5 listopada 2011

"Dzisiaj było sporo nerwowości"

Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi zawodników Okocimskiego KS Brzesko: Dawida Mieczkowskiego, Mateusza Pawłowicza, strzelca dwóch bramek – Tomasza Ogara oraz dzisiejszego debiutanta, Konrada Wieczorka. Mecz „na gorąco” skomentowali także szkoleniowcy obydwóch ekip: Sławomir Adamus (Stal Stalowa Wola) oraz Krzysztof Łętocha (Okocimski KS Brzesko)

Fajny początek rundy wiosennej, chociaż rozgrywanej na jesień. Stalówka dzisiaj nas zaskoczyła. Zagrali zupełnie inaczej jak w pierwszym meczu, kiedy graliśmy u nich. Nie ustrzegliśmy się błędów. Ja osobiście nie porozumiałem się z Radkiem, ale mieliśmy dzisiaj sporo szczęścia, a rywal nie potrafił wykorzystać okazji jakie im stwarzaliśmy. Kartkę otrzymałem za dyskusję z sędzią. Byłem dwukrotnie przytrzymywany we własnym polu bramkowym, ale gra toczyła się dalej. Upomnienie jak najbardziej niepotrzebne. Mam nauczkę na przyszłość. Przed nami jeszcze dwa mecze w tym roku. Miejmy nadzieję, że zdobędziemy w nich komplet punktów, które na pewno nam pomogą na wiosnę – zakończył Dawid Mieczkowski, bramkarz „Piwoszy”

Dzisiejsze zwycięstwo przyszło nam naprawdę bardzo ciężko. W pierwszej połowie zarówno jedni jak i drudzy stwarzali swoje sytuacje, ale brakowało wykończenia. Natomiast w drugiej odsłonie idealnie dla nas ułożył się ten mecz. Szybko zdobyliśmy pierwszego gola, poprawiliśmy drugim i odnosimy kolejne zwycięstwo. Stal Stalowa Wola ograniczyła się praktycznie tylko do stałych fragmentów gry w drugich 45 minutach, dlatego uważam, że jak najbardziej zasłużenie zgarniamy trzy punkty. Bardzo się cieszę, że Tomek Ogar zdobył dzisiaj dwie bramki, bowiem długo nie mógł się przełamać. W naszej grze było dzisiaj sporo nerwowości, szczególnie w bloku defensywnym. Nie wiem skąd to się bierze, ale na nasze szczęście rywal nie potrafił wykorzystać naszych błędów. Wyszliśmy z tego meczu obronną ręką. Świetnie tyły zabezpieczał nam Dawid Mieczkowski. Po raz kolejny zagraliśmy na zero z tyłu co także jest dla nas bardzo ważne – podkreślał Mateusz Pawłowicz, kapitan brzeszczan

Napastnik jest od tego, aby zdobywać bramki i cieszę się bardzo, że udało mi się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Nieważne kto trafia, najważniejsze, że kolejne trzy punkty zostają w Brzesku. Chcieliśmy rozpocząć tę rundę wiosenną od mocnego uderzenia i myślę, że dzisiaj nam to się udało. Wskoczyłem do składu po nieszczęśliwej kontuzji Pawła. Trener mi zaufał i nie pozostaje mi nic innego jak odwdzięczyć mu się za to dobrą grą na boisku – powiedział Tomasz Ogar, strzelec dwóch bramek w dzisiejszym spotkaniu

Bardzo się cieszę, że dostałem szansę, mam nadzieję, że w przyszłości mój występ będzie w większym wymiarze czasowym. W dzisiejszym pojedynku mieliśmy wiele szczęścia, przeciwnik nie potrafił wykorzystać sytuacji, które sami mu podarowaliśmy. Wszyscy jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i liczymy na kolejne punkty w następnych spotkaniach – powiedział dzisiejszy debiutant, Konrad Wieczorek

Pozostaje nam duży niedosyt po tym spotkaniu. Grając u lidera stworzyliśmy sobie najwięcej sytuacji do strzelenia bramek. O dziwo wynik jest całkiem odwrotny. Nie mówię, że Okocimski nie zasłużył sobie na dzisiejsze zwycięstwo. Po prostu gdybyśmy byli skuteczniejsi pod bramką rywala, mecz mógłby zakończyć się innym rezultatem. W sporcie, piłce nożnej wygrywa ten kto strzela bramki. Dzisiaj Okocimski zdobył dwie i wygrał to spotkanie. Nasza niefrasobliwość, katastrofalna gra w defensywie jak przyczyną naszych porażek, szczególnie na wyjazdach. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować trenerowi dzisiejszego zwycięstwa. Wracamy do domu i skupiamy się na następnym meczu – mówił Sławomir Adamus, trener Stali Stalowa Wola

Mecz był dla nas bardzo trudny. Każdy mecz jaki rozgrywamy, szczególnie u siebie gramy na 100 %, może nawet ciut więcej. Przeciwnik stworzył w pierwszej połowie sporo sytuacji, które na nasze szczęście nie zakończyły się golem. Powtarzam, gra się 90 minut. W pierwszej połowie my również mieliśmy swoje okazje. Natomiast w drugiej odsłonie udało się nam zdobyć te bramki i wygrać ten mecz. Ostrzegałem chłopaków, że muszą grać konsekwentnie i wykorzystać to co się stworzy. Cieszę się, że Ogi strzelił te dwie bramki i dało nam to zwycięstwo. Na pewno druga bramka bardzo ważna, bo uspokoiła naszą grę i była ukoronowaniem dobrej postawy chłopaków na boisku. Cieszę się z tych trzech punktów w rundzie wiosennej. Mieliśmy momenty rozkojarzenia. Drużyna Stali ma w składzie bardzo dobrych i doświadczonych graczy, a my momentami graliśmy z nimi taką wesołą piłkę i mogliśmy zostać za to skarceni. Bardzo dobrze spisał się nasz bramkarz, wybronił te sytuacje sam na sam. Natomiast trzeba przeanalizować dzisiejsze błędy. W całej rundzie jesiennej nie zrobiliśmy ich tyle, co w tym spotkaniu. Dziękuje zawodnikom za walkę i zaangażowanie– mówi Krzysztof Łętocha, szkoleniowiec „Piwoszy”

Komentarze