25 marca 2017

Z piekła do nieba

Prawdziwą dawkę piłkarskich emocji zafundowali nam zawodnicy Okocimskiego Brzesko, którzy mimo straty bramki już w pierwszej minucie zdołali odwrócić losy spotkania strzelając zwycięskiego gola w końcówce meczu. Jego autorem był wprowadzony w 80 minucie Konrad Kołodziej, który przelobował bramkarza Dunajca ustalając wynik na 4:3. Po za nim do bramki trafiali: Dawid Lizak, Radosław Jacek oraz Jarosław Święch. Gole dla ekipy z Zakliczyna zdobyli: Daniel Wzorek, Mateusz Wójcik i Kamil Wójcik.

Radosław Jacek pewnie wykonał rzut karny. Foto Dawid Zachara.
Radosław Jacek pewnie wykonał rzut karny. Foto Dawid Zachara.

Okocimski KS Brzesko – Dunajec Zakliczyn 4:3 (2:2)
Bramki: Dawid Lizak, 36, Radosław Jacek 37, Jarosław Święch 82, Konrad Kołodziej 87 – Daniel Wzorek 1, Mateusz Wójcik 30, Kamil Wójcik 73.

Okocimski KS:  Nikodem Śnieg – Pavlo Starosta (60’ Kamil Socha), Arkadiusz Goryczka, Mateusz Stolarz, Łukasz Kołodziej (78’ Tomasz Florek) – Maciej Pawlik, Michał Zydroń, Radosław Jacek (80’ Konrad Kołodziej), Tomasz Grzyb – Jarosław Święch, Dawid Lizak (89’ Alex Lis).

Dunajec: Kamil Migdał – Dariusz Gwiżdż, Marcin Pawłowski, Kamil Brzęk, Kamil Barczyk – Szymon Tokarczyk, Kamil Wójcik, Adrian Wójcik, Łukasz Steć (67’ Rafał Niemiec) – Daniel Wzorek, Mateusz Wójcik.

Żółte kartki: Jarosław Święch – Kamil Barczyk, Daniel Wzorek.
Sędziował: Łukasz Kozioł (Tarnów).
Widzów: 100.

Zwycięstwem zakończyło się pierwsze ligowe spotkanie Okocimskiego, którzy pokonali na własnym stadionie Dunajec Zakliczyn 4:3. Walko o trzy punkty toczyła się niemal do ostatniego gwizdka sędziego, lecz tym razem szczęście leżało po stronie Okocimskiego…

Jednak samo spotkanie idealnie ułożyło się dla przyjezdnych z Zakliczyna. Już po kilku sekundach objęli prowadzenie za sprawą Daniela Wzorka, który nie dał żadnych szans na obronę młodemu bramkarzowi z Brzeska. Na odpowiedź kibice nie musieli jednak długo czekać. Już w drugiej minucie groźnie było po przeciwnej stronie boiska. Maciej Pawlik dośrodkowywał w pole karne gdzie znajdował się Tomasz Grzyb, lecz jego uderzenie głową minimalnie minęło światło bramki. Mimo niekorzystnego wyniku Okocimski raz za razem próbował przedostać się pod pole karne przeciwnika, lecz szczelna linia obrony uniemożliwiła pokonanie Kamila Migdała. Mimo ataków zespołu Marcina Manelskiego to Dunajec strzelił drugą bramkę w meczu. Tym razem jej autorem był Mateusz Wójcik, który podwyższył wynik spotkania na 0:2. W 34 minucie kontaktowego gola mógł strzelić Dawid Lizak, jednak w ostatniej chwili uprzedził go obrońca z Zakliczyna. Chwile później jednak „Piwosze” dopięli swego i strzelili bramkę na 1:2. Radosław Jacek szybko rozegrał stały fragment gry podając do wbiegającego Dawida Lizaka, który nie miał tym razem problemów z pokonaniem bramkarza Dunajca. Minute później było już 2:2. Faulowany w polu karnym Radosław Jacek pewnie wykorzystał jedenastkę doprowadzając do remisu. Okocimski czując szanse na korzystny wynik przed przerwą przeprowadził jeszcze jedną ofensywę, lecz Tomasz Grzyb w sytuacji sam na sam nie zdołał podwyższyć wyniku meczu.

Druga połowa spotkania zaczęła się od ataków gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli odnieść zwycięstwo w pierwszym meczu rundy rewanżowej. Swoich sił jako pierwszy spróbował Jarosław Święch, który jednak posyła piłkę obok bramki. W 57 minucie przypomniał o sobie ponownie Daniel Wzorek, któremu niewiele brakowało na zdobycie swojej drugiej bramki w meczu. Chwile później groźnie zrobiło się za sprawą Mateusza Stolarza, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, lecz strzał obrońcy Okocimskiego pewnie broni golkiper Dunajca. Wynik uległ zmianie dopiero w 73 minucie spotkania. Po raz kolejny na prowadzenie wyszli podopieczni Mariusza Lasoty. Tym razem bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę zdobył Kamil Wójcik podwyższając wynik na 2:3. Mimo straty trzeciej bramki zespół nie poddał się  i dążył do wyrównującego gola. Sztuka ta udała się w 82 minucie. Przed polem karnym sfaulowany został Tomasz Grzyb, lecz do piłki podszedł doświadczony Jarosław Święch, który bezpośrednio strzałem na bramkę nie dał szans bramkarzowi gości. Kolejny a zarazem ostateczny cios zadał Okocimski, który w 87 minucie za sprawą wprowadzonego wcześniej Konrada Kołodzieja ustalił wynik meczu na 4:3.

Okocimski Brzesko w sobotnim meczu mimo niekorzystnego wyniku pokazał charakter, determinację i wolę walki. Nie załamali rąk po stracie bramek, lecz dążyli do wyrównania, a później do zgarnięcia trzech punktów. Brawo drużyna!

Komentarze