4 listopada 2018

Trenerzy o sobotnim meczu

Rafał Policht (trener CANPACK Okocimski Brzesko): -„Jeśli nie można wygrać meczu to trzeba go zremisować. Dzisiaj trzeba się cieszyć z tego jednego punktu byliśmy w pewnym momencie bardzo daleko od jakiegokolwiek punktu. Pierwszą połowę zagraliśmy słabo. Nasza gra lepiej wygląda za to już w drugiej części, gdzie po 15 minutach mieliśmy trzy 100 procentowe sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Uważam, że w drugiej połowie przeważaliśmy, zaryzykowaliśmy i wyszliśmy wyżej przez co udawało się stwarzać sytuacje do zdobycia bramki. Całe szczęście, że udało się wykorzystać dwie, które dały nam remis, z którego trzeba się cieszyć.

Wiedzieliśmy, że zespół z Bochni będzie bardzo zdeterminowani, który ma świadomość tego, że przegrywając sobotnie zawody stawi się w bardzo trudnej sytuacji, zresztą podobnie jak my. Trochę bojaźliwie zagraliśmy pierwsza połowę, za dużo było niedokładności oraz brak dłuższego utrzymywanie się przy piłce. Jednak mieliśmy okazję by spotkanie zakończyć z trzema punktami na koncie.

Mieliśmy świadomość, że wygrywając z BKS zostawiamy ich daleko za sobą, ale spokojnie czekamy na kolejny mecz, w który chcemy zgarnąć pełna pulę i wtedy zobaczymy w jakim miejscu będziemy.”

Jerzy Kowalik (trener BKS Bochnia): -” Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, natomiast w drugiej dobrze wyglądaliśmy przez 10 minut. Niepotrzebnie się cofnęliśmy przez co wynikło kilka sytuacji, w których mieliśmy dużo szczęścia. Mimo to udało się strzelić drugą bramkę co z pewnością pozwoliło nam trochę odetchnąć. Później Okocimski przeszedł na trzech obrońców przez co nadarzył się okazja do wyprowadzenia kontr. Przy stanie 2:0 mieliśmy kolejne sytuację, które powinny skończyć się bramką niestety tak się nie stało. Tracimy gola po którym zrobiło się małe zamieszanie. Później przypadkowa bramka na 2:2. Chłopcy dali dziś z siebie wszystko. Przed meczem może wzięlibyśmy ten punkt w ciemno, ale przyjechaliśmy tu po pełną pulę.

Dzisiaj było kilka źle podjętych decyzji, które niestety zdarzają się u nas często. W wielu meczach gramy nie źle, natomiast przytrafiają się błędy indywidualne, po których tracimy bramkę. Mamy drużynę w przebudowie, odeszło od nas wielu zawodników zostało z nami dużo młodych chłopaków i uważam, że potrzebujemy jeszcze 2-3 wzmocnień. Nasza liga wschodnia jest słabsza od zachodniej i tu każdy może wygrać z każdym. Tutaj można wygrać 2, 3 mecze i jest się już w środkowej strefie, jednak trzeba te punkty zdobywać”.

 

Wysłuchał Marcin Kalinowski.

Komentarze