Nawet jeśli Korona widzi mnie w składzie, mnie ta oferta nie interesuje – mówi krótko. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że na temat Szczepańskiego rozmawiali z Okocimskim działacze Sandecji. Jednak ich propozycja – 15 tys. zł w trzech ratach – została potraktowana jako niepoważna.

Komentarze