Przedostatni dzień obozu w Myślenicach opisuje nam bramkarz Okocimskiego KS Brzesko, Dawid Mieczkowski. Piłkarze odczuwają trudy zgrupowania i najchętniej wybieraną przez nich formą relaksu jest spanie. W jutrzejszym sparingu z Sandecją, na zakończenie sześciodniowego pobytu w Myślenicach będą musieli mieć oczy szeroko otwarte.
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy nieco wcześniej niż zwykle. O 8:00 zjedliśmy śniadanie, a już o 10:00 przerzucaliśmy „tony”. Po godzinnych zajęciach na siłowni zeszliśmy piętro niżej do hali, gdzie na początku zawodnicy z pola rywalizowali „1 na 1”, a ja z Alkiem Koziołem i trenerem Jarkiem Palejem skupiliśmy na rozciąganiu. Potem dołączyliśmy do całego zespołu i zakończyliśmy trening gierką. Przed obiadem mieliśmy miły przerywnik dnia, którym było zdjęcie całej drużyny. Po posiłku zasłużony odpoczynek. Przeróżne formy, ale najczęściej stosowana to chyba sen, bo widząc zaspane twarze na odprawie, którą odbyliśmy przed drugim treningiem, można było się tego domyśleć. O 16:30 ruszyliśmy na „sztuczną”. Mróz trochę doskwierał, ale nie było dramatu. Końcowa gierka, która zakończyła się wynikiem 2:2, trochę przyspieszyła puls i wszystkim na pewno zrobiło się cieplej. Ostatni trening i kolacja za nami. Dziś jeszcze odnowa biologiczna, a jutro drugi i ostatni sparing podczas obozu w Myślenicach i powrót do Brzeska. Trzymajcie kciuki za wygraną z Sandecją!