W kończącym rundę jesiennym meczu tarnowskiej ligi okręgowej rezerwy Okocimskiego KS rozgromiły na własnym boisku ekipę Orła Dębno aż 5:0. Na listę strzelców wpisali się Tomasz Gałka, Mateusz Stolarz oraz Tomasz Kozieł. Dwie bramki dla „Piwoszy” padły po trafieniach samobójczych. Podopieczni trenera Rafała Polichta tym samym zachowali pozycję lidera na półmetku rozgrywek.
Okocimski KS II Brzesko – Orzeł Dębno 5:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Rylewicz 37 (s), Mateusz Stolarz 45, Tomasz Gałka 64, Tomasz Kozieł 88 (k), Maciej Rudek 89 (s).
Sędziował: Szymon Wiśniowski (Tarnów).
Żółta kartka: Andrzej Węgrzyn.
Widzów: 50.
Okocimski II: Marek Pączek – Bartosz Piwowarski (81 Jakub Kościółek), Mateusz Stolarz, Michał Kulig, Sylwester Tokarz (46 Kamil Słomka) – Maciej Pawlik (65 Konrad Kołodziej), Krzysztof Sikora, Tomasz Kozieł, Taras Jaworśkyj, Sani Goringo Abubakar – Tomasz Gałka (78 Sebastian Wawryka).
Orzeł: Paweł Urbański – Damian Sowa, Maciej Rudek, Karol Gurgul, Mateusz Rylewicz – Bartłomiej Ogar, Andrzej Węgrzyn, Mariusz Gicala, Mateusz Hamowski, Oskar Klimek (80 Łukasz Bączek) – Jakub Ogar.
Mecz rezerw Okocimskiego z Orłem miał identyczny przebieg jak wszystkie spotkania „Piwoszy” rozgrywane w tym sezonie na własnym terenie. Obie ekipy toczyły wyrównaną grę do momentu strzelenia pierwszego gola, ale i tak to brzeszczanie przeważali na boisku stwarzając sobie kilka sytuacji strzeleckich, m. in. po strzałach Tarasa Jaworskiego, Tomasza Gałki, czy Sylwestra Tokarza.
Bezbramkowy rezultat utrzymywał się aż do 37 minuty, kiedy to piłkę po dośrodkowaniu Jaworskiego do własnej bramki wpakował obrońca Orła Mateusz Rylewicz. Podopieczni Roberta Sakowicza (w przeszłości wieloletniego gracza Okocimskiego) jeszcze nie zdążyli otrząsnąć się po stracie gola, gdy gospodarze zadali im kolejny cios. W analogicznej sytuacji do „główki” doszedł Mateusz Stolarz i mimo interwencji Oskara Klimka podwyższył wynik meczu.
Po zmianie stron przewaga miejscowych jeszcze bardziej się zarysowała. Efektem tego kolejne okazje bramkowe. Dwukrotnie bliski zdobycia gola był Jaworski, ale najpierw uderzył zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza Orła, a chwilę później piłka po jego strzale odbiła się od słupka i opuściła plac gry. W 62 minucie futbolówka wylądowała w bramce Pawła Urbańskiego po tym jak w sytuacji sam na sam przelobował go Tomasz Kozieł, ale arbiter w tej sytuacji dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. 120 sekund później wątpliwości już nie było. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Maciej Pawlik, bramkarz Orła odbił piłkę przed siebie, a stojący najbliżej Gałka dopełnił formalności. Gracze Orła, którzy de facto nie mieli już nic do stracenia, w 66 minucie przeprowadzili najgroźniejszą akcję meczu, ale Bartłomiej Ogar przegrał pojedynek jeden na jeden z Markiem Pączkiem. Do końca spotkania na boisku panowali już tylko gracze „dwójki”. Najpierw kąśliwym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Kamil Słomka, ale Urbański sparował piłkę na rzut rożny. Następnie w idealnej sytuacji po dograniu Tomasza Kozieła z bliska przestrzelił Sani Abubakar. Końcowy wynik spotkania został ustalony w ostatnich sekundach. Najpierw rzut karny po faulu Bartłomieja Ogara na Jaworskim na czwartą bramkę zamienił Kozieł, a w kolejnej akcji Okocimskiemu dopomógł Maciej Rudek, który skierował piłkę do własnej bramki po centrze Jakuba Kościółka z prawego sektora boiska.
Po dzisiejszym zwycięstwie nad Orłem gracze Rafała Polichta umocnili się na pozycji lidera. Ich przewaga nad drugim LKS-em Gnojnik wzrosła do 4 punktów po tym jak najgroźniejsi rywale „Piwoszy” ulegli Naprzodowi Sobolów 4:6.
