25 kwietnia 2013

"Wojna trwa dalej"

Trener Okocimskiego KS Brzesko Czesław Palik był bardzo niepocieszony po derbach Małopolski. Podkreśla, że to „Piwosze” prowadzili grę, ale o ich porażce zadecydowała jedna akcja gości, a przede wszystkim słaba skuteczność i brak zimnej krwi w sytuacjach bramkowych. – Jesteśmy w nie najlepszych nastrojach. Niefartownie zaczęliśmy to spotkanie, bo mieliśmy swoje sytuacje bramkowe, choćby Iwan, gdzie ograł już obrońcę, a przed nim był tylko Cabaj. Włożył w to za dużo siły, a za mało precyzji. O zwycięstwie Sandecji zadecydowała jedna sytuacja. Ładnie przeprowadzona kontra, dośrodkowanie Makucha i głową bezradnego Kozioła pokonał napastnik gości.Później cały czas goniliśmy ten wynik i po prostu żal jest takiego meczu, bo naprawdę włożyliśmy w to wszystko sporo wysiłku, mieliśmy przewagę, a wynik końcowy mówi całkiem co innego – powiedział Czesław Palik.

64-letni szkoleniowiec przez najbliższe dni będzie musiał poprawić nastroje w drużynie. Już w niedziele kolejne starcie, a walka o utrzymanie nie jest jeszcze zakończona. – Remis w tych okolicznościach byłby dla nas nagrodą i jakimś tam pocieszeniem, choć przed meczem mówiliśmy tylko o zwycięstwie. Zawodnicy są podłamani. Ja przegrałem pierwszy mecz, ale jakże istotny. Myślę, że tych kolejek jest jeszcze sporo do końca i będziemy robili wszystko co w naszej mocy, aby przynajmniej kibice w Brzesku po przegranym meczu umieli podziękować za wolę walki i ambicję. Dzisiaj przegraliśmy spotkanie, ale wojna trwa dalej – stwierdził.

Komentarze