27 września 2011

Godne pożegnanie z Pucharem Polski

Okocimski KS Brzesko przegrywa ze Śląskiem Wrocław 1:3, w ramach 1/16 Pucharu Polski i kończy swoją pucharową przygodę. Podopieczni Krzysztofa Łętochy zostawali na boisku serce i nie można odmówić im woli walki i ambicji. Przeciwnik był po prostu lepszy, pokazując gospodarzom nad czym muszą jeszcze popracować.

Piłkarskie święto rozpoczęło się od trafienia kuriozum. Mateusz Pawłowicz zagrywał do Dawida Mieczkowskiego, piłka skozłowała przed młodym goalkeeperem „Piwoszy” i ten próbując wybić futbolówkę, zrobił to tak niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki.  Śląsk Wrocław po otrzymaniu prezentu od brzeszczan kontrolował spotkanie, nie pozwalając na zbyt wiele Okocimskiemu. Gospodarze mieli szansę wyrównać, ale strzał Pawła Pyciaka zza pola karnego  z trudem wybronił Rafał Gikiewicz. Niespełna pięć minut później mieliśmy już 0:2. Świetne prostopadłe podanie Sebastiana Dudka do Mateusza Cetnarskiego, ten jeszcze odgrywa do Johana Voskampa, któremu nie pozostaje nic innego jak skierować piłkę do pustej bramki. Po 15 minutach wrocławianie tak na prawdę ustawili sobie mecz. Okocimski starał się zdobyć bramkę kontaktową, ale albo uderzali niecelnie, albo piłka ocierała się o obrońców tak jak było to przy strzale Mateusza Wawryki. W 31 minucie Radosław Jacek bezpardonowo potraktował Johana Voskampa, który z powodu kontuzji musiał opuścić plac gry. Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem wrocławian, chociaż powinny paść w niej jeszcze dwie bramki. Łukasz Gikiewicz w dogodnej sytuacji nie trafił w piłkę, a Robert Trznadel zbyt lekko uderzył w kierunku „klatki” Rafała Gikiewicza. Już na początku drugiej odsłony pucharowej konfrontacji, trener OKS-u, Krzysztof Łętocha z konieczności musiał dokonać pierwszej roszady w składzie. Kontuzjowanego Radosława Jacka zmienił Rafał Cegliński. W 58 minucie licznie zgromadzeni na stadionie kibice oszaleli z radości. Bramkę kontaktową po podaniu Roberta Trznadla zdobywa Michał Oświęcimka. Z trybun rozległo się głośne „Jeszcze jeden”, ale jak się okazało, to było jedyne trafienie „Piwoszy” w tym spotkaniu. Niecałą minutę po wejściu na boisku przed okazją na wyrównanie stanu rywalizacji stanął Tomasz Ogar, ale z trudnej pozycji uderzył obok dalszego słupka bramki. Gra gospodarzy w drugiej połowie na prawdę mogła się podobać. Widać było, że z piłkarzy zeszła trema i walczyli momentami jak równy z równym, ale to Śląsk stworzył sobie dwie kapitalne okazje. Najpierw Christian Omar Diaz nie trafił na pustą bramkę, a potem jego strzał z linii bramkowej wybił Mateusz Urbański. Dobra postawa „Piwoszy” nie wystarczyła jednak na aktualnego lidera T-Mobile Ekstraklasy, który w 82 minucie postawił kropkę nad „i”. Rok Elsner w sytuacji sam na sam zachował stoicki spokój,minął Dawida Mieczkowskiego i ulokował futbolówkę w pustej bramce. Okocimski KS Brzesko kończy dzisiaj swoją przygodę z Pucharem Polski, ale pomimo porażki piłkarze mogą być zadowoleni ze swojej postawy. Dla ekipy z Brzeska najważniejsza jest liga i wywalczenie awansu, a Puchar Polski był ciekawym epizodem i możliwością na zmierzenie się z „ekstraklasowcami”. Piłkarze OKS-u mają teraz 10 dni odpoczynku, czas na regenerację i przygotowanie się do rywalizacji ze Stalą Rzeszów (8 października, godz. 15).

[match id=104]

Bramki: Oświęcimka 58′ – Mieczkowski 1′ (s), Voskamp 13′, Elsner 82′

Okocimski KS Brzesko: Mieczkowski – Pawłowicz, Urbański, Jacek (50′ Cegliński), Wawryka, Pyciak, Dynarek, Darmochwał (80′ Wojcieszyński), Oświęcimka, Trznadel (60′ Ogar), Smółka.

Śląsk Wrocław: R. Gikiewicz – Socha (73′ Celeban), Wasiluk, Fojut, Pawelec, Cetnarski, Dudek, Elsner, Ćwielong, Diaz (83′ Sobota), Voskamp (34′ Ł. Gikiewicz).

Żółte kartki: Jacek, Cegliński


Szczegółowy zapis spotkania Okocimski KS Brzesko – Śląsk Wrocław znajdziecie Państwo pod tym linkiem.

GALERIA:

[nggallery id=22]

fot. Grzegorz Migdał

Komentarze