23 lutego 2013

Ciężka praca, a potem relaks w jacuzzi

Przedostatni dzień obozu w Woli Chorzelowskiej opisuje Konrad Wieczorek. Młody obrońca Okocimskiego, podobnie jak jego poprzednicy, podkreśla trudy treningów. Dzięki sztabowi trenerskiemu, „Piwosze” nie mogli narzekać na nudę, co na pewno podkreśli Valentin Jeriomenko, który zakończy drugą edycję „Pamiętnika Piwosza”.

„Piąty dzień obozu zaczęliśmy porannym bieganiem, po którym udaliśmy się na śniadanie. Następnie trenerzy pozwolili naszym nogom trochę się zregenerować i wszyscy poszliśmy do hotelowego spa, gdzie odpoczywaliśmy w jacuzzi na świeżym powietrzu. Po obiedzie praktycznie cała drużyna udała się na drzemkę, ponieważ każdego zmęczyła wcześniejsza sauna. Na popołudniowym treningu było trochę taktyki i stałych fragmentów. Ten luźniejszy dzień wszyscy zakończyliśmy kolacją i udaliśmy się do swoich pokoi”.

Komentarze