Po meczu z Arką na Łukasza Zaniewskiego spadła fala krytyki. 20-latek wszedł z ławki i zawiódł oczekiwania trenera i kibiców. Z ich opinią zgadza się sam zainteresowany, ale ma żal do trenera, że wszystko odbyło się na forum publicznym. – Krytyka ze strony trenera i nie tylko była dla mnie zrozumiała, ale niepotrzebnie to wszystko było powiedziane na forum. Fakt, że dałem słabą zmianę i do tego się przyznaję, ale uważam, że we wcześniejszych meczach zawsze coś wnosiłem do gry. Po prostu miałem słabszy dzień i liczyłem, że trener stanie w mojej obronie. Tak się jednak nie stało. Zacisnąłem zęby i nadal walczę, aby udowodnić, że jestem w stanie pomagać drużynie – powiedział.
Napastnik Okocimskiego przez dwa dni trenował indywidualnie. Powodem tego było mocne przeziębienie. Dzisiaj wrócił już do normalnych zajęć z resztą kolegów. – W środę i czwartek trenowałem na siłowni, a dzisiaj już z całą drużyną na boisku – tłumaczy.
Łukasz Zaniewski nie znalazł się w meczowej 18-stce na jutrzejszy mecz z GKS-em Katowice. – Byłem naładowany, żeby zmazać plamę po ostatniej zmianie, ale dowiedziałem się, że nie jestem w szerokim składzie. Przyjmuję to z pokorą – zakończył.
20-latek do Okocimskiego został sprowadzony na zasadzie rocznego wypożyczenia z Jagiellonii Białystok. W dotychczasowych jedenastu spotkaniach zdobył dwie bramki.