Obóz w Myślenicach powoli dobiega końca. Za piłkarzami Okocimskiego KS Brzesko już czwarty dzień zgrupowania, które podbnie jak poprzednie, obitowały w sporą ilość jednostek treningowych. Jak zauważa Mateusz Pawłowicz, kapitan „Piwoszy”, efekty zajęć na siłowni są już zauważalne.
Czwartek rozpoczęliśmy tak jak każdy inny dzień obozu, czyli od śniadania. Po krótkim odpoczynku po śniadaniu cały team zaczął się przygotowywać do pierwszego z trzech zaplanowanych dzisiaj treningów. Zgodnie z planem zaczęliśmy od biegania tlenowego, po którym ćwiczyliśmy technikę strzałów na bramkę, a trening zakończyliśmy grą wewnętrzną. Po treningu jak zwykle był obiad i kilka godzin odpoczynku, który każdemu był bardzo potrzebny, gdyż zmęczenie narasta, a sen działa jak lek. Drugi trening rozpoczęliśmy na siłowni, dość intensywnym przerzucaniem kilogramów, a następnie przenieśliśmy się na hale, gdzie kontynuowaliśmy zajęcia z piłką oraz zakończyliśmy trening grą. Drugi trening nie był końcem pracy w dzisiejszym dniu, ponieważ po kolacji o 21 godzinie mieliśmy 60 minutowe zajęcia ponownie na hali, gdzie przez cały okres treningu graliśmy turniej w trzech drużynach. Po treningu mieliśmy krótką odnowe w hotelu, gdzie również mieliśmy mierzony m.in poziom tkanki tłuszczowej,wagi,przyrost mieśni. Trzeba przyznać, że wszystkim zawodnikom parametry się poprawiają, więc ciężki trening przynosi efekty. Dzień się kończy, wszyscy zawodnicy są zmęczeni, ale nikt nie myśli, żeby odpuszczać. Jeszcze jutro mamy dwa treningi, a w sobotę sparing i po nim udamy się do domów. Miejmy nadzieję, że obóz zakończymy bez kontuzji.