6 listopada 2012

Zaniewski trenuje indywidualnie

Łukasz Zaniewski na boisku w Ząbkach pojawił się dopiero w 80. minucie, kiedy zmienił Pawła Smółkę. Napastnik Okocimskiego przy próbie skierowania piłki do siatki nabawił się urazu i z konieczności (wszystkie zmiany były już wykorzystane) musiał dokończyć mecz z Dolcanem. – Chciałem dojść na wślizgu do piłki. Noga stanęła na suchej murawie i poczułem ból w kostce. Musiałem dograć mecz do końca, bo wykorzystaliśmy już wszystkie zmiany. Czeka mnie przerwa w treningach. Mam lekko opuchniętą kostkę i prawdopodobnie ponaciągany Achilles oraz mięsień strzałkowy – opisuje zdarzenie.

Uraz na szczęście nie jest groźny. 20-latek, który w Brzesku przebywa na zasadzie rocznego wypożyczenia z Jagiellonii Białystok, spędza teraz dużo czasu na siłowni i czeka na badania USG. – Na szczęście nie mam nic zerwanego i nie będę musiał dłużej pauzować. Teraz trenuje indywidualnie na siłowni. Pojadę na USG i będę wiedział dokładnie, co mi jest i jak długo potrwa moja przerwa – zakończył.

Łukasz Zaniewski nie mógłby zagrać z ŁKS-em, nawet gdyby był zdrów. W Ząbkach, obejrzał czwarty w bieżącym sezonie żółty kartonik i konfrontacje z łodzianami będzie oglądał z trybun.

Komentarze