19 sierpnia 2012

"Każdy punkt jest na wagę złota"

Apetyty brzeskich kibiców przed meczem z Kolejarzem Stróże po zwycięstwie w Łęcznej były ogromne, ale trener Krzysztof Łętocha studzi zapały i podkreśla, że w I lidze nie będzie już przelewek i jego zespół będzie szanował każdy wywalczony punkt. – Na pewno po zwycięskim meczu w Łęcznej, zespół chciał się jak najlepiej zaprezentować przed własną publicznością. My jesteśmy beniaminkiem i cieszymy się z każdego zdobytego punktu. Zakładaliśmy sobie, że będzie to trudne spotkanie, bowiem Kolejarz w poprzednim sezonie nie przypadkowo otarł się o awans do Ekstraklasy. Tutaj nikt za darmo punktów nam nie będzie rozdawał – oznajmił.

Po raz drugi w tym sezonie „Piwosze” zdobywają bramkę w samej końcówce regulaminowego czasu gry. W Łęcznej bohaterem został Tomasz Ogar, na Okocimskiej 34 swoje chwile chwały miał Paweł Pyciak. – Znowu w końcowych fragmentach pojedynku zdobyliśmy bramkę i to jest fakt, który nas zadowala. Zawsze walczymy do samego końca i to przynosi skutek. Na pewno morale zespołu wzrośnie. Dzisiejszy remis to dla zawodników bodziec, że każdy zdobyty punkt może okazać się na wagę złota – stwierdził.

Szkoleniowiec „Piwoszy” podkreśla także, że jego podopieczni w każdym następnym meczu będą poznawali pierwszoligowe warunki. Nie będzie im tak łatwo, jak to miało miejsce w II lidze, którą wygrali w cuglach. O końcowym rezultacie spotkania będzie często decydowała jedna akcja. – W tych meczach, które gramy nie będzie wiele sytuacji. O losach rywalizacji będą decydowały pojedyncze strzały, tak jak ten Pawła Pyciaka, który był przedniej jakości. Rywale grali bardzo dobrze w defensywie, zmuszając nas do ataku pozycyjnego, stąd tak mało okazji do zdobycia bramki – tłumaczy.

Obydwaj trenerzy mieli sporo zastrzeżeń do pracy arbitrów, którzy tego dnia nie popisali się, myląc się zarówno w jedną jak i drugą stronę. Opiekun brzeszczan nie chce szerzej komentować poczynań sędziów. Mówi, że od tego są odpowiednie osoby. –Sędzia prowadził zawody tak jak umiał. Decyzje w jedną i w drugą stronę były takie, a nie inne. Nie chcę tego komentować. Są ludzie, którzy analizują pracę sędziów i to do nich należy ocena ich dzisiejszej postawy – powiedział.

Przed beniaminkiem z Brzeska ciężki tydzień. Już teraz sztab trenerski i zawodnicy myślą o najbliższym meczu z Cracovią Kraków, który rozegrany zostanie na Stadionie Miejskim Hutnik Kraków. – Teraz musimy przeanalizować spotkanie z Kolejarzem, wyciągnąć z niego wnioski i już skupiamy się na najbliższym meczu z Cracovią – zakończył Krzysztof Łętocha.

Komentarze