25 maja 2015

"Musimy postawić kropkę nad i"

Mało kto spodziewał się, że „Piwosze” przywiozą z Rybnika komplet punktów. Dzięki niesamowitej determinacji i woli walki gracze Tomasza Kulawika są już niemal pewni utrzymania w II lidze. O kilka zdań komentarza poprosiliśmy strzelca zwycięskiego gola, kapitana Can-Pack Okocimskiego, Radosława Jacka.

energetyk_oks1415_4
Kapitan Can-Pack Okocimskiego, Radosław Jacek / Fot. Maciej Pytka

– Cały zespół zasłużył na miano bohaterów. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. Na wyjazdach nie szło nam do tej pory zbyt dobrze. Dużo lepiej radziliśmy sobie na własnym boisku. Odwróciło się to co było naszą bolączką przez cały sezon, czyli stałe fragmenty gry, po których traciliśmy mnóstwo bramek. W meczu z Energetykiem udało się strzelić zwycięskiego gola, z czego bardzo się cieszymy. Wiemy jednak, że to jeszcze nie koniec. Przed nami dwa spotkania, w których musimy przypieczętować utrzymanie – stwierdził Radosław Jacek.

Na boisku w Rybnika trudno było zauważyć różnicę między drugim w tabeli Energetykiem ROW-em, a walczącym o utrzymanie Okocimskim.

– Jak na zespół, który tak zaciekle walczy o utrzymanie, gramy na prawdę bardzo dobrą piłkę. W każdym meczu prowadzimy grę i tylko przez naszą nieskuteczność przegrywaliśmy, bądź notowaliśmy remisy. Dla nas to swego rodzaju punkt zwrotny. Rok temu w pierwszej lidze, po porażce w Rybniku 0:3 wszystko się posypało. Teraz wierzę, że dzięki temu zwycięstwu praktycznie zapewniliśmy sobie utrzymanie, choć musimy postawić jeszcze kropkę nad „i” – zakończył kapitan brzeskiej jedenastki.

MACIEJ PYTKA

Komentarze