Rafał Policht (trener CANPACK Okocimski): -Uważam, że zagraliśmy wyrównany mecz. Na tle dobrego przeciwnika nie wypadliśmy źle, niestety proste błędy indywidualne spowodowały, że do przerwy przegrywaliśmy już 0:3. Jeśli chodzi natomiast o organizacje gry w obronie i w ataku to myślę, że dotrzymaliśmy kroku zespołowi z Tarnowa. Nie powinny nam się jednak przytrafić takie błędy, które spowodowały, że tracimy bramki w bardzo prosty sposób.
Mieliśmy dziś bardzo dużo sytuacji by zdobyć bramkę i jakbyśmy je chociaż w połowie wykorzystali to myślę, że wynik mógłby być na remis. Z konieczności z przodu zagrał Daniel. Zabrakło dziś Dawida Lizak, który narzeka na drobne urazy, brakowało również Tomka Gałki dlatego musieliśmy wystawić kogoś w ataku. Wynik nie był dziś najważniejszy. Mieliśmy swoje założenia, chcieliśmy zrobić to co robimy podczas treningów i w większym stopniu nam się to udało zrealizować.
Brakuje nam treningu na dużym boisku. Trenujemy na orliku oraz hali bo takie mamy warunki i na pewno to rzutuje na zachowanie zawodników podczas sparingu. Każdy taki mecz jest dla nas cenny bo jest to trening na dużym boisku, którego nam po prostu brakuje.
Co do nowego bramkarza to uważam, że 45 minut jest to zdecydowanie za mało na jakiekolwiek oceny. Według mnie bramkarz powinien dobrze grać nogami bo wtedy pomaga nam w rozegraniu. My chcemy grać od tyłu, chcemy wprowadzać piłkę z wykorzystaniem bramkarza i widać że on to ma i robi to nieźle. Zobaczymy jak to dalej będzie, mam nadzieje, że w kolejnym meczu kontrolnym będzie z nami i będzie można coś więcej powiedzieć na jego temat.
