25 kwietnia 2014

Aleksander Kozioł – „mamy doskonałą okazje aby naprawić własne błędy”

Aleksander Kozioł - jeden z wychowanków Okocimskiego Brzesko
Aleksander Kozioł - jeden z wychowanków Okocimskiego Brzesko

Przed Wami kolejny ciężki mecz o 6 punktów. Rywalem będzie Puszcza Niepołomice.

Każdy mecz traktujemy jak mecz o „życie” , wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji i tylko sami możemy sobie pomoc wygrywając najbliższe mecze. Puszcza to solidny zespół grający dobrze taktycznie. Zarówno oni jak i my walczymy o utrzymanie. Na pewno nikt sie nie podda.

W tym sezonie Puszcza Wam nie leży. Dwie porażki, najpierw w Pucharze Polski 2:0 później 4:0 i w lidze

W rundzie jesiennej byliśmy zespołem gorszym od Puszczy, teraz mamy doskonałą okazje aby naprawić własne błędy

W meczu pucharowym nie zagrałeś, natomiast w ligowym mimo wysokiej porażki byłeś najjaśniejszym punktem zespołu, niejednokrotnie ratując zespół przed kolejnymi bramkami. Jak wspominasz to spotkanie??

Nie wspominam tego spotkania miło, po tak srogiej porażce nikt nie mógłby być zadowolony ze swojej postawy.

Przy okazji meczu z Puszczą będzie okazja spotkać się z byłym Piwoszem – Damianem Szymonikiem

Tak, Sajmon przez kilka sezonów reprezentował biało-zielone barwy. Jest to bardzo solidny zawodnik a zarazem super gość! Jesteśmy dobrymi kolegami do dnia dzisiejszego

Zgodzisz się z twierdzeniem że Puszcza sprawia jak na razie największą niespodziankę w rundzie wiosennej?

Uważam że pierwsza liga jest ligą nieprzewidywalną. Tutaj każdy może wygrać z każdym. Puszcza to potwierdza.

Wiosną jeszcze na zaprezentowałeś się na boiskach I ligi. Na zmianę bronili Marek Pączek i Mateusz Kuchta. Myślisz że w spotkaniu z Puszczą dostaniesz swoją szansę?

Czas pokaże. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że robię wszystko aby tak się stało.

Jesienią w spotkaniu z Olimpią Grudziądz przytrafiła Ci się ciężka kontuzja. Mógłbyś powiedzieć o tym coś więcej?

W meczu z Olimpia doznałem ciężkiej kontuzji kolana w wyniku czego musiałem opuścić plac gry w trakcie meczu. Długa rehabilitacja i pomoc lekarzy pozwoliła mi wrócić na boisko w dość szybkim czasie. Nie było to przyjemne, wiele godzin dziennie spędzonych na rehabilitacji czy siłowni. Nie życzę tego nikomu, aczkolwiek po kontuzji czuje się mocniejszy

Jesteś jednym z dwóch wychowanków znajdujących się w obecnej kadrze Piwoszy. Jak myślisz dlaczego młodzi zawodnicy Okocimskiego nie mogą przebić się do pierwszej drużyny brzeskiego klubu?

Myślę że tylko chęci i ciężka praca może przybliżyć młodych zawodników Piwoszy do kadry pierwszego zespołu. I bardzo im tego życzę.

Komentarze