W meczu 7. kolejki rozgrywek II ligi piłkarze Can-Pack Okocimskiego KS zremisowali na wyjeździe z Legionovią Legionowo 1:1. Gola na wagę jednego punktu dla „Piwoszy” zdobył Wojciech Wojcieszyński w 55 minucie meczu.
Legionovia Legionowo – Can Pack Okocimski KS Brzesko 1:1 (1:0)
Bramki: Łukasz Kominiak 45 – Wojciech Wojcieszyński 55.
Sędziował Paweł Dreschel (Gdańsk).
Żółte kartki: Kamil Dankowski, Kamil Tlaga, Miha Goropevšek, Łukasz Kominiak.
Widzów: 500.
Legionovia: Mikołaj Smyłek – Konrad Wieczorek, Kamil Dankowski, Miha Goropevšek, Michał Kołodziejski – Samuelson Odunka (60 Sebastian Czapa), Lazar Pavić, Łukasz Kominiak, Karol Ziąbski (60 Maciej Goliński), Kamil Tlaga (73 Łukasz Zaniewski) – Szymon Lewicki (90 Marcin Stromecki).
Can-Pack Okocimski: Robert Błąkała – Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Kasprzyk (57, Aleksander Ślęczka) – Paweł Pyciak, Arkadiusz Lewiński, Arkadiusz Ryś, Wojciech Wojcieszyński (90 Jurij Hłuszko), Kamil Białkowski (73 Sani Goringo Abubakar) – Wojciech Dziadzio.
Can-Pack Okocimski do spotkania przystąpił prawie w najmocniejszym składzie. Dariusz Siekliński nie mógł skorzystać tylko z Michała Gui, który wciąż leczy kontuzję. Do gry po pauzie za kartki wrócił Radosław Jacek, a narzekający na uraz kolana Arkadiusz Ryś i Sani Goringo Abubakar wygrali wyścig z czasem. Okocimski od początku starał się narzucić rywalowi swój styl gry. W 11 min nieznacznie obok słupka z dystansu uderzał Wojciech Wojcieszyński. W odpowiedzi bliski trafienia był Michał Kołodziejski, ale czujnie na linii interweniował Radosław Jacek. W 25 min ponownie o sobie dał znać Wojcieszyński. Jego bombę z dystansu na rzut rożny sparował Mikołaj Smyłek. W 42 min z piłką minął się Szymon Lewicki.
Determinacja Legionovii została nagrodzona jeszcze przed przerwą. Bramkę do szatni zdobył Łukasz Kominiak. Po przerwie do odrabiania strat ruszył OKS. W 49 min Lewicki uchronił gospodarzy przed stratą bramki, wybijając piłkę z linii. W 55 min ,,Piwosze” doprowadzili do remisu, a gola po koronkowej akcji zdobył niezawodny ostatnimi czasy Wojcieszyński. Po trafieniu inicjatywę przejęli goście, ale brakowało skutecznego wykończenia. W samej końcówce centymetrów do szczęścia zabrakło bardzo aktywnemu Wojcieszyńskiemu. Pomocnik Okocimskiego posłał piłkę z rzutu wolnego mimimalnie nad poprzeczką.
Zdaniem trenera
Dariusz Siekliński, Can-Pack: – Czujemy ogromny niedosyt, bo byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, a wywozimy z trudnego terenu tylko jeden punkt. Straciliśmy frajersko bramkę po stałym fragmencie gry, który dość intensywnie ostatnio trenowaliśmy. Cały zespół zasługuje na pochwałę. Poza nie najlepszym ustawieniem przy bramce na 0:1, wszyscy spisywali się bez zarzutu. Graliśmy ofensywnie, ładnie dla oka. Przeciwnik nie był nam w stanie zagrozić z gry. Wygrywaliśmy wiele akcji 1 na 1. Widać, że ten zespół tworzy prawdziwy kolektyw, co cieszy.
źródło: 90minut.pl / Dziennik Polski
