8 sierpnia 2011

"Jeden wypad w pole karne przeciwnika…"

Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi zawodników Okocimskiego KS Brzesko: Dawida Dynarka, Pawła Smółki, Jarosława Krzaka,  Mateusza Pawłowicza, a także Roberta Trznadla. Nie mogło zabraknąć także słów trenerów obu ekip – Modesta Boguszewskiego (Motor) i Krzysztofa Łętochy (Okocimski), które padły podczas konferencji prasowej. Z zawodnikami  rozmawiał Grzegorz Golec z Radia RDN Małopolska.


Pomeczowe wypowiedzi:

Cieszę się bardzo, że akurat mi udało się strzelić. Najważniejsze, że trzy punkty jadą do Brzeska. Mam zadania defensywne., jeden wypad w pole karne przeciwnika i udało się strzelić – powiedział Dawid Dynarek, autor jedynego trafienia w meczu z Motorem Lublin

Ważne trzy punkty, bramka w końcówce. Wyjeżdżamy z trzema punktami zadowoleni. Dobrze zaczęliśmy. Motor postawił nam wysoko poprzeczkę. Zagraliśmy mądrze, dojrzale na zero z tyłu i strzeliliśmy tę bramkę zwycięską. – mówi Paweł Smółka

Trener dał mi szansę, wszedłem i udało się. Bardzo ciężki mecz, trudny rywal . Myślę, że będziemy podtrzymywać tę passę cały czas. Każdy rywal w tej lidze jest mocny, każdy z każdym może wygrać – zakończył Jarosław Krzak

Najcięższy mecz jak do tej pory. Pierwsze 20 minut w naszym wykonaniu było bardzo dobre, mieliśmy dużo sytuacji. Później do głosu doszli gospodarze i mecz zdecydowanie się wyrównał. Konsekwentna gra w obronie całego zespołu pomogła dzisiaj w odniesieniu zwycięstwa – mówi kapitan OKS – Mateusz Pawłowicz

Trener dał mi odpocząć, wpuścił mnie dopiero na ostatnie minuty. Cieszę się bardzo, że akurat po mojej wrzutce wpadła bramka. Nieważne kto gra, ważne żebyśmy wygrywali – skwitował Robert Trznadel.

Zaczęliśmy źle, nic nam nie szło. Pierwsze 20-25 minut oddaliśmy praktycznie Okocimskiemu. Druga, trzecia piłka była stracona, dopiero później zaczęliśmy lepiej grać, co zaowocowało trzema sytuacjami, z czego jedna powinna wpaść. Niestety nadzialiśmy się na kontrę Okocimskiego i zostaliśmy skarceni – skomentował trener Motoru, Modest Boguszewski.

Mecz z gatunku bardzo trudnych. Graliśmy w środę, choć część zawodników odpoczywała, część grała, ale na pewno Motor mimo tych wszystkich przeciwności jest w tej lidze, gra i stworzył solidną drużynę. Ja wiedziałem, że zmiany, które wprowadzę nabiorą tempa i rytmu gry. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie – powiedział trener „Piwoszy” – Krzysztof Łętocha.

Fot. Dariusz Miącz/Motor Lublin

Komentarze