20 czerwca 2021

W oczekiwaniu na baraże

W decydującym meczu rundy wiosennej zespół trenera Mateusza Pawłowicza podzielił się punktami z GKS Drwinią, z którą zremisował 2:2.  Bramkę na wagę jednego punktu zdobył w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Robert Ślęczka. Z kolei pierwszą bramkę w meczu zdobył Kacper Ciuruś, który zachował zimną krew w polu karny pokonując bramkarza gości. Autorami bramek dla przyjezdnych zostali z kolei Roman Stepankov oraz Przemysław Bury.

Sobotni wynik nie jest najlepszy dla zespołu z Brzeska, gdyż strata punktów spowodowała spadek na 15 miejsce w tabeli, które niestety nie gwarantuje utrzymania w IV lidze. By zachować czwartoligowy byt cały zespół musi patrzeć na pozytywne rozstrzygnięcie meczów barażowych, w których wystąpi Unia Tarnów. Tylko zwycięstwo „Jaskółek” da zespołowi utrzymanie w IV lidze.

Bramki
Kacper Ciuruś 11, Robert Ślęczka 90+2 - Roman Stepankov 12, Przemysław Bury 62.

Żóte kartki
Michał Bajda, Przemysław Bury, Oleksander Andrushko, Rafał Ciesielski, Błażej Gumuła, Roman Stepankov - Karol Jurkiewicz, Jakub Ogar.

Czerwone kartki
Sędzia
Bartłomiej Noga (KS Wadowice).

Widzowie
249


Okocimski KS:
Jan Larysz - Mateusz Stolarz, Jakub Ogar (58' Mateusz Cięciwa), Sergiusz Kostecki (70' Bartłomiej Mochel), Kacper Ciuruś (80' Paweł Borowiec), Piotr Czerwiński, Dariusz Sosnowski, Sebastian Klimczyk, Michał Zydroń, Robert Ślęczka, Konrad Fryś.

Skład rywali:
Wojciech Tomala, Błażej Gumuła, Mateusz Kaczmarczyk, Damian Bochenek, Andrei Chillari, Michał Bajda, Rafał Ciesielski, Roman Stepankov (86' Adrian Kaczmarski), Oleksandr Andrushko, Vladyslav Pohorilyy (33' Dominik Pieprzyca), Przemysław Bury.

 

Początek spotkania idealnie ułożył się dla podopiecznych trenera Mateusza Pawłowicza, którzy już w 11 minucie wyszli na prowadzenie. Autorem bramek został Kacper Ciuruś, który przelobował bramkarza gości otwierając tym samym wynik meczu. Wcześniej jednak dogodną sytuację mieli przyjezdni, jednak strzał oddany przez zawodnika GKS przeleciała obok bramki. Z prowadzenia zespół z Brzeska nie cieszył się jednak zbyt długo. Po dwóch minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1, a piłkę do siatki skierował Roman Stepankov, który znalazł się w polu karnym oddając precyzyjny strzał, którego nie zdołał wybronić Jan Larysz.

W 24 minucie meczu w okolicach pola karnego sfaulowany został Dariusz Sosnowski. Stały fragment gry wykonał Sebastian Klimczyk, który zdecydował się na bezpośrednie uderzenie na bramkę, jednak piłkę pewnie wyłapał Andrei Chilari. Chwile później w pole karne wpadł Przemysław Bury, który próbował wymusić rzut karny, jednak arbiter nie dał się nabrać na zachowanie zawodnika i ukarał go żółtą kartką. W 31 minucie swoją okazję miał Jakub Ogar, który znalazł się w polu karny oddając strzał. Jednak i tym razem próba pokonania bramkarza nie powiodła się. W końcówce pierwszej połowy okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie miał ponownie Roman Stepankov, jednak i tym razem piłka minęła światło bramki.

W 52 drugiej Robert Ślęczka ładnie uruchomił Dariusza Sosnowskiego, niestety w ostatnim momencie piłkę zdążyli wybić obrońcy Drwini. Po drugiej stronie boiska na strzał zdecydował się Oleksander Andrushko, który otrzymał idealne podanie od Przemysława Burego. Na szczęście piłkę pewnie wyłapał Jan Larysz.

W 59 minucie meczu Robert Ślęczka przejął piłkę po złym wybiciu obrońców GKS’u decydując się na szybki strzał, niestety i tym razem futbolówka znalazła się w rękawicach golkipera przyjezdnych. Dwie minuty później umiejętności Jana Larysza ponownie sprawdzała Roman Stepankov, ale i tym razem górą okazał się być nasz bramkarz.

Zawodnicy z Drwini dopięli swego w 62 minucie, a dokładnie Przemysław Bury, który dał prowadzenie swojej drużynie strzelając na 1:2. Wynik próbował szybko zmienić Sebastian Klimczyk, który zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego. Jego strzał jednak minął cel i piłka wyszła poza końcową linie. Chwile później gorąco zrobiło się pod bramką Jana Larysza, który najpierw obronił strzał Mateusza Kaczmarczyka, a następnie dobitkę Romana Stepankova.

Następnie bardzo ładną akcję przeprowadzili „Piwosze”, którą rozpoczął Sergiusz Kostecki podając do Mateusza Cięciwy. Młody zawodnik dobiegł z futbolówką w okolicy pola karnego oddając piłkę do Sergiusza, który zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka minimalnie minęła bramkę Adrei Chillari. W końcówce zespół CANPACK Okocimski był bardzo blisko doprowadzenia do remisu, a mianowicie Bartłomiej Mochel, który oddał mocny strzał zza pola karnego. Piłkę jednak palcami przeniósł nad poprzeczkę bramkarz GKS’u.

Mimo niekorzystnego wyniku „biało-zieloni” nie poddawali się stwarzając sobie co raz to groźniejsze sytuacje. Jedną z nich miał dwukrotnie Michał Zydroń, jednak i tym razem góra okazał się bramkarz. Zawodnicy dopięli swego w doliczonym czasie gry wywalczając rzut kary. Jedenastkę pewnie wykonał Robert Ślęczka doprowadzając do wyniku 2:2.

Komentarze