26 września 2014

Derbowo w Limanowej (aktualizacja)

Po pucharowej przygodzie z ekstraklasową Cracovią czas na powrót do ligowej codzienności. Już w najbliższą niedzielę 28 września piłkarzy Can-Pack Okocimskiego czeka wyjazdowy mecz z Limanovią Limanowa. Początek tego derbowego starcia wyznaczono na godzinę 15. Zawody poprowadzi sędzia Mirosław Górecki z Katowic.

Dla trenera Dariusza Sieklińskiego oraz kilku jego podopiecznych (w tym dla Wojciecha Dziadzio, z prawej) mecz z Limanovią będzie miał szczególny charakter.
Fot. Grzegorz Golec

Najbliżsi rywale „Piwoszy” znajdują się w sporym kryzysie. Wpływ na to miała przede wszystkim niepewna sytuacja w klubie (drużyna spadła z II ligi) i zawirowania wokół przejęcia licencji Kolejarza Stróże, co umożliwiło pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym. Kadra sklecona na prędce, bez specjalnego przygotowania wystartowała bardzo obiecująco, czego efektem dwa zwycięstwa i remis w pierwszych trzech kolejkach. Trudne chwile nadeszły jednak później. Zespół Limanovii przegrał kolejno sześć spotkań z rzędu. W międzyczasie z posadą trenera pożegnał się Robert Kasperczyk, a jego miejsce zajął Ryszard Wieczorek. Debiut nowego szkoleniowca w ostatniej kolejce nie wypadł jednak okazale, gdyż jego podopieczni ulegli na wyjeździe Legionovii aż 0:3. Aktualnie plasują się na 16 miejscu w tabeli.

Z wielu powodów niedzielna potyczka będzie miała szczególny charakter. Chociażby z tego względu, że obecnym szkoleniowcem „Piwoszy” jest Dariusz Siekliński, który przez 2 lata prowadził właśnie ekipę z Limanowej. Ponadto przed sezonem na przeprowadzkę do Brzeska zdecydowało się także trzech graczy Limanovii: Arkadiusz Garzeł, Paweł Pyciak oraz Wojciech Dziadzio. W sezonie 2012/13 na wypożyczeniu w tym klubie występował także Aleksander Ślęczka. Z kolei w kadrze zespołu z Sądecczyzny znajduje się dwóch zawodników z przeszłością w Okocimskim, a są nimi: Mateusz Niechciał (występował w 2013 roku) oraz Mateusz Urbański (w Okocimski w latach 2010-12). – Napewno z przyjemnością wrócimy do Limanowej. Mamy tam sporo znajomych, z którymi jeszcze do niedawa współpracowaliśmy na czele z głównym sponsorem panem Szubrytem, który miał być na meczu pucharowym z Cracovią, ale niestety nie udało mu się przyjechać. Nie oglądamy się na rywala. Będziemy grać dokładnie to co w poprzednich meczach. Jeśli zrealizujemy swoje założenia, to o wynik jestem spokojny – mówi Dariusz Siekliński.

Zespół Can-Pack Okocimskiego przystąpi do niedzielnej potyczki w pełnym składzie. Dariusz Siekliński będzie mógł skorzystać  z usług Saniego Goringo Abubakara, który nie będzie musiał pauzować z powodu czerwonej kartki jaką otrzymał w spotkaniu rezerw z Jadowniczanką. Według regulaminu PZPN kary nakładane na graczy w rozgrywkach okręgowych nie obowiązują na szczeblu centralnym. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją do treningów powrócił Michał Guja i niewykluczone, że znajdzie się w meczowej osiemnastce.

Komentarze