29 kwietnia 2012

"Dopisało nam również szczęście"

Piotr Darmochwał w meczu ze Stomilem Olsztyn ustawiony był tuż za Pawłem Smółką, ale jak powiedział, miał już wcześniej do czynienia z tą pozycją na boisku. – Występowałem już kiedyś na pozycji podwieszonego napastnika, jeszcze za czasów gry w juniorach Akademii Piłkarskiej Remes – przypomina kibicom. „Piwosze” przed spotkaniem z olsztynianami brali remis w ciemno. Każdy z zawodników spodziewał się zdecydowanie cięższego meczu, niż tego, który miał miejsce w Brzesku (5:0 przyp.red.). – Za nami ciężki pojedynek, ale byliśmy na to przygotowani. Wydaję mi się, że do momentu czerwonej kartki i karnego dla Olsztyna kontrolowaliśmy przebieg tego pojedynku i dobrze radziliśmy sobie na boisku – ocenił postawę „Piwoszy”. Lider 2. Polskiej Ligi gr. wschodniej pokazał charakter, kiedy to prawie przez pół godziny musiał radzić sobie bez Radosława Jacka, który otrzymał czerwoną kartkę. – Po stracie Radka Stomil bardzo mądrze próbował nas rozciągnąć, ale my jednak pokazaliśmy, że potrafimy ustawiać się w obronie nawet mimo braku jednego zawodnika. Nie ma co się oszukiwać – tego dnia dopisało nam również szczęście – stwierdził obiektywnie. W 16. minucie Piotr Darmochwał, wykorzystując podanie od Pawła Smółki, zdobył swoją ósmą bramkę w tym sezonie, z której radował się w wyjątkowy sposób razem z kolegami. – Cieszę się, że zaliczyłem już ósme trafienie i przyczyniłem się do kolejnego zwycięstwa, i meczu bez porażki. Cieszynka miała oznaczać spokojny rejs w stronę pierwszej ligi. Na ten pomysł wpadłem razem z Damianem Szymonikiem – poinformował z uśmiechem Piotr Darmochwał, któremu w czerwcu kończy się okres wypożyczenia z Remesu i chciałby kontynuować swoją karierę właśnie w Okocimskim Brzesko. – Dwa lata walczyłem o awans z Okocimskim, więc fajnie byłoby zadebiutować w wyższej klasie rozgrywkowej właśnie tutaj, w Brzesku – zakończył.

Komentarze