11 listopada 2017

Pewna wygrana z Sobolowem

W zaległym meczu 7. kolejki ligi okręgowej CANPACK Okocimski pewnie pokonał zespół Naprzodu Sobolów 6:1. Wynik spotkania otworzył Sergiusz Kostecki, który wpisał się na listę strzelców wykorzystując dwukrotnie rzuty karne. Dobrą skutecznością popisał się również Tomasz Gałka zdobywając trzy bramki, natomiast jednego gola dołożył po indywidualnej akcji Michał Zydroń, dla którego było to pierwsze trafienie w sezonie. Honorowego gola dla przyjezdnych zdobył w 87 minucie Dawid Stańdo, który ustalił końcowy wynik meczu. Ponadto goście kończyli spotkanie w osłabieniu, po tym jak w 44 minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Mariusz Starkowski.

CANPACK Okocimski KS Brzesko – Naprzód Sobolów 6:1 (4:0)
Bramki: Sergiusz Kostecki 21 (k), 35 (k), Michał Zydroń 37, Tomasz Gałka 40, 73, 77 – Dawid Stańdo 87.

Okocimski KS: Karol Jurkiewicz – Konrad Kołodziej (76’ Andrzej Ryglowski), Rufin Wójtowicz, Daniel Policht, Michał Kulig – Mateusz Wawryka, Michał Zydroń, Przemysław Bury, Sergiusz Kostecki, Kamil Socha – Tomasz Gałka.

Naprzód: Wojciech Saława – Tomasz Sotoła (60’ Michał Ćwik), Piotr Trybuła, Dawid Serafin, Mariusz Starkowski, Mariusz Kasprzyk, Kamil Stachowicz, Dawid Stańdo, Jakub Kmiezik, Artur Klejdysz (46’Krystian Kluba), Piotr Mazankiewicz (76’ Filip Ujejski).

Sędzia: Szymon Wiśniowski (Tarnów).
Żółte kartki: Przemysław Bury – Mariusz Kasprzyk, Mariusz Starkowski.
Czerwona kartka: Mariusz Starkowski.
Widzów: 50.

Początek pierwszej połowy pokazał, że sobotnie spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych. Jednak jako pierwsi zaatakowali gospodarze, którzy za sprawą Tomasza Gałki mogli zdobyć pierwszą bramkę już w 7 minucie meczu. Niestety najlepszy strzelec CANPACK Okocimskiego znalazł się na pozycji spalonej. Później do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Sobolowa, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Karola Jurkiewicza. Jedną z nich miał Tomasz Sotoła, który w 9 minucie znalazł się w dogodnej sytuacji, lecz dobra interwencja naszego bramkarza zapobiegła utracie bramki. Chwile później ten sam zawodnik ponownie stanął przed szansą zdobycia gola, lecz tym razem piłką po jego uderzeniu minęła świtało bramki. W 13 minucie po rozegraniu piłki zza linii bocznej na strzał zdecydował się Przemysław Bury, którego uderzenie zdołał wybronić Wojciech Saława. Więcej szczęścia „Piwosze” mieli w 21 minucie, kiedy to w polu karnym sfaulowany został Przemysław Bury, a jedenastkę pewnie wykorzystał Sergiusz Kostecki, który otworzył wynik spotkania. Mimo niekorzystnego wyniku goście z Sobolowa starali się doprowadzić do wyrównania, a okazję ku temu miał Mariusz Kasprzyk. Niestety uderzenia zawodnika Naprzodu minęło światło bramki. W 33 minucie Konrad Kołodziej uruchomił długim podaniem Mateusza Wawrykę, który od razu zgrał piłkę do Przemysława Burego, lecz strzał pomocnika „Piwoszy” został zablokowany przez obrońcę przyjezdnych. Dwie minuty później mieliśmy kopię z sytuacji, po której padła pierwsza bramka. Ponownie w polu karny został sfaulowany Przemysław Bury, a pewnie wykonaniu rzutu karnego podjął się po raz drugi Sergiusz Kostecki podwyższając wynik na 2:0. W 37 minucie na tablicy świetlnej widniał już wynik 3:0, autorem bramki został tym razem Michał Zydroń, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi z Sobolowa. Goście swoją kolejną szanse mieli w końcówce pierwszej połowy. Dawid Stańdo podawał do Piotra Mazankiewicza, którego jednak w ostatniej chwili uprzedzili obrońcy CANPACK Okocimskiego. Kolejny cios tuż przed przerwą zadali jednak „biało-zieloni”. Sergiusz Kostecki, który znalazł się w polu karnym zdecydował się na podanie do Tomasza Gałki, który z bliskiej odległości pokonał Wojciecha Saławę po raz czwarty.
Zawodnicy Naprzodu Sobolów nie dość, że kończyli pierwszą część gry z bagażem czterech bramek to jeszcze drugą żółtą kartkę zobaczył Mariusz Starkowski.

Początek drugiej połowy mógł idealnie ułożyć się dla podopiecznych Rafała Polichta. Po zagraniu ręką Mariusza Kapsrzyka w okolicach 18 metra piłkę rozgrywał Mateusz Wawryka, który zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Futbolówkę zdołał jednak wybić bramkarz, leczy przy dobitce Tomasza Gałki był już bezradny. Niestety bramka nie została uznana, gdyż na spalonym znalazł się strzelec CANPACK Okocimskiego. W 62 minucie w okolicach pola karnego rzut wolny mieli zawodnicy Stanisława Jachyma. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Dawid Serafin, jednak piłka minęła światło bramki tuż obok prawego słupka. W 73 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Tomasz Gałka, który tym razem wykorzystał podanie Mateusza Wawryki i strzałem po ziemi podwyższył wynik na 5:0. Najlepszy strzelec zespołu swojego hat-tricka skompletował cztery minuty później, pokonując po raz kolejny golkipera Naprzodu. Swoją szansę miał również wprowadzony w drugiej połowie Andrzej Ryglowski, niestety uderzenie naszego obrońcy było zdecydowanie za lekkie by mogło zagrozić bramce Wojciecha Saławy. Honorowe trafieni zawodnicy z Sobolowa zaliczyli w 87 minucie. Podanie z głębi pola wykorzystał Dawid Stańdo, który nie dał najmniejszych szans Karolowi Jurkiewiczowi. Końcówka spotkania mogła jednak należeć do miejscowych. Po złym rozegraniu przez bramkarza gości, piłkę przejął Przemysław Bury, który zdecydował się na strzał po którym futbolówka zatrzymała się na poprzeczce bramki.

 

 

Komentarze